stan gry: 31.07.2014

Miller może przestać być szefem SLD, Piechociński udaje Tuska, Sobolewski o Miasto44: Imitacja wielkiego kina

Łukasz Mężyk

-- 10 LAT TEMU PREZYDENT LECH KACZYŃSKI OTWORZYŁ MUZEUM POWSTANIA WARSZAWSKIEGO

-- DOSKONAŁA IMITACJA WIELKIEGO KINA - TADEUSZ SOBOLEWSKI W GW O MIASTO44: “Jest jednak zasadnicza różnica: w "Kanale" chodziło o wydobycie potworności wojny, absurdu powstania - tu chodzi o intensywność przeżycia. Na tym polega przesunięcie pamięci powstania w stronę popkulturową: chodzi już tylko o podbijane efektami specjalnymi emocje i o epatowanie nimi. Gdybym miał najdosadniej opisać swoje wrażenie, porównałbym "Miasto 44" do tunelu okropności w wesołym miasteczku, przez który w ciemnościach przejeżdżają zakochane pary, mijając kolejne stacje grozy.”

-- DALEJ SOBOLEWSKI O FILMIE: “Choć trzeba przyznać, że pierwsze sceny "Miasta 44" sugestywnie oddają zaskoczenie walką, w którą dwudziestoletni amatorzy wchodzą na żywo. Pierwszy zabity Niemiec, ich rówieśnik. Pierwsza śmierć kolegi. Pierwszy moment refleksji - że to powstanie właściwie nie ma sensu, ale skoro już się w nie weszło, trzeba się bić. Oczekiwanie, aż ruszy front zza Wisły i "będzie się działo". W perypetie bohaterów udało się wpleść sporo wiedzy o powstaniu.”

-- KONKLUZJA SOBOLEWSKIEGO: “Widz żądny silnych wrażeń dostanie je w skali 1:1. Kino mówi: popatrz, to wszystko działo się naprawdę, mogłeś w tym brać udział. Jednak to imitacja. Chwilami doskonała, ale tylko imitacja zdarzeń, konfliktów, dramatów. Imitacja wielkiego kina.”

-- SĄDNY DZIEŃ DLA OFE- na jedynce RZ- jak pisze Paweł Jabłoński: “Decyzja o pozostaniu w funduszu jest protestem przeciw polityce dryfowania w gospodarce.”

-- POLITYKÓW NAGRYWANO BYĆ MOŻE NAWET W 5 RESTAURACJACH- pisze w GW Agnieszka Kublik: “Nawet 100 osób mogło być nagranych przez kelnerów w popularnych warszawskich restauracjach - i nie w dwóch, ale aż w pięciu. Informatorzy "Wyborczej" twierdzą, że polityków, osoby publiczne i biznesmenów podsłuchiwano nie tylko w Amber Room i w Sowa & Przyjaciele, ale też w Osterii położonej w centrum stolicy przy ulicy Koszykowej, serwującej owoce morza. To mogłoby oznaczać, że w nielegalne podsłuchiwanie jest zamieszanych więcej osób. Prokuratura oficjalnie mówi, że nagrania ma tylko z dwóch restauracji. Niedawno "Newsweek" pisał jednak, że w Osterii ponad rok temu spotykał się szef klubu PSL Jan Bury z prokuratorami i wpływowymi osobami. Tygodnik nie podał, skąd o tym wiadomo i czy ich nagrano.”

-- DALEJ GW: NIE MA SEKSTAŚM: “Ostatnio jeden z tabloidów napisał, że w VIP roomie jednej z restauracji nagrano sekstaśmę z politykiem i potem go szantażowano. - Pytałam o to prowadzącą śledztwo prokurator. Uśmiała się, powiedziała, że to bzdura - mówi Renata Mazur, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.”

-- UDAJE TUSKA- SUPER EXPRESS O JANUSZU PIECHOCIŃSKIM- sportowo zaczyna dzień: “dumny wicepremier, który na chwilę wcielił się w rolę szefa rządu, chce godnie zastępować kontuzjowanego Donalda Tuska (57 l.). I tak przejął się swoją funkcją, że postanowił mieć nawet figurę jak lider PO! Ostatnio śmigał więc już o szóstej rano z domu do sklepu po zakupy.” http://www.se.pl/wydarzenia/politycy/janusz-piechocinski-chce-byc-jak-tusk-zacza-uprawiac-jogging_414899.html?photo=328701

-- STRACH ZAGLĄDA LEWICY W OCZY- pisze w Gazecie Agata Nowakowska: “Leszek Miller na razie jest tylko zakładnikiem własnych baronów, którzy nie zgodzili się na koalicję z Twoim Ruchem. Ale po porażce w jesiennych wyborach samorządowych może nawet przestać być szefem partii.”

-- DALEJ AGATA NOWAKOWSKA O LEWICY: “Miller przełknął porażkę, otrząsnął się z bitewnego kurzu i wyciągnął do Palikota rękę. Do Palikota, który nie tak dawno zarzucał mu, że "ma krew na rękach" (chodziło o więzienie CIA w Polsce). Lider Sojuszu jak wytrawny polityk wzniósł się ponad osobiste urazy, bo leży to w jego interesie.”

-- KONKLUZJA NOWAKOWSKIEJ: “Sojusz może i ma większe poparcie niż PSL, ale przy dołującej Platformie partia Millera jest za słaba, by myśleć o współrządzeniu z PO. Kolejnych czterech lat w opozycji SLD może już nie przetrwać, wielu działaczy już dawno postawiło na Sojuszu krzyżyk i odeszło. To byłby żałosny koniec i Sojuszu, i Millera, a przecież według lidera SLD prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy.”

-- JANUSZ PALIKOT W SYGNAŁACH DNIA PR1 O POROZUMIENIU LEWICY: Jestem za tym porozumieniem, ono jest potrzebne, bo się jednoczy prawica. Koalicja PiS-Korwin będzie antydemokratyczna, antyeuropejska, antyświecka. (...) Nie chodzi o to by [lewicowe] partie zniknęły. Trwają rozmowy programowe. Daliśmy sobie czas do 15 sierpnia. Leszek Miller objeżdża struktury Sojuszu, życzę mu powodzenia. Jesteśmy w dalszym ciągu gotowi do rozmów, mam nadzieję do nich dojdzie. W najmniejszym stopniu nie mam takich ambicji, żeby narzucać coś SLD. Musi być poszanowanie odrębności. Jestem absolutnie gotowy [na porozumienie].

-- MINISTER MA NA BOKU DRUGĄ RODZINĘ- o Rynasiewiczu na jedynce Faktu. Na kolejnej stronie: “Minister Tuska przez 15 lat oszukiwał swoją żonę”.

-- FAKT O POMASKIEJ: NIE BĘDZIE MINISTRĄ, BO JĄ NAGRALI: “Już była w ogródku, witała się z gąską... Agnieszka Pomaska (34 l.) miała zostać ministrem ds. równości w Kancelarii Premiera. A w zasadzie ministrą. To miał być kolejny krok w jej politycznej karierze. Niestety, na dno pociągnął ją właśnie ten, kto wspierał jej karierę – Sławomir Nowak (40 l.). To z nim bywała w knajpach, również tych, gdzie nagrywano polityków. Według naszych informacji, jest nagrana „kilkakrotnie”, i to właśnie zaprzepaściło jej karierę. Premier nie potrzebuje skandalu z kolejnym nagranym politykiem.” http://www.fakt.pl/polityka/przez-afere-tasmowa-pomaska-stracila-awans,artykuly,478088.html

-- AGNIESZKA POMASKA NA FACEBOOKU: “W nawiązaniu do dzisiejszego artykułu w Fakcie oświadczam, że nie wpiszę do oświadczenia majątkowego mieszkania w Warszawie, gdyż żadnego tam nie nabyłam. Nie będę się tłumaczyć z rozmów we wspomnianych restauracjach, bo nawet jeśli zostały nagrane, nie ma w nich dla mnie nic kompromitującego. A redaktorów Faktu proszę, by wreszcie nauczyli się odmieniać polskie nazwisko kończące się na "-ska"”

-- NOWAK UNIKA ŚWIECZNIKA, ALE NADAL POSŁUJE- pisze w RZ Paweł Majewski: “Minął miesiąc, odkąd poseł Sławomir Nowak zapowiedział rezygnację z mandatu. 
Jak wynika z informacji „Rz", polityk wziął sejmowy urlop, ale wrócił po nim do pracy.”

-- DALEJ PAWEŁ MAJEWSKI O NOWAKU: “jak wynika z informacji, które „Rz" otrzymała wczoraj w Kancelarii Sejmu, Nowak nadal mandatu nie złożył. Nie wygląda też, by miał zrobić to w najbliższym czasie. Choć nie pojawia się na sejmowych głosowaniach, to okazuje się, że ostatnio wrócił do wykonywania poselskich obowiązków. – Z tego, co wiem, poseł Nowak był na urlopie, ale teraz wrócił do pracy. Spotkałam go w biurze poselskim. Na ostatnim posiedzeniu Sejmu był zaś na łączonym posiedzeniu komisji ds. Unii Europejskiej i Spraw Zagranicznych. Możliwe, że na głosowaniach się nie pojawia, bo stara się unikać świecznika – przekonuje posłanka Agnieszka Pomaska, która razem z nim przebiła się do Sejmu z młodzieżówki.”

-- KTO MOŻE OBJĄĆ MANDAT PO NOWAKU- jak dalej pisze w RZ Paweł Majewski: “Pierwszy w kolejności jest Paweł Orłowski, ale on musiałby odejść z Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Następny Piotr Ołowski chce nadal kierować Urzędem Lotnictwa Cywilnego. Propozycję dostanie też ambasador w Hiszpanii Tomasz Arabski, ale nikt się nie spodziewa, że zrezygnuje, by być w Sejmie przez rok. Mandat weźmie więc najpewniej Jan Kulas, który był już posłem trzy kadencje. Nowak nie odpowiedział na wysłane mu pytania. On i jego asystent nie odbierali od nas telefonu.”

-- WITOLD GADOMSKI W GW: ZMARNOWANY KRYZYS PODSŁUCHOWY: “Sprawne zarządzanie kryzysem przez premiera Tuska prawdopodobnie uchroni Platformę przed katastrofą. Wątpię jednak, by to rozwiązanie było dobre dla Polski. Podsłuchane rozmowy nie są wprawdzie dowodem na katastrofę państwa, ale pokazują zjawiska niepokojące - brak koordynacji między poszczególnymi resortami (stąd na przykład opóźnienia budowy gazoportu), niską jakość struktur państwa na różnych szczeblach, ręczne sterowanie gospodarką przez rząd, skłonność do wykorzystywania służb siłowych przeciwko przedsiębiorcom, brak pomysłu na to, jak przyspieszyć wzrost gospodarczy (stąd próba namówienia NBP, by sztucznie go przyspieszył). Rozmowy ujawniają też bylejakość kadr PO, koncentrowanie się na personalnych gierkach, a nie na celach strategicznych.”

-- PIS SIĘ ZAPĘDZIŁ W KRYTYCE PO- pisze dalej Witold Gadomski: “PiS zanadto zapędził się w swojej propagandzie antyplatformowej. Przesadził, mówiąc o rozpadzie państwa pod rządami PO-PSL. Zamiast precyzyjnie punktować słabości przeciwnika, podkreślał brak moralności polityków PO. Donald Tusk wyśmiał ten argument, wskazując na kilka głośnych wpadek obyczajowych swoich przeciwników. Nawet jeśli PO przestała być postrzegana jako partia etyczna i estetyczna, to PiS przez to nie wypiękniał. Skutkiem afery jest pogłębienie podziału sceny politycznej i jej petryfikacja, na czym tracą partie małe. Wracamy więc do punktu wyjścia - tradycyjni wyborcy PO są coraz bardziej zniesmaczeni swoją partią, ale jeszcze bardziej boją się nadejścia zwolenników IV RP, tym bardziej że ci wyglądają na zmobilizowanych. Paradoksalnie więc afera podsłuchowa może zmobilizować elektorat PO.”

-- SIENKIEWICZ WYGRYWA W TRYBUNALE- pisze w GW Ewa Siedlecka: “Wczorajszy wyrok jest przykładem daleko idącej powściągliwości Trybunału. W uzasadnieniu mowa wprawdzie o tym, że prywatność jest pochodną godności i że władza powinna ją szanować, ale konkretów, jak szanować - mało. Drażliwą kwestię granic stosowania do inwigilacji nowoczesnych technologii Trybunał pozostawił sądom. Uznał, że za każdym razem, gdy służby zwracają się o zezwolenie na inwigilację, sąd ma określić, jakich mogą użyć technik i jakie dane zgromadzić. Tylko że sądy nie mają o tych technikach pojęcia! I zgodnie z wieloletnim obyczajem zdadzą się zapewne na to, co zasugerują służby.”

-- POCZUŁAM SIĘ MNIEJ BEZPIECZNIE- pisze dalej Ewa Siedlecka w Gazecie: “Rząd (przyszły) i parlament coś tam we współpracy ze służbami wypracują w ramach wykonania wyroku, ktoś to znowu zaskarży do Trybunału, będzie kolejne wycinkowe orzeczenie - i tak się będziemy bawić do końca świata i jeden dzień dłużej. Minister Sienkiewicz zapewne uzna, że bezpieczeństwo zostało obronione. Ja jednak poczułam się mniej bezpiecznie.”

-- PLATFORMA KRĘCI BAT NA KIBICÓW- pisze Marcin Pieńkowski w RZ: “Planowana nowelizacja ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych wzbudza wiele kontrowersji. Sejmowa Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki pracuje nad zmianami w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych. Po wakacjach parlamentarnych projekt ma trafić pod obrady Sejmu. – Założenie jest takie, żeby nowe przepisy weszły w życie od 1 stycznia 2015 r. – zapowiada wiceprzewodniczący komisji Jakub Rutnicki z PO. „Rz" dotarła do projektu, któremu jeszcze nawet nie nadano w Sejmie oficjalnego biegu.”

-- DALEJ PIEŃKOWSKI: “Wątpliwości kibiców dotyczą także poszerzenia katalogu wykroczeń, za które orzekany mógłby być zakaz stadionowy. Projekt nowelizacji zakłada, że taka kara mogłaby być nałożona za wykroczenia niezwiązane z imprezą sportową. – Za kąpanie się w miejscu niedozwolonym będzie można dostać zakaz stadionowy. Za głośne krzyki przed pubem również – wytyka Matusik i dodaje kolejne jej zdaniem niekorzystne zapisy: zwiększenie ochrony służb porządkowych czy zakaz używania elementu odzieży lub przedmiotu utrudniającego identyfikację.”

-- WIARA NAUCZYCILI- TEMAT JAK ZNALAZŁ NA KAMPANIĘ WYBORCZĄ- pisze Eliza Olczyk w RZ: “W politycznym sezonie ogórkowym zapowiada się gorąca wojna ideologiczna o kolejną deklarację wiary, tym razem nauczycieli i studentów pedagogiki. Projekt deklaracji opublikowany w sieci przez blogera z portalu neon24.pl wywołał z miejsca gwałtowne polemiki. Lewica już się sprzeciwia pomysłowi, choć na razie jest to inicjatywa wyłącznie internetowa.”

-- MATEUSZ SZCZUREK W SYGNAŁACH DNIA PR1: “Najważniejsze jest to, jak długo pracujemy i ile odkładamy składek. To będzie miało największy wpływ na nasze przyszłe emerytury. Ja pewnie zostanę w ZUS”.

-- URODZINY: Paweł Łączkowski, ks. Kazimierz Sowa, Marek Osiecimski, Mateusz Gotz, Grzegorz Piątek


Łukasz Mężyk