To jest oczywiście dobry gest, ale, tak jak my często o tym mówimy, my nie skupiamy się na gestach, lecz na efektach polityki. Faktem jest, że nowa przewodnicząca, przewodnicząca elekt, Ursula von der Leyen zdaje sobie z tego sprawę, że bez poparcia Polski, bez poparcia również premiera Mateusza Morawieckiego na posiedzeniu Rady Europejskiej czy bez poparcia posłów Prawa i Sprawiedliwości w Parlamencie Europejskim, dzisiaj przewodniczącą by nie była. Liczę na to, że będzie pani przewodnicząca o tym pamiętała, ale to też jest dobry sygnał, żeby jutro porozmawiać o tych priorytetach programowych – mówił Piotr Müller w rozmowie z Beatą Michniewicz na antenie radiowej Trójki.