-- O 11.00 konferencja PiS: “Panika w PO. Wniosek o wotum bez debaty”.

-- TYTUŁ W GW: GRONKIEWICZ CHRONI CHAZANA

-- NERWOWE WYCZEKIWANIE PREZYDENTA- pisze Konrad Piasecki w Rzeczpospolitej: “prezydencka cierpliwość i niechęć do zadrażniania relacji z rządem też może mieć swoje granice. Za kilka tygodni Komorowski – jak słyszę od ludzi z jego otoczenia – zacznie coraz bardziej nerwowo wyczekiwać zdecydowanych kroków premiera. Tymi krokami miałyby być wyjaśnienia, kto stał za nagraniami, czemu służyło przekazanie ich do mediów oraz które służby zawiodły. I wreszcie decyzje personalne, które zatrą rosnące coraz bardziej wrażenie, że rządzący uznają aferę za niebyłą.”

-- PIASECKI OPISUJE ATMOSFERĘ W PAŁACU W PIERWSZYCH GODZINACH AFERY: “Z nieoficjalnych informacji napływających z Pałacu Prezydenckiego wynika, że w pierwszych godzinach i dniach po wybuchu afery Bronisław Komorowski odbywał nerwowe konsultacje ze współpracownikami i ekspertami, których wypytywał o reakcję światowych rynków na ewentualną dymisję prezesa NBP. Spodziewając się, że Marek Belka może oddać się do jego dyspozycji czy zmierzyć się z realną groźbą postawienia przed Trybunałem Stanu, prezydent starał się ocenić, na ile takie scenariusze zachwiałyby polską giełdą i złotówką. W trakcie rozmowy w cztery oczy Komorowski–Belka, ten drugi – jak się wydaje – dał do zrozumienia, że jeśli prezydent tego oczekuje, to on odejdzie ze stanowiska, ale głowa państwa raczej tonowała te emocje.”

-- PIASECKI O STOSUNKU KOMOROWSKIEGO DO SIKORSKIEGO: “Niedarzony przez prezydenta szczególną sympatią (starcie w platformerskich prawyborach wciąż doskonale się w Pałacu pamięta) pozornie wydawać by się mógł skazany na pożarcie tak jak jego kolega z MSW, ale ludzie prezydenta nie są zgodni co do tego, na ile Komorowski nastaje na zdymisjonowane ministra spraw zagranicznych. Takie oczekiwania jednoznacznie – zwłaszcza jak na standardy zachowań otoczenia prezydenta – wyrażał jego doradca Tomasz Nałęcz, jednak został nieco przyhamowany, ostudzony, a od bliskiego współpracownika Komorowskiego usłyszałem, że prezydent ocenia słowa Sikorskiego znacznie łagodniej niż to, co mówił Bartłomiej Sienkiewicz, i nie wyczekuje na jego dymisję.”

-- JUŻ NIKT NE PRZYJDZIE PO DONALDA TUSKA- pisze w RZ Andrzej Stankiewicz: “Tusk wybrnął z afery taśmowej właśnie dlatego, że sam nie dał się nagrać. Ale jednocześnie, bijąc się w piersi za swych ludzi podczas sejmowego wystąpienia w sprawie afery, premier autoryzował autentyczność prowadzonych na taśmach politycznych targów. Owe targi znakomicie ilustrują sytuację w kraju po siedmiu latach rządów Platformy.”

-- W NAGRANIACH NIE MA ŚLADU SPISKU POLITYCZNEGO PRZECIW TUSKOWI- pisze Stankiewicz: “Na żadnym nagraniu nie ma śladu spisku politycznego. A skoro w prywatnych rozmowach najprominentniejszych ludzi PO w sytuacji wyraźnego słabnięcia szefa rządu nie ma ani jednego zdania na temat scenariuszy pozbycia się Tuska, oznacza to, że takich scenariuszy po prostu nie ma.”

-- W PLATFORMIE NIE MA BRUTUSA- pisze dalej Stankiewicz: “To widomy efekt, że prowadzona od dekady konsekwentna polityka Tuska, polegająca na eliminowaniu konkurentów, przyniosła skutek. W Platformie nie ma dziś ani jednego człowieka, który byłby w stanie Tuska odsunąć i przyjąć partię. Dziś, kiedy premier przeżywa najpoważniejszy kryzys polityczny w historii swych rządów, w Platformie nie ma Brutusa.”

-- RECENZJA RODZINNA PREZESA ORLENU- pisze Stankiewicz: “Trafniej chyba atmosferę tego konfliktu politycznego oddał na nagraniach związany z PO prezes Orlenu Jacek Krawiec: „Ryzyko jest takie, że przepier... Platforma wybory, przyjdą te oszołomy, ku... i zrobią tu, ku..., kocioł". To przy okazji recenzja rodzinna, bo ze środowiskiem PiS związana jest siostra Krawca – Małgorzata Bochenek, była wpływowa minister w Kancelarii Lecha Kaczyńskiego.”

-- SPÓŁKI SKARBU PAŃSTWA JAK UDZIELNE KSIĘSTWA- pisze Stankiewicz: “Nawet po wybuchu afery ostre słowa premiera – który wszak sprawuje nadzór właścicielski nad PGNiG – nie wystarczyły, by Parafianowicza usunąć z zarządu spółki. To pokazuje, czym są dzisiaj największe, często monopolistyczne spółki Skarbu Państwa. To udzielne księstwa, którymi przy słabości i bierności nadzoru państwa, prezesi rządzą jak swoją własnością. (...) Do czego zaś służą prezesom spółek budżety reklamowe? Krawiec służy wyjaśnieniem: do kupowania przychylności mediów i budowania wpływów politycznych.”

-- CZY TUSK SIĘ JESZCZE PODNIESIE JAK ZWYKLE- pisze w Gazecie Renata Grochal: “Jeśli nie wyjdą nowe nagrania, to kilkanaście miesięcy, które zostały do wyborów parlamentarnych, może PO wystarczyć, by się odbudować. Nawet jeżeli w listopadzie straci władzę w części sejmików wojewódzkich, co wydaje się prawdopodobne, to może zyskać na fali wyborów prezydenckich, które poprzedzą wybory do parlamentu. Kampania Bronisława Komorowskiego, który już dziś próbuje wcielić się w rolę lidera obozu modernizacyjnego, zmusi Platformę do stawiania przed sobą ambitnych celów: dalszych reform czy poważnej dyskusji na temat przyjęcia euro. A na to czeka wielu jej wyborców.”

-- OTOCZENIE PREMIERA WYMAGA SANACJI, A JEGO CHADECKA PARTIA REKOLEKCJI- konkluduje Grochal: “Ale nagrania pokazały, że PO, która miała wprowadzić inne standardy niż AWS, SLD czy PiS, zapomniała o swoich obietnicach. Zamiast tego mamy pokątne rozmowy byłych i obecnych ministrów o tym, jak uwalić kontrolę skarbową w firmie żony, czy jak NBP może zasypać dziurę budżetową, by opozycja nie doszła do władzy. Szef MSW niczym PiS-owski kacyk przechwala się sposobami na pognębienie "tłustych misiów" z biznesu. Otoczenie premiera wymaga sanacji, a jego chadecka partia głębokich rekolekcji.”

-- PO ZAPŁACI ZA TAŚMY. PÓŹNIEJ- pisze w RZ Paweł Majewski: “W jakiej sytuacji jest teraz PO? Flis i Matyja są zgodni. Rozpoczął się proces utraty poparcia, który może zatrzymać tylko mocny polityczny zwrot. – Kiedy „Wprost" ujawniło pierwsze taśmy, sprawdziłem, jak wyglądała sytuacja SLD po wybuchu afery Rywina – mówi Matyja. Przypomina, że wtedy utrata poparcia przez partię Leszka Millera nie wynosiła tak jak w przypadku PO 4 pkt proc. – Miesiąc po pierwszej publikacji na ten temat OBOP wskazał wręcz wzrost – przypomina politolog. Jego zdaniem rozgrzewające debatę publiczną szczegóły afery nie docierają zbyt szybko do ogółu wyborców.”

-- TYTUŁ W FAKCIE: PREMIER ZAPROSIŁ NA MECZ EWĘ KOPACZ

-- SUPER EXPRESS O CHLEBOWSKIM: AFERZYSTA ŻYJE W LUKSUSIE. Mieszka w okazałej wilii i zarabia kilkanaście tys. miesięcznie.

-- POLITYCZNY RESET MILLER-PALIKOT- pisze w Gazecie Dominika Wielowieyska: “szaleństwem na pewno nie jest reset we wzajemnych stosunkach między Palikotem a Millerem. Jest korzystny dla obu stron. A afera podsłuchowa jako pretekst do resetu jest idealna. Teraz wszyscy będą się naśmiewać z obu polityków, którzy dotąd obrzucali się błotem. A potem - gdy wszyscy już oswoją się z polityczną przyjaźnią Millera i Palikota - może przyjść dogodny moment na współpracę także w innych sprawach, na przykład wspólnych list do Sejmu, wspólnego kandydata na prezydenta kraju czy prezydentów miast.”

-- WIELOWIEYSKA O WĄTKACH AFERY, KTÓRE WYMAGAJĄ ZBADANIA: “Oczywiście niektóre wątki z nagrań powinny zostać zbadane. Choćby budowa gazoportu, wojna rządu z biznesmenem Zbigniewem Jakubasem, działalność wiceministra Andrzeja Parafianowicza, który deklaruje, że rozmaitym osobom pomógł lub pomoże w razie kłopotów z urzędem skarbowym. Jeśli chodzi o Parafianowicza, to jego sprawą zajmuje się na razie prokuratura i można poczekać na efekt jej śledztwa. A w innych sprawach posłowie powinni się domagać wyjaśnień.”

-- AGATA NOWAKOWSKA PYTA W GW LESZKA MILLERA CZY SŁYSZAŁ O ROZWAŻANEJ PRZEZ TUSKA KANDYDATURZE CIMOSZEWICZA DO MSZ- MILLER ODPOWIADA: “- Rząd już raz zgłosił go formalnie na sekretarza generalnego Rady Europy, ale potem nie dał mu żadnego wsparcia. Nie wiem, jak zareagowałby Cimoszewicz na taką propozycję. Jego wysokie kompetencje są oczywiste, ale zakwalifikowałby się ostatecznie jako zwolennik PO, podobnie jak Arłukowicz.”

-- MOGLIBYŚMY POPRZEĆ INNEGO KANDYDATA PIS- mówi Miller: “Gdyby Kaczyński był bardziej poważny, to przedstawiłby jakąś neutralną kandydaturę na premiera w konstruktywnym wotum nieufności. A tymczasem występuje z prof. Glińskim. Ręce opadają. Poprzednim razem przy takim wotum myśmy się wstrzymali, bo uznaliśmy, że nie możemy poprzeć Tuska, ale nie możemy też poprzeć Kaczyńskiego. Teraz, gdyby kandydat PiS-u był lepszy, bardziej neutralny, to moglibyśmy go poprzeć. Byłby sygnał, że Tusk nie może sobie pozwalać na wszystko. Ma większość, ale chybotliwą.”

-- ZACHOWANIE TUSKA Z WOTUM BYŁO CWANIACKIE- mówi Miller Nowakowskiej: “Gdy ja składałem swój wniosek, dałem Sejmowi trzy dni na przygotowanie się do debaty. PO mówi, że to zaskoczenie było genialne, dla mnie to cwaniactwo. Gdyby wniosek wpłynął wcześniej, Tusk i tak dostałby wotum, ale gorszym stosunkiem głosów, bo w ławach opozycji byłaby większa frekwencja. W PiS-ie nie głosowało 10 posłów, to przecież zaważyło na wyniku. Poza tym jak premier dokona rekonstrukcji gabinetu, to zapytamy: po co było wotum? Trzeba było najpierw dokonać zmian, a później przyjść po wotum zaufania.”

-- MILLER O MOŻLIWYCH SCENARIUSZACH: “- Rekonstrukcja rządu i wybory w normalnym terminie, ale premier broczy krwią i odgania się od wilków. A te wilki to nie tylko opozycja, to także jego własne zaplecze. A co po wyborach? Modernizacyjne rządy z udziałem SLD albo władza PiS-u i Korwina. Przy czym drugi raz Kaczyński nie zrobiłby takiego błędu jak w 2007 r. i władzy przed upływem pełnej kadencji nie odda.”

-- OBRAZ PAŃSTWA OCZAMI POLSKICH VIPÓW opisuje w RZ Michał Szułdrzyński: “Jeśliby z opublikowanych we „Wprost" rozmów najważniejszych osób w kraju wyciągnąć wyłącznie wypowiedzi dotyczące państwa i zależnych od niego instytucji, wyłoniłby się obraz znacznie gorszy niż ten malowany przez najbardziej zajadłą opozycję. VIP-y nie wierzą w skuteczność państwa, i to na wszystkich niemal poziomach. – Szambo. Tam jest szambo – mówi były wicepremier Jacek Rostowski w rozmowie z szefem MSZ Radosławem Sikorskim o którejś z rządowych instytucji. Choć z kontekstu trudno się domyślić, o co chodzi konkretnie, szef dyplomacji odpowiada: – Tak, ale to dlatego, że komitet (Stały Rady Ministrów – red.) nie działa.”

-- W TLE AFERY TAŚMOWEJ ROBERT WALENCIAK WSPOMINA SKROMNOŚĆ RZĄDU MAZOWIECKIEGO- jak pisze w GW Robert Walenciak: “Do dziś pamiętam zdjęcie z pierwszej wizyty premiera Mazowieckiego w Moskwie, z wieczornego spaceru po Arbacie. Jak oni wyglądali! Małgorzata Niezabitowska w szykownym płaszczu, obok premier Mazowiecki w przykrótkim, sfatygowanym kożuszku, z drugiej strony kroczył Tadeusz Syryjczyk w wielkiej szubie, a gdzieś z boku Marek Dąbrowski w ortalionowej kurteczce. Wyszli po całym dniu rozmów, zaszli do restauracji, odbywało się w niej wesele, zapukali, przysiedli z boku. Jest w tych obrazach romantyzm pierwszych lat III RP, ale i duch czasu - przekonanie, że władza musi być skromna, że jest coś takiego jak służba publiczna. Zawsze wydawało mi się, że akurat Donald Tusk te sprawy czuje. To on mówił swego czasu o klasie próżniaczej, to on przekonywał dziennikarzy, że jego marzeniem jest władza powściągliwa, coś na kształt modelu skandynawskiego, gdzie minister zajeżdża do pracy rowerem.”

-- JANUSZ REWIŃSKI O HUMORZE TAŚM CYTOWANY W TEKŚCIE ELIZY OLCZYK W RZ: “Janusz Rewiński znalazł na nich tylko jedną śmieszną wypowiedź – Sławomira Nowaka o tym, że „trzepią mu żonę". – Reszta to jest sprawa dla politologów i socjologów – mówi w rozmowie z „Rz".

-- ARTUR DĘBSKI NA TWITTERZE DO SEBASTIANA WIERZBICKIEGO KANDYDATA SLD NA PREZYDENTA STOLICY: “Ciekawe kto będzie kandydatem lewicy w Warszawie ?”

-- ADAM HOFMAN W RADIU ZET O ZJEDNOCZENIU PRAWICY:”Jarosław Kaczyński złożył poważną ofertę, dużo lepszą ofertę niż by to wynikało z wyników wyborów. Lepszej oferty nie będzie. To jest ten moment, w którym lepsza nie może być. Wierzę, że środowiska prawicowe przyjmą ofertę i wkrótce zrobimy wspólny kongres. (...) Ja swojej osobistej urazy [do Ziobry] nie chowam”.

-- HOFMAN: “Nie biorę bardzo do siebie [uwagi o tłustych nóżkach]. Zawsze lubiłem Beatę, mimo, że uważam że popełniła błąd wychodząc z PiS. Mam dużo dystansu do siebie i do swoich tłustych nóżek”.

-- JOACHIM BRUDZIŃSKI NA PYTANIE NACZELNEGO SE O POWRÓT ZIOBRY: “- Dziś jedynym możliwym scenariuszem, by przy kolejnych wyborach odsunąć tę skompromitowaną ekipę od władzy, jest szerokie porozumienie środowisk patriotycznych i prawicowych. Chyba dla nikogo nie jest już tajemnicą, że wiodącą siłą, mogącą być jądrem, wokół którego krążące elektrony się skupią, jest PiS. Rzeczywiście, taką ofertę składamy wszystkim…”

-- BRUDZIŃSKI W SE O KORWINIE I SAMODZIELNYCH RZĄDACH: “nie jestem sobie obecnie w stanie wyobrazić sytuacji, w której moich wyborców mógłby przekonać do takich pomysłów jak ten, że bicie kobiet niekoniecznie jest czymś złym czy że należy kobietom odbierać prawo wyborcze. Wydaje mi się to bardzo mało prawdopodobne. Natomiast w tej strategii, którą zakładamy na najbliższe miesiące i lata, wszystko jest proste - PiS chce zdobyć taki wynik wyborczy, który pozwoli sformułować samodzielne rządy. Mamy traumatyczne doświadczenia współpracy z LPR i Samoobroną.”

-- JANUSZ PALIKOT W SYGNAŁACH DNIA PR1: “Apelujemy o to, żeby taśmy, które są w posiadaniu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz prokuratury były przedstawione opinii publicznej, choć są one nagrane nielegalnie. (...) Jeśli ABW, zgodnie z prawem, zniszczy taśmy i opinia publiczna się nie dowie kto był nagrany i co zostało nagrane, to będziemy żyli w kraju, który jest podszyty tą aferą”.

-- MAREK SIWIEC w JNJ TVN24 O SIKORSKIM I PŁACENIU ZA WINO: “Poza tym co to znaczy, że można za państwowe pieniądze w czasie prywatnej kolacji jeść, a nie pić? W tego typu działaniach powinna być jakaś logika i konsekwencja. Albo minister Sikorski decyduje się, że było to spotkanie służbowe, do którego ma prawo, i bierze to na klatę, albo mówi, że to było spotkanie prywatne i płaci 1,3 tys. zł ”.

-- SIWIEC O WSPÓŁPRCY NA LEWICY: “Do mocno skonfliktowanych ludzi dotarł sygnał, że skończył się czas, gdzie nasze wewnętrzne przekonania i antagonizmy dominują. Nie mogą dominować, bo kryzys jest tak poważny, że ludzie potrzebują pewnego porządku, nadziei. A tą nadzieją, w naszym przekonaniu, nie jest Jarosław Kaczyński”.

-- PROF. KRYSTYNA SKARŻYŃSKA O WYOBCOWANIU KLASY POLITYCZNEJ - pisze w GW: “Postępuje proces oddalania się społeczeństwa od polityki, interpretowany jako efekt wyobcowania klasy politycznej, która nie reprezentuje obywateli, ale załatwia swoje interesy. Politycy czują się niesprawiedliwie źle traktowani przez obywateli i kolegów polityków, co w konsekwencji powoduje "rozmijanie się światów", zamykanie się w swoim gronie, brak poważnej debaty. Polacy przestają myśleć o polityce jako działaniu społecznym, służącym społeczeństwu, a nie tylko utrzymaniu lub zdobyciu władzy.”

-- DOMINIKA WIELOWIEYSKA W GW O NOWYM PRYMASIE POLSKI: “Gdy arcybiskup obejmował funkcję prymasa, znawcy Kościoła mówili, że to z założenia funkcja raczej dekoracyjna. Abp Polak może to zmienić. Mało kto wie o roli prymasa w łagodzeniu jednego z ostatnich komunikatów Episkopatu. W dość niejasnych okolicznościach dopisano fragment - zapewne za sprawą biskupów-fundamentalistów, który zbulwersował część wiernych: "Środowiska określające się mianem Kościoła otwartego niejednokrotnie lansują duchownych i świeckich podważających oficjalne nauczanie Kościoła, a równocześnie dyskredytują tych, którzy stają w obronie prawdy".

-- JEDYNKA GAZETY WROCŁAWSKIEJ: PO CO WROCŁAW KUPIŁ TĘ MARYLIN MONROE? http://www.press.pl/app/webroot/jedynki/pokaz.php?dzien=2014-07-02&id_g=30

-- JEDYNKA FAKTU O HALICKIM: POSEŁ ZWALCZA DOPALACZE, SYN SZUKA KOKSU

-- PUDELEK: JUŻ PO ŚLUBIE KASI TUSK? “Z naszego źródła wynika, że córka premiera faktycznie złożyła przysięgę małżeńską w miniony weekend. Ceremonia miała miejsce w Nowym Mieście Lubawskim i przybycie gości udało się ukryć dzięki świętu, które jednocześnie odbywało się w miasteczku. Szafiarka wzięła ślub w kościele Św. Tomasza i bezpieczeństwa gości pilnowali profesjonaliści z Biura Ochrony Rządu.” http://www.pudelek.pl/artykul/68525/slub_kasi_tusk_odbyl_sie_w_sobote/

-- URODZINY DZIŚ: Jadwiga Wiśniewska, Tomasz Siemoniak