ProvidentAbsurdalny jak dla polityka, zwłaszcza socjalisty obrazek lidera Partii Pracy w futrze i białym Bentleyu pokazuje sytuację brytyjskiej lewicy przed referendum unijnym. Gdy prawie wszystkie liczące się sondaże pokazują lawinowo rosnące poparcie dla wyjścia z Unii, Jeremy Corbyn – lider propeuropejskiej lewicowej partii popada w groteskę w programie rozrywkowym BBC a w kampanii omija telewizję i skupia się na wiecach.

Stratedzy kampanii za pozostaniem w UE biją na alarm. Wyborcy Labour, generalnie w przeważającej części, podobnie jak związki zawodowe euroentuzjastyczni są zagubieni niewidocznością liderów Partii Pracy w kampanii. Kampania stała się prawie całkowicie pojedynkiem frakcji w rządzącej Partii Konserwatywnej, a w zasadzie dwóch par jej liderów – premiera Camerona i jego ministra finansów Osborna oraz byłego burmistrza Londynu – Johnsona i ministra sprawiedliwości Gove. W tle pozostaje Theresa May, popularna szefowa MSW, wspierająca Camerona, która może okazać się zwycięzcą rozgrywki i po ewentualnej rezygnacji Camerona objąć funkcję premiera – jako „ta trzecia”.

Liderzy Partii Pracy, zwłaszcza ci chcący pozostania w UE robią to „bez pary”. Dopiero w nadchodzącym tygodniu mają mieć miejsce większe wydarzenia z ich udziałem.

Downing Street, zdając sobie sprawę że desperacko potrzebuje lewicowych głosów za Unią ma – o czym pisze Times – ograniczyć aktywności premiera i ministrów.

Problem w tym, że po antysemickim skandalu, słabym wyniku w wyborach lokalnych, konflikcie z popularnym burmistrzem Londynu, osuwający się w coraz większą groteskę występem w futrze w Bentleyu, Jeremy Corbyn może być po prostu w głębi ducha eurosceptykiem i po prostu nie chce zaangażować się w kampanię. Prasa przypomina jego mocno eurosceptyczne wypowiedzi z przeszłości. W dodatku dość niewiarygodnie brzmiały jego zapewnienia, że „popiera UE w 70-75%”.

Politycy Partii Pracy w rosnącej panice, próbują ratować pozycję partii – była wpływowa socjalistyczna minister Yvette Cooper ma przedstawić raport co dla partii wyborczo oznacza Brexit i przejęcie debaty przez prawicę. Tom Watson, wicelider Labour ma z kolei zaprezentować analizę, że Brexit oznacza £18 miliardów cięć w świadczeniach socjalnych.

Coraz głośniej się mówi, że nie tylko pozycja Camerona jest zagrożona po referendum, ale jednak także i lidera Partii Pracy. Wydawało się, że po serii niepowodzeń i skandali Corbynowi się jednak upiecze, ale w partii rośnie niezadowolenie z tego, że nie potrafi jej zjednoczyć wokół kampanii za pozostaniem.

100355568-Corbyn-lastleg-TV-xlarge_trans++ypcKyeSCjvIeKiv7M_kGnOe5WVSyyJJc33FtGpwf3lI 100355566-corbyn-regplate-TV-xlarge_trans++ZgEkZX3M936N5BQK4Va8RQJ6Ra64K3tAxfZq0dvIBJw