Cruz zdobywa większą liczbę delegatów niż Trump i wzmacnia swoją pozycję wobec Rubio

Zarówno Ted Cruz, jak i Donald Trump wygrali w sobotnią noc po dwa stany: Cruz Kansas i Maine, Trump Luizjanę i Kentucky. Ale są już ostateczne wyliczenia liczby delegatów i okazuje się, że wczoraj to senator z Teksasu zdobył większą ich liczbę. To kluczowe dla ostateczne zatrzymania Trumpa w planie jego konkurentów. Cruz zdobył wczoraj 68, Trump 53, Rubio 13, Kasich 10.

Podobnie było po stronie Demokratów: Sanders wygrał w dwóch stanach, ale więcej delegatów zdobyła Clinton. Dla Sandersa to fatalna wiadomość, bo matematyka zdecydowanie nie jest po jego stronie w tym wyścigu.

Największym przegranym sobotnich prawyborów jest jednak Marco Rubio. Od rozpoczęcia zmagań o nominację GOP wygrał tylko w jednym stanie (Minnesota w Superwtorek) i wczoraj przegrał z Tedem Cruzem wszędzie, gdzie to było tylko możliwe. Sytuacją od razu wykorzystał Trump, wzywając Rubio do wycofania się z wyścigu. Trump stwierdził też, że chce „pojedynku jeden na jeden” z Cruzem. Dla Rubio ostatnią szansą są prawybory w jego rodzinnym stanie Floryda – już 15 marca. Jeśli tam przegra, jego kampania w praktyce będzie skończona.

Oto podsumowanie liczby delegatów po obydwu stronach:

Dziś jeszcze prawybory Demokratów w Maine. Ale to prawybory bez większego znaczenia: kluczowe dla Sandersa będzie Michigan we wtorek ze 142 delegatami. Jednak w ostatnim sondażu Clinton prowadzi tam aż 60 do 36. Jeśli Sanders przegra w takim stylu, to presja by się wycofał będzie już bardzo duża.