stan gry: 28.07.2014

Kaczyński chwali Hofmana i Kurskiego, Co by było gdyby Tusk się rozebrał w Sejmie? Słaby Piechociński odpowiada wszystkim

-- NIE ŻYJE PROF. JANUSZ BEKSIAK, w Gazecie wspomina go Witold Gadomski: “W piątek 25 lipca zmarł profesor Janusz Beksiak. Był jednym z największych polskich ekonomistów. Odegrał dużą rolę w pierwszych latach polskiej transformacji.”

-- 21 LAT TEMU, 28 LIPCA 1993 Polska zawarła konkordat ze Stolicą Apostolską.

-- GDYBY TUSK ROZEBRAŁ SIĘ DO NAGA W SEJMIE- anegdotyczna wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego w rozmowie z Mikołajem Wójcikiem i Robertem Felusiem w Fakcie: “Tylko czy jest taka afera, która ten rząd wywali? W 1980 r. – w czasie katowickiej konferencji przedzjazdowej PZPR – na mównicę wszedł delegat i rozebrał się do naga. Okazało się, że zwariował. I zadaję sobie takie pytanie: co by się stało, gdyby Tusk wyszedł na mównicę sejmową i rozebrał się do naga. I wyobrażam sobie, że następnego dnia w „Gazecie Wyborczej” byłby taki tytuł: „Nowe forum ekspresji politycznej. Tusk pierwszy w Europie!”. Przy normalnych mechanizmach ten rząd powinien paść już wiele razy. Żyjemy w kraju, w którym pewne mechanizmy demokracji nie funkcjonują.”

-- BĘDĄ NAM PRZYLEPIAĆ KORWINA- mówi Faktowi Kaczyński: “Korwin-Mikke jest nieporozumieniem w polityce. To człowiek, którego lata temu znałem, i to dość dobrze. To człowiek o dziwnej roli w polskiej polityce. I szkodliwej – bo mieszającej w głowie młodym, zdolnym ludziom, którzy zamiast myśleć o polskich sprawach, szli w wizje, które według Mikkego funkcjonują na Wyspach Dziewiczych. A teraz bierze pewną część głosów niezadowolonych, które by nam przypadały. Nie jesteśmy zainteresowani sojuszem z nim, bo nie jesteśmy zainteresowani kompromitacją. Będą nas próbowali do niego przyklejać, by nas skompromitować.”

-- KACZYŃSKI CHWALI KURSKIEGO I HOFMANA: “Zobaczymy, jak będzie. Kurski ma jedną cechę, która jest cenna i rzadka – ma ją też Adam Hofman: nawet w otoczeniu ośmiu, którzy go atakują, nie traci ducha, języka w gębie i potrafi skutecznie polemizować. To jest w polityce rzeczą cenną, bo nam często w telewizji przychodzi walczyć. Ale Jacek Kurski grzechów ma też litanię bardzo długą. Ma też cechę ważną w polityce – łatwo go lubić.”

-- KACZYŃSKI O ANEKSIE DO POROZUMIENIA I KANDYDACIE NA PREZYDENTA: “Ten słynny tajny aneks zamknięty w szwajcarskim banku na 10 spustów nie zawiera nazwiska, tylko stwierdzenie, że to PiS wysunie kandydata i zostanie on poparty przez pozostałych. W naszych wewnętrznych dyskusjach kilka dobrych nazwisk pada. Pytanie, które jest najlepsze. A my wierzymy w to, że te wybory – choć bardzo trudne – można wygrać.”

-- JAROSŁAW KACZYŃSKI NIE WIERZY W SAMOBÓJSTWO LEPPERA- jak mówi Faktowi: “Mam nadzieję, że mu Bóg wybaczy jego grzechy. A gdy był na drodze pewnej naprawy, to mu to przerwano. Ja nie wierzę, że popełnił samobójstwo.”

-- LIDER PIS O ZAMACHU NA SAMOLOT MALEZYJSKI I SMOLEŃSKU: “To wy napisaliście na okładce „Powtórka ze Smoleńska: kłamstwa Moskwy”. Nie trzeba być specjalistą, by widzieć, że Rosja i jej propaganda zachowuje się tak samo, jak 4 lata temu. Widzę również różnice w zachowaniu premiera Tuska z 2010 r. i premiera Holandii z dziś. Tusk był miękki i oddał Rosji śledztwo, a premier Holandii już odzyskał czarne skrzynki i skutecznie naciska na Putina.”

-- JAROSŁAW KACZYŃSKI O WAKACJACH: “Jeżeli Bóg da – bo wiadomo, jaka sytuacja jest, to chcę po 1 sierpnia wyjechać na trochę. Mam gdzie. To już nie miejsce z dzieciństwa, bo tamta moja rodzina już dawno jest po tamtej stronie. Bywałem w Borach Tucholskich, potem przez wiele lat u przyjaciół Leszka. Mam miejsce, które ma wiele zalet. Jest tak izolowane od świata, że mogę tam wmówić, że nie jestem sobą. Autentyczna sytuacja: „Pan taki podobny do Kaczyńskiego” – słyszę. Odpowiadam: „Niee” (śmiech). I to mi odpowiada.”

-- PIOTR ZAREMBA O DYSKUSJACH ŚWIATOPOGLĄDOWYCH I WŁASNYCH WĄTPLIWOŚCIACH pisze na wpolityce.pl: “Ja naprawdę, także wbrew wielu moim kolegom z tak zwanej prawicy, także z tego portalu, nie uważam, że otwarci katolicy są niepotrzebni. Zawsze będziemy się spierali choćby o sposób manifestowania religijności. Zawsze potrzebni są wierni, których rażą rozmaite nadużycia popełniane przez księży. Warto też czasem mieć wątpliwości. Ja je sam miewam, nawet przy okazji sprawy profesora Chazana, w której byłem generalnie z obrońcami profesora, ale kiedy słuchałem niektórych z nich, to naprawdę talibowie przychodzili mi na myśl.”

-- DALEJ ZAREMBA: “Tylko żeby być katolikiem otwartym, warto jednak mieć choć odrobinę sympatii do nauczania własnego Kościoła. Jak wyrabiać sobie tę sympatię w sojuszu z gazetą, która w sprawie aborcji stoi de facto na pozycjach bezdusznej, okrutnej pochwały praktyk eugenicznych? A w każdej innej sprawie, tyle że na innych stronach, już nawet nie polemizuje z nauką Kościoła, ale często gęsto ją wykpiwa.” http://wpolityce.pl/kosciol/206847-ksiadz-boniecki-niepotrzebny-alez-potrzebny-jak-najbardziej-na-tym-etapie

-- SONDAŻ RZ- WIELKA PREMIA ZA ZJEDNOCZENIE: http://www.rp.pl/galeria/99645,2,1128881.html

-- MICHAŁ SZUŁDRZYŃSKI O SONDAŻU: “PiS powinien się też powstrzymać od triumfalizmu. W ostatnim roku partia Jarosława Kaczyńskiego wiele razy wyprzedzała PO, by potem tę przewagę spektakularnie tracić. Kolejny sondaż pokazujący świetne wyniki powinien więc raczej skłonić liderów ugrupowania do analizy wcześniejszych błędów niż rozpoczęcia dzielenia skóry na niedźwiedziu.”

-- POLACY DRAMATYCZNIE SZUKAJĄ ALTERNATYWY DLA PLATFORMY- pisze dalej Szułdrzyński: “Dla Donalda Tuska zaś ten sondaż powinien być nie tyle dzwonkiem alarmowym, ile biciem na trwogę. Dystans, który dzieli dziś PiS od partii Tuska, dowodzi, że Polacy dramatycznie szukają alternatywy dla Platformy. Zamiatanie afery taśmowej pod dywan brutalnie się na politykach PO zemściło. Pytanie, czy dalej będą szli w zaparte, zmierzając ku katastrofie, czy może kolejny raz zawalczą o wybaczenie wyborców.”

-- DIALOG Z SLD JEST NIEMOŻLIWY- tytuł rozmowy Elizy Olczyk z Jolantą Banach w RZ.

-- JANUSZ PALIKOT W TOK FM O BRAKU POROZUMIENIA NA LEWICY: Ubolewam. Ale jest cień szansy. Wszystko w rękach Leszka Millera - jeśli przekona baronów, to my jesteśmy gotowi. Widać zagrożenie ze strony prawej strony. (...) Dziwię się, że nie ma refleksji i chęci przełamania uprzedzeń w SLD.

-- SYLWESTER LATKOWSKI W WPROST O SIKORSKIM: “Telefon z Warszawy od polityka. Minister Radosław Sikorski ma już całą taśmę ze swoją rozmową z Jackiem Rostowskim. Na pewno otrzymał ją z „chmury”, a nie od uległych służb – komentuję w myślach. – Teraz przystąpi do ataku na „Wprost”– słyszę. Wyłapie kilka słownych pomyłek w stenogramach, a usłużne władzy media wykorzystają to, by zatrzeć w pamięci opinii publicznej negatywny wydźwięk całości rozmowy. Rozumiem, że opublikuje także fragment, w którym zarzuca jednej z ofiar smoleńskich (tu zacytuję): „On był sadomasochistą i pedałem”. Co słysząc, Jacek Rostowski rzuca ze śmiechem: „Przecież my jesteśmy liberalni i tolerancyjni”.

-- AGNIESZKA BURZYŃSKA W WPROST O SŁABYM PUNKCIE SCENARIUSZA Z KOPACZ JAKO SZEFOWĄ PO: “Taki scenariusz ma jednak jeden słaby punkt, a jest nim Grzegorz Schetyna. Dziś osłabiony, w przypadku wyjazdu Tuska do Brukseli znowu urośnie w siłę. – Schet jest słaby w starciu z Tuskiem, ale w starciu z Kopacz czy Grabarczykiem byłby naprawdę groźnym przeciwnikiem. Każdy zarząd partii, każda rada krajowa groziłyby wywrotką i podważeniem decyzji przewodniczącej. Jedyna szansa, żeby wzmocnić mandat Kopacz, to zorganizowanie wyborów na szefa PO i potwierdzenie, że Ewa nie jest przewodniczącą malowaną, a jedynie namaszczoną przez kierownika – ocenia polityk PO”.

-- BURZYŃSKA O “FAZIE SMUTKU” TUSKA: “Pytanie, o co tak naprawdę chce walczyć Tusk. – Po aferze taśmowej Donald najpierw się bardzo zirytował, potem miał fazę smutku. Teraz jest na etapie ostrych i złośliwych żartów ze swoich najbliższych współpracowników, którzy prawie wywrócili mu „projekt” – opowiada współpracownik szefa rządu.”

-- JESZCZE BURZYŃSKA O PLANOWANYCH ZMIANACH W STATUCIE PO: “I [członek zarządu] opowiada: w zeszłym roku w początkowej fazie tworzenia nowego statutu partii pojawił się projekt zapisu, że w razie rezygnacji Tuska w ciągu trzech miesięcy zarządzone zostaną bezpośrednie wybory na nowego przewodniczącego. – I nagle ten przepis zniknął! Gdy pytaliśmy dlaczego, usłyszeliśmy, że nie ma o czym mówić, bo nigdy nawet nie było takiego pomysłu – mówi nasz rozmówca. Wszystko wskazuje więc na to, że nie jest to przypadek”.

-- W ŻNIWA NIE SZYBKO WYKOPKI- tytuł GW na temat sytuacji w PSL.

-- OLCZYK W RZ: PIECHOCIŃSKIEGO POTRAKTOWANO LEKCEWAŻĄCO- pisze Eliza Olczyk w Rzeczpospolitej: “Sam Piechociński, nie poddając się ocenie Rady Naczelnej PSL, pokazał, że czuje się niepewny swojej pozycji, i to przełożyło się na nastroje delegatów. Nie bez powodu prezesa potraktowano lekceważąco, zalecając mu, by powstrzymał się od publicznych opowieści na temat swojej niewinnej pasji, czyli grzybobrania. Waldemarowi Pawlakowi nikt nigdy w partii nie zabraniał publicznego paradowania w mundurze strażaka albo obnoszenia się z tabletem, choć nie wiadomo, w czym to jest lepsze od poszukiwania prawdziwków.”

-- PIECHOCIŃSKI ODPOWIADA DUŻYM GRACZOM W PSL- pisze Olczyk: “Dlaczego więc ludowcy nie chcą wymienić prezesa na lepszy model? Wygląda na to, że taki przywódca, słaby i krytykowany, w tej chwili najbardziej odpowiada dużym graczom w Stronnictwie. Przy słabym liderze mogą budować swoją pozycję jego potencjalni następcy – Waldemar Pawlak, Marek Sawicki czy Władysław Kosiniak-Kamysz. Mogą kpić z jego słabej pozycji w rządzie, krytykować lidera i jego rozwiązania i za nic nie ponosić odpowiedzialności.”

-- KONKLUZJA OLCZYK: SŁABY PIECHOCIŃSKI TO BÓL GŁOWY TUSKA: “Słaba władza Piechocińskiego utrzyma się zapewne aż do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. Dla premiera Donalda Tuska to dobra i zła wiadomość. Dobra, bo zmiana władzy w koalicyjnym PSL przeniosłaby się na zmiany w rządzie, a jest to ostatnia rzecz, której Tusk w tej chwili potrzebuje. Zła, bo jest oczywiste, że Pawlak, jeżeli zechce, może zachwiać w jednej chwili każdym ustaleniem koalicyjnym, tak jak przed niedawnym głosowaniem nad wotum nieufności dla szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza. Piechociński, działając pod presją wewnątrzpartyjnej opozycji, będzie zaś znacznie mniej przewidywalnym partnerem niż dotychczas. Oczywiście nie jest powiedziane, że będzie dochodziło do takich sytuacji. Jednak sama świadomość, że są one możliwe i premier będzie musiał gasić pożar wywołany przez honorowego strażaka, nie jest przyjemna dla szefa rządu.”

-- PSL W EMERYTURACH- na stronach biznesowych GW piszą Leszek Kostrzewski i Piotr Mączyński: “Niezależnie jednak od tego, jakie intencje przyświecają ludowcom, od zmian waloryzacji emerytur nie uciekniemy. Bo osoby najbiedniejsze, które ciężko pracowały, ale często nie ze swojej winy nie miały szans na duże zarobki i - jak w przypadku kobiet - traciły na przerwach związanych z wychowaniem dzieci, będą miały problemy z utrzymaniem się na starość. W większości grozi im emerytura minimalna.”

-- DALEJ GW O KRUS: “A co z projektem PSL? "Waloryzacja kwotowa była zapowiadana w exposé premiera Tuska z 2011 r., dlatego trudno nie liczyć na poparcie Platformy. Ze strony PiS także padały postulaty wprowadzenia waloryzacji kwotowej. Wydaje się, że przy takich deklaracjach większość konstytucyjna jest przesądzona" - napisał nam Krzysztof Kosiński, rzecznik PSL.”

-- CO Z PIENIĘDZMI NA ROK POLSKI W ROSJI- mówi GW minister kultury Małgorzata Omilanowska: “- Być może przeznaczymy je na wzmocnienie zaplanowanego na przyszły rok programu "Promesa - Partnerstwo Wschodnie", nastawionego przede wszystkim na projekty polsko-ukraińskie. Ale czekam na propozycje IAM i departamentów ministerstwa. Możliwe, że będzie to odrębny program.”

-- OMILANOWSKA O USTAWIE AUDIOWIZUALNEJ: “- Jesteśmy zdeterminowani, aby wynegocjować projekt takiej ustawy. Czy uda się to zrobić na tyle szybko, aby było możliwe jej uchwalenie w tej kadencji - takiej gwarancji dać nie mogę.”

-- PAWEŁ WROŃSKI O REWIZJI PLANÓW NATO pisze w Gazecie: “Jeden z polskich dyplomatów na zamkniętym spotkaniu powiedział: - Doświadczenie wojny w Iraku wykazuje, że aby skompletować i przerzucić na teren działań 150-tysięczny korpus ekspedycyjny, Stany Zjednoczone potrzebują sześciu-ośmiu miesięcy - przez taki czas się nie utrzymamy.”

-- DALEJ WROŃSKI: “Teraz kluczowe dla naszego bezpieczeństwa byłoby, aby taka baza amerykańskiego sprzętu powstała w Polsce lub w państwach bałtyckich, których w razie konfliktu w pierwszym rzucie mają bronić nasze siły zbrojne. W grę wchodziłyby trzy polskie poligony: Drawsko (gdzie już ćwiczy kompania wojsk USA), Żagań i Orzysz. Na tym sprzęcie pancernym także u nas szkoliliby się amerykańscy wojskowi w ramach obecności rotacyjnej. O tego rodzaju obecności mówił w Warszawie 3 czerwca Barack Obama. Takiej bazie towarzyszyłyby stosowne bazy amunicji, materiałów pędnych i oczywiście odpowiednia ochrona przeciwlotnicza.”

-- ŁUKASZ WARZECHA O WIĘZIENIACH CIA- pisze na wpolityce: “Jeśli faktycznie w Polsce torturowani byli więźniowie CIA, to nie powinniśmy mieć z tego powodu najmniejszych wyrzutów sumienia. A jeśli cokolwiek można by zarzucić wówczas rządzącym, to to, że w zamian za gotowość do pomocy nie wynegocjowali odpowiednio wysokiej stawki.” http://wpolityce.pl/polityka/206860-lukasz-warzecha-jesli-wiezniowie-cia-byli-w-polsce-torturowani-to-nie-powinnismy-miec-zadnych-wyrzutow-sumienia

-- LATKOWSKI W WPROST O SELFIE 4 LIPCA: “Polska przegrała w Strasburgu sprawę o tajne więzienia CIA w Kiejkutach. Płacimy rachunek za służalczość wobec USA. Więzienia CIA, Irak i Afganistan niczego nas nie uczą. Prezydenta Stanów Zjednoczonych nadal przyjmujemy jak króla, a dziennikarze beztrosko robią selfie z uroczystości obchodów 4 lipca w ambasadzie USA w Warszawie. Nie pytają na przykład o to, kiedy zniesione zostaną wizy dla Polaków. Ochoczo oklaskują amerykańskiego ambasadora, który raczy ich infantylnymi wykonaniami świątecznych piosenek”.

-- JACEK ŻAKOWSKI W GW O WYBORZE ZUS/OFE: “Wbrew oszukańczym reklamom, którymi nas 15 lat temu karmiono, nie jest to wybór między gniciem w zatęchłej kawalerce a piciem drinków z parasolkami w egzotycznych kurortach. I wbrew kłamstwom lobbystów dotychczasowego systemu nie jest to wybór między pieniędzmi zgromadzonymi w OFE a obietnicami w ZUS. Tu i tu nie ma ani grosza. W obu przypadkach za składki kupujemy odległe obietnice. W ZUS obietnice złożone przez parlament, a w OFE obietnice przedsiębiorstw będących właścicielami OFE oraz spółek sprzedających im swoje akcje i obligacje. W obu przypadkach ostatecznym gwarantem wypłaty jest państwo, czyli ogół obywateli.”

-- URODZINY: Kazimierz Michał Ujazdowski