Wielokrotnie się do tego odnosiliśmy [do taśm]. To odgrzewany kotlet, z którego nic tak naprawdę niekorzystnego dla premiera nie wynika – stwierdziła Beata Mazurek na konferencji w Sejmie. – Zasadnicza różnica jest taka, że ten kotlet jest odgrzewany w momencie, kiedy mamy wybory samorządowe, natomiast on był znany sprzed kilku lat – dodała.

„Rozumiem, że teraz jesteśmy w okresie szczególnym, bo walczymy o jak najlepszy wynik w wyborach samorządowych, więc trzeba uderzyć w najsilniejsze ogniwo, a naszym najsilniejszym ogniwem jest premier Morawiecki, który ma dobre notowania, prowadzi politykę zrównoważonego rozwoju, dzięki której Polakom żyje się lepiej i to pokazują badania opinii publicznej, więc należy uderzyć w to ogniwo, które jest najsilniejsze. Na to absolutnie się nie zgadzamy”