stan gry: 30.11.2013
-- WITOLD GADOMSKI W GW O KRZYSZTOFIE KILIANIE: „Był bliskim doradcą premiera. Przed tygodniem zrezygnował z prezesury w Polskiej Grupie Energetycznej. Może hierarchia państwowa przeważyła nad stosunkami koleżeńskimi, a może Donald Tusk nie toleruje sprzeciwu?
Krzysztof Kilian uchodził za jednego z najbardziej wpływowych ludzi w Polsce. Zawdzięczał to wieloletniej przyjaźni z Tuskiem. Ten fenomen polskiej polityki Jan Rokita nazwał kiedyś "drugim pokojem". Oficjalne gremium coś ustala, ale ważne decyzje podejmuje nieformalna grupa mająca realną władzę. Kilian był długo stałym gościem w "drugim pokoju".
-- PREMIEROWI UBYŁ KOLEJNY CZŁOWIEK, DO KTÓREGO MIAŁ ZAUFANIE- pisze dalej Gadomski: “Parę miesięcy temu doszło do zaocznej kłótni premiera z szefem PGE. Kilian powiedział, że Polski nie stać ani na łupki, ani na elektrownię atomową. Tusk natychmiast odparł, że stać. W czerwcu zaczął się jawny konflikt o Opole. Dla premiera to nie tylko sprawa polityki energetycznej - budowa elektrowni da nowe miejsca pracy, pewnie też zwiększy w regionie poparcie dla PO. Kilian się postawił. - Zwrot z inwestycji będzie ujemny. Żaden bank nie da na taki projekt kredytów - mówił. Gdy prezes wydaje pieniądze, wiedząc, że poniesie stratę, prokurator może to uznać za działanie na szkodę spółki. Nawet jeśli prezes nie pójdzie siedzieć, to latami będzie się tłumaczył. Kilian, mając do wyboru wysoką pensję i wpływy u premiera albo spokojny sen - wybrał to drugie. Ustąpił także z rady nadzorczej PKO BP. Nie spotyka się z prasą, bo ma roczny zakaz komentowania sytuacji w PGE. A premierowi ubył jeszcze jeden człowiek, do którego miał zaufanie.”
http://wyborcza.pl/1,75478,15049899,Kilian_z_drugiego_pokoju__Wszystko_o_karierze_bylego.html
-- POPARCIE DLA PO MOŻE SPAŚĆ DO 15%- mówi Andrzej Olechowski Jackowi Nizinkiewiczowi w RZ: „Dziś większość Polaków nie ufa premierowi. To przykre dla polityka, który wielokrotnie podkreślał, że zaufanie obywateli jest dla niego sprawą najważniejszą. Platforma powtarza doświadczenie SLD. Poparcie dla formacji Leszka Millera spadło z 40 proc. do 11. Dzisiaj Platforma popełnia błędy SLD i wkrótce, jeśli nic się nie zmieni, poparcie dla niej może spaść do 15...”
-- OLECHOWSKI O SZCZURKU: “Niepokoi mnie jegon sceptyczny stosunek do wejścia Polski do strefy Euro”.
-- TUSK A’LA COELHO- pisze w RZ Mariusz Cieślik: „Małgorzata Tusk wyznała w tym programie m.in., że jej mąż płacze, oglądając „Króla Lwa". „Donald Tusk płacze, oglądając »Króla Lwa« i wywiady swojej żony" – celnie skomentował na Twitterze europoseł Marek Migalski. Cóż, tak właśnie musi się skończyć lukrowanie rzeczywistości i ocieplanie wizerunku wbrew faktom oraz zdrowemu rozsądkowi. Zamiast ocieplenia wyszło ośmieszenie. Niech już lepiej Donald Tusk pozostanie tym, kim jest naprawdę. Bezwzględnym graczem politycznym, który dzięki brakowi skrupułów prowadzi swoją partię od zwycięstwa do zwycięstwa. Prawdziwym królem lwem pożerającym konkurentów i przeciwników.”
-- KLAUS BACHMANN O CICHEJ REWOLUCJI TUSKA pisze w GW: “Paradoks ostatnich lat polega jednak na tym, że rząd niewiele reformował, a Polska zmieniła się bardziej niż w wyniku gwałtownych i odgórnych reform Leszka Balcerowicza i Jerzego Buzka. W porównaniu z początkiem nowego stulecia Polska jest dziś nie do poznania. To ekonomicznie i politycznie stabilny kraj ze sprawnymi instytucjami, z własną sferą wpływów na Wschodzie, jeden z największych członków UE. Kraj, którego wojsko w ramach NATO i UE uczestniczy na równych prawach w kilku interwencjach zagranicznych. Ale wśród zmian w ostatnich latach są też takie, które nie dla wszystkich wyglądają korzystnie. Szkopuł w tym, że mało kto wini za nie rząd, bo te zmiany, jakkolwiek dramatyczne i dalekosiężne by były, kojarzą nam się ze wszystkim, ale nie z decyzjami władz.”
-- PO CODZIENNIE STRZELA SOBIE W STOPĘ- mówi Ryszard Kalisz Elizie Olczyk w rozmowie RZ: „Rekonstrukcja rządu nie ma
żadnego znaczenia. Poparcie
dla Platformy będzie spadało,
a jedynym sposobem na jej uratowanie jest zmiana premiera.”
-- SEREMET DRYFUJE- tytuł w Naszym Dzienniku.
-- LENIE! POSŁOWIE NIE CHCĄ PRACOWAĆ RAZ W TYGODNIU- tytuł w Fakcie
-- ANDRZEJ DUDA NA PYTANIE SUPER EXPRESSU O MOŻLIWOŚĆ KOALICJI PIS-SLD: “- Jest takie powiedzenie - nigdy nie mów nigdy. W polityce nigdy nie wiadomo, co się wydarzy i nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak się może ułożyć sytuacja. Dziś nie widzimy takich możliwości. Jeśli chodzi o potencjalnego koalicjanta, to jest możliwe, że wyłoni się on z tego, co zostanie z PO. Platforma jest formacją absolutnie schyłkową, która w końcu się rozpadnie.”
-- AGATA KONDZIŃSKA O INSTRUKCJI DLA KLUBÓW GAZETY POLKSIEJ: “W instrukcji są wskazówki: "należy dążyć do uzyskania przewodnictwa komisji wyborczej" oraz że "przewodniczący powinien dać członkom długopisy o rzadko spotykanym kolorze, np. zielonym, wiśniowym, aby uniemożliwić dodatkowe skreślenie w czasie liczenia głosów".
http://wyborcza.pl/1,75478,15049933,Wisniowe_dlugopisy_obronia_PiS__Jak_partia_Kaczynskiego.html
-- O AFERZE FINANSOWEJ WE WROCŁAWIU pisze Gazeta Wrocławska: “Wielka afera finansowa we Wrocławiu. Prokuratura Okręgowa - po pięciu latach - skończyła śledztwo w sprawie milionów złotych wyprowadzonych z trzech wrocławskich firm. Pokrzywdzony - na setki tysięcy złotych - ma być Skarb Państwa. Jeden z głównych oskarżonych w tej sprawie współpracował w prokuraturą. W śledztwie mówił, że pieniądze przeznaczane były na łapówki za kontrakty i nielegalne finansowanie polityków. Jedną z 23 osób, którą oskarżono, jest prezes i wspólnik znanej wrocławskiej firmy informatycznej Netline. Dziś uważanej przez część mediów, za najważniejsze ogniwo w wielkiej aferze związanej z ustawianiem przetargów na komputeryzację centralnych urzędów administracji publicznej.”
-- GOSPODARKA PRZYSPIESZA, BĘDZIE LEPIEJ, ALE CZEKA NAS...
Ograniczenie prędkości- pisze w GW Patrycja Maciejewicz: “Wzrost PKB zawdzięczamy już nie tylko eksportowi, także Kowalscy zaczęli wydawać więcej i – nieoczekiwanie – firmy inwestować. Ale to przyspieszanie ma granice. 6 proc. PKB nie wróci.”
-- ZAPOWIEDŹ ROZMOWY GW Z WICEMINSITREM KAPICĄ W PONIEDZIAŁKOWEJ GAZECIE: “„GAZETA”: Polski bukmacher jest wściekły, bo płaci 40 mln zł podatku, daje kilka tysięcy miejsc pracy, przestrzega prawa, a musi konkurować z bukmacherem z Malty, który działa nielegalnie, nikt go nie ściga, który może oferować lepsze stawki, bo nie płaci wysokiego podatku. Jaka w tym logika?
JACEK KAPICA, WICEMINISTER FINANSÓW: Strony z zagranicznym hazardem blokują m.in. Włochy i Dania. Ale polskie społeczeństwo wyrażało brak akceptacji dla ograniczania wolności w internecie.”
-- URODZINY: Eugeniusz Morawski, Dorota Zawadzka, Jacek Gdański
live
2 godz.
9 min.
15 min.
42 min.
46 min.
56 min.
71 min.
83 min.
84 min.
91 min.
stan gry
stan gry
dzisiaj
stan gry
15.11.2025
stan gry
14.11.2025
stan gry
13.11.2025
stan gry
12.11.2025
stan gry
10.11.2025