Jeszcze niedawno Zbigniew Ziobro zapewniał, że jest to ustawa [nowelizacja Kodeksu karnego] przełomowa, że jest to coś wyjątkowego, pracowano kilka lat nad tymi zmianami, a wczoraj okazało się, że opozycja miała rację, że to największy bubel prawny, jeśli chodzi o Kodeks karny, w historii Polski. 42 poprawki Senatu do tej podobno doskonałej ustawy pokazują, że tak naprawdę Zbigniew Ziobro przysłał jeden wielki bubel do Sejmu. Najważniejsze w tym zmianach jest to, że dokonuje się rozwiązań całkowicie absurdalnych. Najbardziej charakterystyczny problem, który pojawi się po wejściu tych przepisów, że za kradzież trzech batoników o wartości 2 złotych będzie groziła kara znacznie większa i niewspółmierna jak np. w przypadku spowodowania wypadku, gdzie zginie trójka dzieci. Za kradzież kieszonkową 10 złotych będzie groziła kara do 16 lat pozbawienia wolności. Ziobro udowodnił, że sięga po najgorsze PRL-owskie wzorce. To właśnie stalinowski Kodeks karny z 1969 roku zawierał pojęcia przestępstwa kradzieży zuchwałej, która została wyeliminowana jako przestępstwo, którego nie da się dobrze zinterpretować” – mówił na konferencji prasowej w Sejmie Borys Budka z PO.