Duda pod Pałacem Prezydenckim: „Potrzeba nam odnowy, abyśmy byli razem nie tylko w kryzysach”

W krótkim przemówieniu pod Pałacem Prezydenckim – ostatnim punktem dnia poza wystąpieniem na Facebook LIVE o 19:30 – prezydent Duda mówił m.in. o podziałach na tle politycznym w Polsce i konieczności ich zasypywania.

„Podziały na tle politycznym są nawet obrębie rodzin. Też to znam. Rzeczywiście potrzeba nam swoistej odnowy. I to nie takiej, byśmy się zbierali razem tylko w momentach kryzysowych”.

Jak wspominał dalej:

„Kiedy jesteśmy zgniecen przez komunę i wybucha Solidarność, gdy umiera Ojciec Święty. Dlaczego to się dzieje tylko wtedy, gdy jest kryzys, tylko wtedy gdy Polakom łamią się serca? Tak jak tutaj pod pod tym Pałacem 10 kwietnia. Ludzie różnych poglądów przyjeżdżali, modlili się, płakali, stać po kilkanaście godzin w kolejce b. Wtedy potrafiliśmy być razem, potem ktoś nas podzielił. Ja wierzę w to, że to można przełamać. I wcale nie musi być tak, że podział będzie nagle znikał, gdy coś się stanie.

Przemówieniu towarzyszył okrzyki „Witaj w domu”. Wcześniej Duda przspacerował się z Placu Piłsudskiego do Pałacu Prezydenckiego, rozmawiał z mieszkańcami Warszawy i robił sobie z nimi zdjęcia.