W moim głębokim przekonaniu, de iure nadal jestem sędzią w stanie czynnym, dlatego że w moim głębokim przekonaniu przepisy ustawy, w oparciu o które pan prezydent stwierdził przejście w stan spoczynku, są przepisami niezgodnymi ze wzorcami konstytucyjnymi. Co więcej, mam olbrzymie wątpliwości, czy są zgodne ze wzorcami unijnymi” – mówił w „Kropce nad i” w TVN24 sędzia Sądu Najwyższego, Stanisław Zabłocki.

Czym innym jest moje przekonanie, że de iure jestem sędzią czynnym, a czym innym jest uznanie rzeczywistości, która sprowadziła się do doręczenia mi zawiadomienia. Ja traktuję to zawiadomienie jako jednak postanowienie pana prezydenta, chociaż ono nie jest tak nazwane, a powinno być, ale traktuje to jak akt o charakterze stwierdzające moje przejście w stan spoczynku, dlatego że prezydent zawarł tam podstawę prawną, rozstrzygnięcie, złożył pod tym dokumentem swój podpis” – dodawał.