stan gry: 28.06.2014
-- GAZETA LUBUSKA NA JEDYNCE- Lubuscy posłowie zgromadzili razem 23 mln majątku: http://www.press.pl/app/webroot/jedynki/pokaz.php?dzien=2014-06-28&id_g=26
-- PIS ATAKUJE DUKIEWICZA- Dawid Jackiewicz na jedynce Gazety Wrocławskiej: Do sitwy, w dniu jej kompromitacji dołącza prezydent Wrocławia” http://www.press.pl/app/webroot/jedynki/pokaz.php?dzien=2014-06-28&id_g=30
-- CO ŁĄCZY DOLNOŚLĄSKĄ PO Z BIZNESMENAMI OD PODSŁUCHÓW- pisze w GW Jacek Harłukowicz: “Dzisiejszy poseł Platformy Obywatelskiej z Dolnego Śląska Norbert Wojnarowski wprowadzał podejrzanego o udział w nielegalnym podsłuchiwaniu polityków Marka Falentę na polityczne salony. (...) Kilku członków dolnośląskiej PO opowiada nam, że Wojnarowski poznał ich z Falentą. Z posłem nie można się skontaktować, od kilku dni ma wyłączony telefon. Podobno jest chory. Innym znajomym biznesmena wedle naszych rozmówców ma być pochodzący z Lubina były eurodeputowany Piotr Borys z PO. On sam jednak zaprzecza.”
-- DALEJ HARŁUKOWICZ O POWIĄZANIACH FALENTY Z PO: “W rejestrach spółek kontrolowanych przez Falentę znajdujemy jeszcze trzy nazwiska związane z dolnośląską PO. Od września 2011 r. do sierpnia 2012 r. członkiem rady nadzorczej jego spółki ZWG, zajmującej się produkcją wyrobów gumowych, była Monika Charłampowicz, ówczesna żona posła PO Jarosława Charłampowicza, jednego ze współpracowników Schetyny. W tej samej radzie w latach 2007--08 zasiadał Jerzy Bednarz, były szef PO w Legnicy, dziś szeregowy członek partii. W 2007 r. Bednarz wpłacił 10 tys. zł na kampanię wyborczą Grzegorza Schetyny, w 2009 r. tyle samo na eurokampanię Piotra Borysa. Ten ostatni mówi nam: - Znam Bednarza z legnickiej PO, wcześniej był przez wiele lat dyrektorem ZUS w tym mieście. Nigdy nie prosiłem go jednak o finansowanie mojej kampanii. W radzie nadzorczej Hawe zasiadał jeszcze inny kojarzony ze Schetyną polityk Arkadiusz Gierałt.”
-- KONRAD PIASECKI NA TWITTERZE: “Wraz z kolejnymi rozmowami z osobami zaplątanymi w aferę podsłuchową, mam rosnące poczucie, że prawda o niej okaże się straszliwie banalna. Nie będzie tam ani obcych alfabetów, ani służb, ani wielkich spisków a proste motywacje i trochę nieporozumień.”
-- AFERA UDERZA W CENTRUM RZĄDU TUSKA W KLUCZOWYM MOMENCIE- uważa Paweł Piskorski w rozmowie z Elizą Olczyk: “Z całą pewnością. To jest uderzenie w jądro nowej elity, którą tworzył Tusk, czyli Sławka Nowaka, Bartka Sienkiewicza, Pawła Grasia. Gdyby to dotyczyło peryferyjnych ministrów, Donald ostentacyjnie odciąłby się od winowajcy. Ale taśmy uderzają w jego centrum sterowania. I to w najgorszym momencie, bo przed wakacjami. Wbrew pozorom to wcale nie jest martwy sezon polityczny. Ze statystyk wynika, że zaledwie 15 proc. wyborców jest w danym momencie na wakacjach, a reszta śledzi informacje. Co gorsza, poważny temat w lecie jest bardziej słyszalny niż w normalnym okresie, gdy wydarzenia gonią wydarzenia. Donald dobrze to wie. W kampanii prezydenckiej 2005 roku przed wakacjami był siódmy w rankingach popularności. Po wakacjach, które przepracował, był już na pierwszym miejscu. Dlatego rozumie, że skoro cała sprawa zaczęła się na początku wakacji, to pod koniec lata jego wizerunek może być całkowicie zdewastowany. Ale nie ma wyjścia. Musi zyskać czas na oddech, stąd się wziął wniosek o wotum zaufania. Jednak to nie zakończy kryzysu.”
-- POLITYKA I GW - GŁÓWNY FRONT OBRONY TUSKA: “Zamiatanie trudnych spraw pod dywan jest skomplikowaną operacją, która do tej pory im wychodziła dzięki życzliwości mediów głównego nurtu. Ale w tej chwili główny front obrony PO i premiera stanowią jedynie „Gazeta Wyborcza", „Polityka" i ich okolice, a to trochę za mało jak na taką sprawę. Po stronie rządowej brak jest też tematu zastępczego, nad czym chyba bardzo usilnie pracują. Za to partie opozycyjne i media codziennie będą przypominały, co oni tam naopowiadali i jak to o nich świadczy. W rezultacie przez całe wakacje Polacy będą się utwierdzali w przekonaniu, że mamy do czynienia z poważnym kryzysem i niepoważnym rządem.”
-- NAGRANIOWY RYKOSZET. JAK AFERA TAŚMOWA UDERZYŁA W OPOZYCJĘ- piszą w GW Dominika Wielowieyska i Agata Kondzińska: “Anna Grodzka odeszła z Twojego Ruchu. Polska Razem wyrzuciła Johna Godsona, a Jarosław Gowin łowi wśród posłów niezrzeszonych - na razie afera podsłuchowa wywołuje większe roszady w opozycji niż w koalicji. (...) W czwartek w Sejmie Gowin spotkał się z posłami niezrzeszonymi, m.in. Jarosławem Jagiełłą i Andrzejem Dąbrowskim, którzy kiedyś byli w PiS. Wiemy, że chciałby stworzyć w Sejmie koło parlamentarne, do czego potrzeba co najmniej trzech posłów. Po wyrzuceniu Godsona w Sejmie Polskę Razem reprezentują tylko Gowin i Jacek Żalek.”
-- ODEJŚCIE GRODZKIEJ TO MOŻE BYĆ ZALĄŻEK NOWEJ KOALICJI LEWICOWEJ- mówi Wanda Nowicka w rozmowie z GW: “Kto wie, czy odejście Anny Grodzkiej nie będzie właśnie przyczynkiem do tworzenia zalążka koalicji po lewej stronie sceny politycznej? Bo taka koalicja jest bardzo potrzebna. Dziś lewa strona jest bardzo rozbita i przez to nieefektywna. Coraz bardziej przegrywa. Potrzebuje silnej reprezentacji i jedyną receptą na sukces jest współpraca i łączenie się ponad podziałami.”
-- TWÓJ RUCH NADAL MA POTENCJAŁ- mówi Nowicka: “- Nie zgadzam się z jej oceną. Uważam, że Twój Ruch ma wciąż duży potencjał. Czy jest go w stanie wykorzystać, to już czas pokaże. Ale po takim powyborczym kacu atmosfera w partii bardzo się poprawiła. Jest pozytywne nastawienie, żeby aktywniej działać, przygotowywać się do wyborów samorządowych.”
-- MARCIN KRÓL O AFERZE PODSŁUCHOWEJ - pisze w Magazynie Świątecznym Gazety: “Sensem demokracji jest wydobycie z nas tego, co dobre. Kto postępuje przeciwnie, jest wrogiem demokracji. Podsłuch jest narzędziem diabelskim i może być stosowany tylko przez zło. Nadszedł moment, który wymaga od nas wyjątkowej uwagi. Otóż zagrożona została nie tylko obecna władza w Polsce, czy interes państwa, ale - przede wszystkim - zasada demokracji. Wszystko to stało się na skutek działań dziennikarskich. Wiem, że nie wszystkich dziennikarzy, ale jednak dziennikarzy. Dziennikarze mianowicie próbują obalić legalne rządy demokratyczne. Czynią to, nie dbając o treść przekazywanych - obojętne: legalnie czy nielegalnie - podsłuchów. Czynią to, albo nie wiedząc, kto stwarza tę szansę na manipulację, albo kłamiąc, że nie wiedzą. Uruchamiają mechanizm podejrzliwości, którą zawsze da się wzbudzić, nawet bez dostatecznych powodów - jak w naszym przypadku.”
-- LESZEK BALCEROWICZ O ZAGROŻENIU ROSYJSKIM WS PODSŁUCHÓW mówi SE: “Nawet gdyby tak było, to w żaden sposób nie unieważniałoby tego, co słyszymy na taśmach. Co więcej, to byłby dodatkowy powód do dymisji ministra Sienkiewicza. Zresztą sam fakt, że szef MSW dał się podsłuchać, a za jego rządów chyba półtora roku trwała taka praktyka, to powód do złożenia rezygnacji.”
-- BALCEROWICZ: DLACZEGO PO NIE ROZLICZYŁA SPRAWY BLIDY? “Tylko czy to ma usprawiedliwiać po stronie Platformy prawie wszystko? Czy powinno się wchodzić w taką linię propagandy i odwracać uwagę od psucia państwa? Uważałem rządy PiS za niedobre. Tylko skoro PO tak się od nich różni, to dlaczego nie powyjaśniało i nie rozliczyło tych rzeczy, które za rządów PiS były skandaliczne? Szczególnie tragiczną była śmierć Barbary Blidy.”
-- SKUTECZNOŚĆ PROPAGANDY JEŚLI NIE MY TO PIS SPADA- mowi dalej: “Skuteczność propagandy: "Jeżeli nie my to PiS" coraz bardziej spada. Gdyby nie dramatyczne wydarzenia na Ukrainie i bardzo dobre działania w tej sytuacji premiera Tuska, to Platforma pewnie poległaby już w eurowyborach. Nie sądzę, aby dało się odbudować zaufanie do PO, jeżeli będzie się zamiatało pod dywan przy pomocy manipulatorskiej propagandy takie fakty jak rozmowa Sienkiewicza z Belką. Polacy nie mogą pozwolić na akceptowanie takich standardów w polityce. A poza tym przy takiej strategii PO zaufanie do polityki - i tak już Polsce niskie - musiałoby jeszcze spaść. Nie możemy sobie pozwolić na zmierzanie do standardów republiki bananowej.”
-- PROGRAM RZĄDU TO PROGRAM PSL- mówi Balcerowicz: “Z Platformą jest ten problem, że program koalicji PO-PSL, to w dużej mierze program PSL. KRUS? Nietknięty, choć PO chciała to zmieniać. PSL chciał zniszczyć OFE? PO razem z PSL to realizuje. Program PSL to nie prywatyzować, bo według nich własność prywatna jest dobra tylko w rolnictwie. I Platforma się z grubsza na to zgadza. Nie sądzę, że jest to narzucane przez mniejszą partię. To chyba po prostu odpowiada czołówce PO. Tylko jak to się ma do pierwotnego programu Platformy?”
-- POLITYCY I DZIENNIKARZE NIE WIDZĄ ZAGROŻENIA ZŁEM- pisze w GW Marcin Król: “Na koniec sprawa wcale nie błaha: dlaczego środowiska dziennikarskie i polityczne demokracji nie dostrzegają zagrożenia złem? Dlaczego mylą wolność donosu lub szantażu z wolnością słowa, dlaczego wykorzystują rezultaty donosu lub szantażu do celów walki politycznej? Jedyne wyjaśnienie brzmi następująco: to nie aktualna władza jest w kiepskim stanie, to nie państwo polskie jest w kiepskim stanie, to demokracja w Polsce jest w bardzo złym stanie. Zaś dziennikarze, którzy zatracili poczucie misji zawodu w demokratycznym społeczeństwie, zobowiązań zawodowych, czyli zatracili kontakt z roztropnością i prawdą, wydają Polskę na pastwę zła. A doszło do tego na skutek stopniowego i coraz dalej posuwającego się procesu erozji zaufania publicznego. Sami jesteśmy sobie winni, wszyscy jesteśmy winni, że daliśmy zezwolenie na zło.”
-- DALEJ MARCIN KRÓL: “Natomiast dla mnie godni tylko pogardy są politycy, którzy wykorzystując obecność zła, chcą na tym skorzystać i zdobyć władzę. Opozycja w demokracji musi przestrzegać demokratycznych zasad, w przeciwnym razie stawia się poza demokracją. I naturalnie może wykorzystywać prawne i konstytucyjne metody walki z władzą, ale czyniąc to dzięki obecności zła, sama zło wspiera. Może zatem należy myśleć raczej nie o końcu tej lub innej władzy w Polsce, ale o wielkim, głębokim kryzysie demokracji na skutek działania zła? Jak z tego wybrnąć?”
-- MARCIN KRÓL O MEDIACH: “Za dużo poglądów, za mało informacji - a to sprawia, że proces oświecania społeczeństwa ma się fatalnie. Jątrzenie zaś i wyrażanie własnych opinii na pewno prowadzą do powszechnego zamieszania w ludzkich głowach. Tak oto media, a co najmniej znaczna ich część, zamiast czwartą władzą stały się nienawistną wiejską plotkarką. To bardzo źle, chociaż to jeszcze nie diabeł, a jedynie złe licho.”
-- EWA SIEDLECKA O WYPOWIEDZIACH MIN. KRÓLIKOWSKIEGO, W KTÓRYCH BRONIŁ CHAZANA pisze w GW: “Minister Królikowski pomylił stolik w studiu Radia ZET ze stolikiem restauracyjnym. Zdało mu się, że z Moniką Olejnik luźno gaworzy nad policzkami wołowymi u Sowy nie jako wiceminister sprawiedliwości, ale jako pan Michał. Inaczej trzeba by uznać, że świadomie wywierał wpływ na organy ścigania i sąd. (...) Po tym publicznym występie wiceministra trzeba zadać pytanie o granice wolności słowa urzędnika tej rangi. Królikowski je przekroczył, szkodząc pełnionej przez siebie funkcji. Choć, w odróżnieniu od rozmówców z restauracji Sowa & Przyjaciele, języka polskiego używał nienagannie.”
-- FRAGMENT ROZMOWY MAZURKA Z WALDEMAREM KUCZYŃSKIM: “Facet do rany przyłóż – mam rację?
[KUCZYŃSKI]Generalnie tak, jest tylko jeden problem...
[MAZUREK]...Kaczyński.
- To dla mnie sprawa fundamentalna, rozumie pan: fundamentalna!
- A nie dałoby się tego załatwić interwencją lekarza?
- Zapewniam pana, że jestem człowiekiem całkowicie normalnym.
- Niech się pan tak nie boi, tu z tyłu to nie PiS pana śledzi, a pańska żona...
- ...A, kawę przynosi. Halino, pan redaktor uważa mnie za wariata.”
-- INNY FRAGMENT:
“[MAZUREK] Jak mogłem zapomnieć o pańskiej obsesji smoleńskiej!
[KUCZYŃSKI] Ja mam obsesję?!
- „Paranoiczne k...rewstwo" to przecież pańska fraza...
- Używam tego języka, mówię o „k...rewstwie" i „sukinsyństwie" tylko w tym jednym wypadku – gdy mowa o klasycznej paranoi, kiedy o wypadku lotniczym w Smoleńsku mówi się jak o zamachu, który przygotował premier. Tak, proszę pana! To jest k...rewstwo, największe od 1945 roku!
- Mówienie o zamachu to większa niegodziwość niż strzelanie do ludzi w 1956 czy 1970 roku, większa niż stan wojenny?
- Nie, mówię o oskarżeniach, o słowach, nie działaniach.
- I to gorsze niż szczucie do zamordowania ks. Popiełuszki, które uprawiał Urban?
- Tak jest! To jest znacznie gorsze niż to, co robił Urban! Rzuca się oskarżenia, że pan premier Tusk i pan prezydent Komorowski współuczestniczyli w zorganizowaniu mordu politycznego, największego od czasu obławy augustowskiej. I na to nie ma innego słowa niż k...rewstwo, łajdactwo, sukinsyństwo! To jest k...rewstwo spowodowane paranoiczną nienawiścią...
- Panie Waldemarze, tu Ziemia!”
-- JESZCZE JEDEN FRAGMENT MAZURKA Z KUCZYŃSKIM:
“[MAZUREK] Nic strasznego, że pomylono ciała Anny Walentynowicz czy prezydenta Kaczorowskiego?
[KUCZYŃSKI] - A czym się różni ciało Anny Walentynowicz od ciała Jana Kowalskiego?
- Pańska dezynwoltura ociera się o drwinę.
- Ależ ja nie drwię! Mówię,
że każde ciało jest tak samo
ważne i nie ma w tym co mówię braku szacunku do ciała Walentynowicz, ale do tego, co się wokół wyczynia.”
-- PAN JEST JAK PALIKOT ALBO NIESIOŁOWSKI- mówi do Kuczyńskiego Mazurek: “Pan jest jak Palikot czy Niesiołowski.
- Niczego złego o Stefanie nie powiem!
- Jesteście po tych samych pieniądzach, jak mawiała moja babcia. Albo po tych samych lekach, jak mówią internauci.
- Czy pan chce zakończyć tę rozmowę?
- Taki pan wrażliwy? Nie ma dnia, by sam pan kogoś w internecie nie zwymyślał...
- ...Nie, nie, możemy skończyć tę rozmowę, naprawdę.
- Jak pan sobie życzy. Chciałem na koniec spytać czy pan się nigdy nie ugryzł w język?
- Wiele razy.”
-- CHCIELI ODWOŁAĆ GUZIAŁA, ALE SESJA SIĘ NIE ODBYŁA: “Piątkowa sesja Rady Ursynowa, na której miał być rozpatrzony wniosek radnych PO o odwołanie burmistrza dzielnicy Piotra Guziała, nie odbyła się. Nie przyszli na nią radni "Naszego Ursynowa" i PiS, a tym samym nie było potrzebnego kworum.” http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,chcieli-odwolac-guziala-sesja-sie-nie-odbyla,126942.html
-- HOFMANOWI ROŚNIE BRZUCH- pisze SE: “Rosną szanse PiS na wygrane wybory. Po aferze podsłuchowej pewnie będzie jeszcze lepiej. Powodzi się też członkom partii. Np. Adam Hofman (34 l.) wygląda już jak pączek w maśle. (...) Hofman nie byłby Hofmanem, gdyby rower był z hipermaketu. On, który jeździł mercedesem, nie usiadłby na byle czym. Jego rower to chopper cruiser. Czarny, matowy, tylna obręcz malowana w szachownicę. Takie cudo kosztuje ok. 3, 4 tys. zł i ma wygodne siodełko z podwójnymi sprężynami.”
-- URODZINY DZIŚ: Ewa Kierzkowska, JUTRO: Katarzyna Matusik-Lipiec
live
2 dni
2 dni
2 dni
2 dni
2 dni
2 dni
2 dni
2 dni
2 dni
3 dni
stan gry
stan gry
15.11.2025
stan gry
14.11.2025
stan gry
13.11.2025
stan gry
12.11.2025
stan gry
10.11.2025
stan gry
08.11.2025