„Mnie najbardziej uderzyły dwie kwestie” – PAD o niedostatkach w konstytucji

Dzisiejsza debata służy temu, byśmy po prawie 30 latach od wielkich przemian ustrojowych ten proces rzeczywistego budowania państwa demokratycznego w Polsce realizowali także poprzez naprawienie tych niedostatków, które znajdują się w obecnej Konstytucji – mówił prezydent Andrzej Duda w Gdańsku w trakcie debaty konstytucyjnej. Jak dodał:

„Mnie najbardziej uderzyły dwie kwestie na przestrzeni tych ostatnich lat. Po pierwsze, spór kompetencyjny do jakiego doszło pomiędzy premierem a prezydentem, który toczył się przed TK na wniosek ówczesnego premiera Tuska przeciwko – można powiedzieć – Lechowi Kaczyńskiemu. Postępowanie przed TK, w którym miałem zaszczyt brać udział jako minister w Kancelarii Prezydenta. Tamta sytuacja uzmysłowiła mi, jak bardzo nieprecyzyjna w tym zakresie jest polska konstytucja z 1997 roku, jak bardzo nieprecyzyjny jest podział kompetencji”

Jak mówił dalej:

„Następna sytuacja to był moment, kiedy mimo protestów tak zdecydowanych ze strony „Solidarności” i innych związków zawodowych podnoszono wiek emerytalny, wbrew polskiemu społeczeństwu, pracownikom, w moim przekonaniu fundamentalnej zasadzie praw nabytych, bo na co innego ludzie się zgadzali w momencie, kiedy rozpoczynali swoją karierę zawodową, pracę, budowanie swojego stażu emerytalnego. Wtedy przeżyłem dwa zawody. Pierwszy był taki, że ten głos w ogóle nie został wysłuchany przez ówczesną większość parlamentarną, że nie dopuszczono do referendum w tej sprawie i drugi element to było to, że prezydent tę ustawę podpisał, a następnie że TK stwierdził, że wszystko jest w porządku i zgodne z Konstytucją. Wtedy ten Trybunał się w moich oczach zdelegitymizował, tamten właśnie”

Prezydent stwierdził też, że „Konstytucja ma być dla obywateli, nie tylko dla elit”.