stan gry: 17.05.2014
-- NA TYDZIEŃ PRZED WYBORAMI, weekendowa prasa praktycznie bez partyjnej polityki.
-- JAK KRZYSZTOF BIELECKI O KAPITALIZMIE w rozmowie z Grzegorzem Sroczyńskim w GW: “Z gospodarką rynkową jest trochę jak z definicją demokracji Churchilla: jest niedoskonała, ale nikt niczego lepszego nie wymyślił. (...) Na szczęście ten najgorszy z możliwych systemów potrafi się uczyć. Wielkie wpadki powodują w końcu poprawę instytucji, nowe działania, nowe regulacje. (...) Rynek lodów - on od biedy może się sam regulować i nie trzeba do tego państwa. Ale rynek energetyczny i rynek gazu - już nie.”
-- FRAGMENT ROZMOWY SROCZYŃSKIEGO Z JKB: “- Pierwszy milion trzeba ukraść. Prawda?
- Nie wiem, skąd się to wzięło! Nigdzie nie znalazłem śladu, żebym coś podobnego powiedział, chociaż wciąż mi się ten cytat przypisuje. Co przychodzi ktoś na wywiad, to właśnie ten kawałek wyciąga. A skąd to jest? Nie wiem. Zatrudniłem nawet firmę, żeby przejrzała moje stare teksty, wywiady, musiałem zapłacić, bo robili to ręcznie, gazeta po gazecie, po bibliotekach.
- I?
- Nie znaleźli.”
-- JKB O ROZRACHUNKU WS PGR-ÓW: “Po 25 latach mógłbym się mądrzyć. Tylko to byłoby nieprawdziwe, nie chcę udawać. Powiem tak: była burza, miałem mało okrętów, starałem się płynąć szybko. (...) Post factum wszystko wydaje się oczywiste. Gdybyśmy mieli lepszą wiedzę, lepiej zbudowany aparat państwa, to moglibyśmy wiele procesów inaczej przeprowadzić. Ale działaliśmy w warunkach pożaru i ten strażak nie był z amerykańskiego filmu, tylko z polskiego pospolitego ruszenia. Nieprzygotowany. Przypadkowy. W jakichś połatanych portkach.”
-- PAN JEST CZŁOWIEKIEM IDEOWYM- pyta Sroczyński JKB: “Nigdy nie byłem ideowcem. Dawniej mówiłem o sobie ''pragmatyczny liberał'', teraz szukam lepszego określenia. Nawet za czasów legalnej ''Solidarności'' nie byłem zbyt ideowy. Koledzy chcieli, żebym wspierał samorządy robotnicze, bo to taka piękna idea. A ja nie bardzo umiałem się zapalić. ''No to zrób konkurs na dyrektora'' - mówią. I to mi odpowiadało.”
-- JKB O KLASIE ŚREDNIEJ: “Podatnicy na końcu ratują kapitalizm. Klasa średnia. Oni dokładają do tego interesu, spłacają długi banków, płacą za beztroskę prezesów. A bogaci jakby mniej. W języku, którego tak pan nie lubi, to się nazywa asymetryczność kosztów.”
-- WITOLD GADOMSKI O TRANSFORMACJI I SOCJALIZMIE PISZE W POLEMICE Z ŻAKOWSKIM: “Im dalej od tego świata, tym bardziej wybiórczo go oceniamy. Pamiętamy, że w pracy były fajne stosunki towarzyskie, że z materiałów wyniesionych z fabryki można było urządzić mieszkanie. Zaciera nam się w pamięci mordęga życia w nieustannych kolejkach i jego szarość.”
-- KONKLUZJA GADOMSKIEGO: “W chaosie rynkowym bogacenie się było bardzo nierównomierne i często zależało od szczęścia lub osobistej zaradności. Ale był to proces powszechny, a nie dotyczący wąskiej elity.”
-- GEN SŁABOŚCI- PIOTR SEMKA W PLUSIE MINUSIE RZ O ELITACH SOLIDARNOŚCIOWYCH: ““Brak odwagi elit postsolidarnościowych stanowi złowróżbne memento, zwłaszcza dziś, gdy nad III RP ze wschodu nadciągają ciemne chmury. Trudno ocenić, w jakim stopniu Rosja wykorzystała ostatnie ćwierć wieku do odbudowania swoich wpływów w państwie polskim. Wszak skalę infiltracji Ukrainy odkrywamy dopiero teraz. Czy Polacy byli w stanie zbudować na tyle silne państwo, by przetrzymało ewentualny konflikt? Na takie pytanie trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Ale gen słabości od ponad dwóch dekad tkwi w politycznym DNA nowej Polski. Bez dyskusji o jego genezie, nie można skutecznie działać na rzecz wzmocnienia III RP. (...) Dlaczego liderzy obozu solidarnościowego obawiali się podwyższyć stawkę w rozgrywce z ekipą gen. Wojciecha Jaruzelskiego? Co ich sparaliżowało? Dlaczego elitom III RP zabrakło odwagi na zdecydowane odcięcie się od PRL?”
-- DALEJ SEMKA: “W czym tkwi problem? O charakterze nowego państwa decyduje zazwyczaj pierwszych kilka lat. Jeśli w ciągu tego krótkiego czasu nie dokona się koniecznych zmian i nie zostawi za sobą przeszłości, potem zwykle jest już za późno. Rządy Tadeusza Mazowieckiego oraz jego następców z KLD i UD uznały, że nie da się zrobić wszystkiego naraz, muszą więc wybrać: albo reforma Balcerowicza, albo dekomunizacja państwa i lustracja. I dokonały fałszywego wyboru. Można było osiągnąć i to, i to. W rezultacie mamy dziś co prawda wolny rynek, ale relikty PRL wciąż psują nasze życie społeczne.”
-- SEMKA O ROLI WAŁĘSY: “Wałęsa nie wykorzystał szansy i nie stanął na czele wielkiej partii centroprawicowej nawiązującej do tradycji „Solidarności". Wtedy jeszcze nikomu nie przeszkadzałoby, gdyby nadał jej silny rys swojego przywództwa, tak jak Charles de Gaulle naznaczył swoją osobowością partię gaullistowską we Francji. Ale Wałęsa chciał czegoś innego. Wydawało mu się, że jest tak sprawny w grach i gierkach politycznych, iż dla niego najlepiej będzie rozgrywać wieczne kontredanse skłóconych ze sobą partyjek prawicy. Nie zdawał sobie sprawy, że marnować czas można tylko wtedy, gdy obóz postkomunistów jest rozbity. Czerwoni zaś szybko odzyskiwali pole. Aleksander Kwaśniewski, Leszek Miller, Józef Oleksy i Włodzimierz Cimoszewicz odbudowywali siłę postkomunistów. Już w 1993 roku było jasne, że Wałęsa zmieniający sojusze i unikający zbudowania silnej partii, nie zatrzyma recydywy byłych PZPR-owców.”
-- RYSZARD LEGUTKO O BARROSO W ROZMOWIE Z ELIZĄ OLCZYK W RZ: "Barroso nie jest człowiekiem wartym takiego wyróżnienia. To zupełnie przeciętny szef Komisji Europejskiej. Gdy odejdzie z tej funkcji, szybko przestaniemy o nim pamiętać, tak jak nie pamiętamy nazwiska jego poprzednika. A całą tę awanturę sprowokowała pani Róża Thun, która w mediach ogłosiła, że Barroso miał dostać tytuł doktora honoris causa na Uniwersytecie Jagiellońskim, natomiast Rada Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych na to się nie zgodziła. Rzecz w tym, że Rada podjęła tę decyzję już przed rokiem, o czym sam Barroso doskonale wiedział. A awantura wybuchła dzisiaj z powodu kampanijnego lansu pani Thun, która tym samym wielce zaszkodziła obchodom 650. rocznicy powstania UJ."
-- PAWEŁ MAJEWSKI W RZ O DAWNYCH SPINDOKTORACH PISU: “Kurski ma jednak inne zalety. Trudno znaleźć w dawnej partii kogoś, kto go po prostu nie lubi. – Jeśli któryś z nich miałby kiedyś do PiS wrócić, to mógłby być tylko on – przekonuje „Rz" jeden ze współpracowników Kaczyńskiego.”
-- DALEJ PAWEŁ MAJEWSKI: “Czy w przyszłości mogą pracować razem? – W polityce nie mówi się „nigdy". Teraz jesteśmy odlegli politycznie, ale do ich fachowości nie mam zastrzeżeń – mówi Kamiński. – Przy dzisiejszych podziałach na prawicy trudno to sobie wyobrazić. Kto wie, co będzie za dekadę. W USA wszyscy bylibyśmy w Partii Republikańskiej
– ocenia Bielan. Faktem jest, że póki konkurują ze sobą Kaczyński z Tuskiem, na zmiany nie mają co liczyć.”
-- MAJEWSKI O KULISACH ROZMÓW BIELANA Z KACZYŃSKIM W 2011: “W połowie 2011 r. Bielan w domu europosła PiS Ryszarda Czarneckiego spotyka się z Kaczyńskim. Przekonuje go, by z Ziobry zrobił szefa kampanii. Mógłby wtedy zrzucić na niego winę za porażkę w nadchodzących wyborach do Sejmu. Prezes PiS wybiera inny wariant, a Ziobro z Kurskim zostają wyrzuceni z partii po krytyce kampanii.” http://www.rp.pl/artykul/16,1110494-Starcie-spin-doktorow.html?p=1
-- MAREK BEYLIN W GW O PODATKACH I SPRAWIEDLIWOŚCI: “Spójrzmy jednak na podatki inaczej: jedynie najbogatszych stać na to, by ich nie płacić. Bo tylko tacy ludzie mogą w miarę bezpiecznie funkcjonować, nie przejmując się stanem społeczeństwa. Wyobraźmy sobie kraj bez podatków. Lepszy od naszego, bardziej przyjazny dla zaradnych? Bzdury. To byłby kraj dobry dla permanentnych szczęściarzy. Zresztą znamy takie światy z przeszłości i nawet teraźniejszości, gdzie fortuny nielicznych sąsiadują ze wstrząsającą nędzą i życiem pełnym cierpień znacznej części społeczeństwa.”
-- FRAGMENT ROZMOWY MAZURKA Z ANDRZEJEM ŻUŁAWSKIM W RZ: “Jej ojcu, kandydującemu do Parlamentu Europejskiego, to chyba najmniej potrzebne?
- Dlatego nie sądzę, by był szczęśliwy w tej całej sytuacji, ale jest lojalny wobec córki. Cała ta akcja doprowadziła do tego, że książkę, którą chcieli zaaresztować, można kupić na allegro za 500 zł! Uruchomili spekulantów i brukowce.
- Które faktycznie wszystkie cytaty powtórzyły w setkach tysięcy egzemplarzy. Trochę to przeciwskuteczne ze strony Rosatich, fakt.
- Jeśli chcieli, by książka zniknęła, to akurat im się nie udało. Ale nie odpuszczają i nie odpuszczą. Może następnym razem nie spotkamy się na tych kanapach, bo mnie zlicytują.”
-- KLUZIK DRUKUJE ELEMENTARZ- jak pisze GW: “Maria Lorek posłuchała krytyki i zmieniła elementarz. Na jedną rzecz się nie zgodziła”
-- TAK LECH KACZYŃSKI WYZNAWAŁ MIŁOŚĆ ŻONIE- pisze Super Express: “Marta Kaczyńska (34 l.) ujawniła, jak bardzo zakochany był jej ojciec. "Najukochańszy i najdzielniejszy z Babusów. Przede wszystkim nie wiesz, jak się cieszę z Córeczki i bardzo, bardzo Ci za nią dziękuję" - tak pisał do Marii Kaczyńskiej, gdy ona leżała w szpitalu po porodzie. 21 maja w księgarniach pojawi się książka Marty Kaczyńskiej "Moi rodzice". Córka pary prezydenckiej wspomina w niej, jak wielka miłość łączyła jej rodziców i pokazuje liściki, które zakochany Lech Kaczyński przekazał swojej żonie, gdy leżała w szpitalu po porodzie. W tamtym czasie nie można było odwiedzać kobiety na oddziale położniczym.” http://www.se.pl/wydarzenia/politycy/tak-lech-wyznawa-miosc-zonie-kochal-ja-do-samego-konca_400084.html?photo=301784
-- KACZYŃSKI I TUSK NA WAŁACH- tytuł w SE.
-- FAKT O PITERZE: Albo emerytura, albo posłowanie. Trzeba skończyć z tym przywilejem.
-- SE O KWAŚNIEWSKIM: SPRZEDAŁ SIĘ OLIGARCHOM.
-- WIELOWIEYSKA O KWAŚNIEWSKIM pisze w GW: “Wiem, że Kwaśniewski popiera polską rację stanu, był w sprawach ukraińskich zawsze po dobrej stronie. Jednak w przypadku jego aktywności biznesowej, oprócz możliwego konfliktu interesów, jest jeszcze jedno - kwestia smaku.”
-- URODZINY OBCHODZĄ DZIŚ: Marta Poślad, Igor Sokołowski
-- JUTRO Paweł Poncyljusz kończy 45 lat.
live
2 godz.
77 min.
81 min.
86 min.
90 min.
94 min.
2 godz.
2 godz.
2 godz.
2 godz.
stan gry
stan gry
dzisiaj
stan gry
15.11.2025
stan gry
14.11.2025
stan gry
13.11.2025
stan gry
12.11.2025
stan gry
10.11.2025