Jest mi po prostu smutno, bo Gdańsk, ale i okrągły stół, który stoi tutaj przy placu Solidarności pokazuje, że można łączyć, a nie dzielić. Szkoda, że pan premier nie przyjął zaproszenia do rozmowy nie tylko ze mną, ale z ludźmi, którzy tam cały czas siedzą. Jest mi po prostu smutno, bo czuję, że powinniśmy odbudowywać wspólnotę nie tylko w Gdańsku, ale i w Polsce” – mówiła na konferencji prasowej w Europejskim Centrum Solidarności prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Na początku kwietnia, 11 kwietnia wystosowałam list do premiera, do marszałka Sejmu, Senatu, zapraszający na obchody, więc to jest po prostu nieprawda, że to stało się dzisiaj” – dodawała.