stan gry: 28.10.2013

Tajny raport NIK o manipulacjach kolejnych zarządów PGNiG, Sikorski chce mieć swoją wieś, Wstęp do wymiany zarządu PGE

Łukasz Mężyk

-- TADEUSZ MAZOWIECKI NIE ŻYJE

-- WALDEMAR KUCZYŃSKI, wieloletni wspołpracownik byłego premiera na Twitterze: "Dziś rano wraz z Tadeuszem umarła wielka część mojego życia."

-- TADEUSZ MAZOWIECKI NA HISTORYCZNYCH ZDJĘCIACH http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114944,14854309,Tadeusz_Mazowiecki_nie_zyje__Pierwszy_niekomunistyczny.html#BoxSlotIIMT

-- KTO SIĘ PODŁOŻYŁ GAZPROMOWI. TAJNY RAPORT NIK opisuje w GW Andrzej Kublik: "W tajnym raporcie Najwyższa Izba Kontroli ocenia: Gazprom mógł nam dyktować podwyżki cen, bo nie mieliśmy alternatywnych źródeł dostaw gazu, a nasi gazownicy popełniali błędy w negocjacjach. (...) O zaakceptowanie umów z Gazpromem i RUE zarząd PGNiG zgodnie z przepisami zwrócił się do ministra Jasińskiego. „NIK nie znalazła jednak okoliczności uzasadniających wskazanie przez zarząd spółki ministrowi skarbu zaledwie jednodniowego terminu na decyzję” – stwierdziła Izba. Resort skarbu zgłaszał obiekcje, nie miał czasu na analizy umów, ale zaakceptował je ze względu na bezpieczeństwo energetyczne kraju. Tymczasem według ustaleń NIK kontrakty z Gazpromem i RUE dawały ponad dwa tygodnie na ich zatwierdzenie przez ministra skarbu"

-- DALEJ KUBLIK: "Dużo gorzej w dokumentach NIK wyglądają negocjacje kolejnych umów gazowych z Gazpromem i Rosją. (...) Polski koncern od 1 listopada 2009 r. zgodnie z kontraktem mógł się zwrócić do Gazpromu o obniżkę cen gazu. Jednak dwa dni przed tym terminem ówczesny prezes PGNiG Michał Szubski i wiceprezes Radosław Dudziński podpisali z Gazpromem oświadczenie o współpracy w branży gazowej. W dokumencie tym nie było mowy o obniżce cen gazu z Rosji, lecz tylko o uregulowaniu wzajemnych sporów – „jedynie zgodnie z postulatami Gazpromu”, jak zauważa NIK. Zdaniem Izby to oświadczenie „istotnie osłabiło pozycję strony polskiej w dalszych negocjacjach zarówno na poziomie spółek, jak i na poziomie rządowym”.

-- WIEŚ DLA PANA MINISTRA- jak pisze Express Bydgoski: "Minister Radosław Sikorski chce mieć... własną miejscowość. Ma się nazywać Dwór Chobielin. Wniosek o utworzenie wsi już złożył. Burmistrz Szubina jest „za”, bo nie chce ministrowi robić na złość... (...) Wniosek ministra Sikorskiego o utworzenie miejscowości Dwór Chobielin ma poparcie lokalnych władz. Burmistrz Ignacy Pogodziński wszczął już odpowiednie procedury."
http://www.express.bydgoski.pl/look/article.tpl?IdLanguage=17&IdPublication=2&NrIssue=2592&NrSection=500&NrArticle=253198&IdTag=3790

-- Jedynka EXPRESSU BYDGOSKIEGO



-- LUBELSKA PLATFORMA O KROK OD ROZPADU- pisze Kurier Lubelski: "Groźba podziału zajrzała w oczy lubelskiej PO. To konsekwencja sobotniego zjazdu, podczas którego wybierany był nowy przewodniczący partii w regionie. Wygrał Włodzimierz Karpiński. Ale jego oponent i lider przeciwnej frakcji Stanisław Żmijan zarzuca, że nowy przewodniczący złamał porozumienie zawarte na początku zjazdu.(...) Głosowanie odbyło się ok. godz. 16. Wtedy wszystko zapowiadało, że zjazd szybko się zakończy. Tak się jednak nie stało. Kilka godzin później wybuchła "polityczna" bomba. Zgłoszeni przez Żmijana kandydaci na członków m.in. rady regionu przepadli w głosowaniu. - Wszyscy, jak jeden mąż zostali wycięci w pień. Druga strona nie dotrzymała słowa. Przeważyła chęć odwetu. Takie rzeczy nie powinny zdarzać się w przestrzeni publicznej i na pewno nie w PO - komentował Żmijan. Przyznał, że rozważa wystąpienie z PO. A to może pociągnąć za sobą podobny krok ze strony jego zwolenników."
http://www.kurierlubelski.pl/artykul/1027801,lubelska-platforma-o-krok-od-rozpadu,id,t.html

-- AFERA WYBORCZA W PLATFORMIE. "OSZUKALI NAS"- pisze lokalna Gazeta Wyborcza: "Stronnicy Stanisława Żmijana nie weszli do władz lubelskiej PO. - Oszukali nas i nie dotrzymali umowy - mówią"
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724,14853918,Afera_wyborcza_w_Platformie___Oszukali_nas_.html

-- TO JUŻ KONIEC SCHETYNY (Rzeczpospolita), SCHETYNA TRACI WSZYSTKO (Polska the Times), ZMIERZCH SCHETYNY (SE), LIDER JEST JEDEN. NAJWIĘKSZY RYWAL DONALDA TUSKA UPOKORZONY (GW)

-- ZARZĄD PO BEZ SCHETYNY- jak pisze Joanna Miziołek: "Jak ustaliła „Polska”, ludzie z otoczenia premiera zamierzają nie dopuścić do tego, aby były marszałek Sejmu znalazł się w zarządzie krajowym partii. (...) – Oczywiście, że Schetyny nie będzie w zarządzie. Robimy wszystko, by go nie było. Jeśli pozostanie funkcja pierwszego wiceprzewodniczącego PO, to Schetyna jej nie dostanie. „Schettino” zatopiony – mówi polityk sprzyjający Donaldowi Tuskowi."

-- MIZIOŁEK O MOTYWACH DUTKIEWICZA: "Wspierał Protasiewicza, bo – po pierwsze – wciąż ma na pieńku ze Schetyną, po drugie – europoseł jako szef regionu jest dla niego niegroźnym przeciwnikiem. Dolnośląska Platforma bez przywództwa Schetyny będzie słaba"

-- SCHETYNA DO KOŃCA BYŁ PRZEKONANY O ZWYCIĘSTWIE- pisze Andrzej Stankiewicz w RZ: "Według naszych rozmówców Schetyna do końca był przekonany, że na swym podwórku zwycięży bez trudu – wszak to on budował dolnośląską PO ponad dekadę temu."

-- DALEJ STANKIEWICZ: "Dziś, gdy nadszedł czas klęski, ludzie Schetyny dowodzą, że nie byli w stanie przewidzieć, iż stopień zaangażowania premiera i jego współpracowników w wybory na Dolnym Śląsku będzie tak duży. – Do ostatniej chwili delegaci odbierali telefony. Były obietnice miejsc na listach wyborczych stanowisk w administracji, w spółkach Skarbu Państwa – mówi rozgoryczony schetynowiec."
http://www.rp.pl/artykul/738665,1060300-To-juz-koniec-Schetyny.html

-- TUSK GRA VA BANQUE- pisze w RZ Michał Szułdrzyński: "Jeszcze nikt w Polsce po 1989 roku nie miał takiej władzy, jaką obecnie ma w ręku Donald Tusk. (...) Ale wielka – by nie powiedzieć: absolutna – władza, to też absolutna odpowiedzialność. Tusk dziś nie może zrzucić winy ani na poprzedników, ani na wewnętrznych wrogów. Osobiście odpowiada za wszystko, sam będzie konsumował sukcesy, ale też poniesie odpowiedzialność za wszelkie klęski."
http://www.rp.pl/artykul/1060302.html

-- TYPOWANIE ZDRAJCÓW W DOLNOŚLĄSKIEJ PO- jak pisze wrocławska GW: "Tymczasem w kuluarach rozpoczęło się typowanie "zdrajców". Współpracownicy Schetyny są przekonani, że Protasiewicz musiał przeciągnąć na swoją stronę delegatów z trzech dużych partyjnych powiatów: głogowskiego, bolesławieckiego i dzierżoniowskiego. Nieoficjalnie mówili, że starosta bolesławiecki Cezary Przybylski miał dostać od Protasiewicza propozycję objęcia stanowiska wojewody dolnośląskiego. Przybylski te rewelacje nazwał plotkami. Ludzie Schetyny mówili też, że do niektórych delegatów osobiście dzwonił premier Tusk i nakłaniał ich do głosowania na Protasiewicza."

-- CO ZDANIEM DOLNOŚLĄSKIEJ GAZETY MOŻE OZNACZAĆ WYBÓR PROTASIEWICZA: "Drugą istotną konsekwencją zmiany w dolnośląskiej PO będzie zmiana jej politycznego kursu wobec prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Protasiewicz jest zwolennikiem współpracy z nim zarówno w mieście, jak i w sejmiku województwa. Doprowadzenie do porozumienia w samorządzie regionu może z kolei oznaczać konieczność odwołania z funkcji marszałka województwa Rafała Jurkowlańca, jednego z najbliższych współpracowników Schetyny. Marszałek deklarował się publicznie jako zdecydowany przeciwnik porozumień politycznych Platformy z Dutkiewiczem. Sam Protasiewicz na razie nie mówi, czy i kiedy mogłoby dojść do odwołania Jurkowlańca."
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,14853612,PO_zmieni_marszalka__Co_oznacza_wybor_Protasiewicza.html

-- Z CAŁEGO OTOCZENIA TUSKA, PROTASIEWICZ JEST NAJZDOLNIEJSZY- mówi Paweł Piskorski Polsce the Times: "w słabym otoczeniu Tuska , gdyby udało się namówić Protasiewicza, aby wrócił z Brukseli i zaangażował się w politykę krajową, to dla premiera byłoby gigantyczne wzmocnienie. Protasiewicz na tle całego otoczenia Tuska jest najzdolniejszym politykiem."

-- KOMENTARZ NACZELNEGO PTT PAWŁA SIENNICKIEGO O TUSKU: "Wewnątrzpartyjna opozycja została zagoniona do ciemnego kąta, może teraz skupić się na przerwaniu złej passy rządu."

-- PROTASIEWICZ O SWOIM KANDYDOWANIU DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO: "Teraz muszę skupić się na pracy w regionie. Premier Donald Tusk powiedział, że europosłowie powinni pracować w Brukseli dwie kadencję. I tego się trzymajmy."

-- PROTASIEWICZ O PRZYSZŁOŚCI JURKOWLAŃCA: "Będę jeszcze chciał porozmawiać z każdym z członków zarządu o zasadach współpracy, więc zdecydowanie za wcześnie jest, aby o czymkolwiek przesądzać"
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/1027929,jacek-protasiewicz-marszalek-jurkowlaniec-zostanie-ale-jeszcze-nic-nie-jest-przesadzone-film,id,t.html

-- PO WYBORACH ZDROJEWSKA MARSZAŁKIEM- jak pisze Gazeta Wrocławska: "Raczej pewne jest to, że do wyborów zarząd województwa nie zmieni się znacząco - Rafał Jurkowlaniec będzie nadal marszałkiem. Po wyborach jednak, jeśli PO i Dutkiewicz je wygrają, marszałkiem ma zostać Barbara Zdrojewska"

-- MATKA PALIKOTA ZABIŁA SIĘ W JEGO REZYDENCJI (jedynka Super Expressu): "Jak się okazuje, dramat rozegrał się w wiejskiej posiadłości posła milionera. Schorowana matka polityka mieszkała tam na piętrze jednego z domków. (...) 
Według ustaleń „Super Expressu”, pani Czesława ostatnią noc swojego życia spędziła w pokoju na poddaszu jednego z domów na terenie wiejskiej posiadłości swojego syna we wsi Dzierwany na Podlasiu. W tym czasie jej syn z rodziną spał w innym, oddalonym o kilkadziesiąt metrów budynku. O świcie, w sobotę 19 października, ciało 75-latki leżące na wybrukowanym podwórzu pod oknem domu znalazł jeden z zatrudnianych przez lidera Twojego Ruchu pracowników.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że kobieta najprawdopodobniej sama otworzyła w nocy okno umieszczone na wysokości około 4 metrów i z niego wypadła. 
Czy był to nieszczęśliwy wypadek, pomyłka schorowanej kobiety, czy też zrobiła to specjalnie, wykaże prokuratorskie śledztwo. – Na tym etapie nie wykluczamy żadnej z wersji, także samobójstwa i udziału osób trzecich – powiedział nam prokurator Tomkiewicz.
"

-- CO OZNACZAJĄ DLA PGE DYMISJE DWOJGA WICEPREZESÓW- pisze Justyna Piszczatowska w RZ: "Rada nadzorcza PGE odwołała Bogusławę Matuszewską, wiceprezes ds. strategii, 
i odpowiedzialnego za kwestie finansowe Wojciecha Ostrowskiego.To oznacza po pierwsze, że jeszcze w tym roku poważnie zmieni się układ sił w zarządzie. – Rada zbierze się ponownie w ciągu tygodnia – dwóch i można przypuszczać, że jak najszybciej będzie chciała ogłosić konkurs na nowych członków zarządu. Będzie ich co najmniej trzech – mówi „Rz" osoba zbliżona do resortu skarbu. (...) Co to oznacza dla PGE i kierującego grupą Krzysztofa Kiliana? On sam nie chce komentować zmian, ale odwołania to żółta kartka także dla niego."
http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/533474,1060248-MSP-prowadzi-zmiany-w-zarzadzie-PGE.html

-- WSTĘP DO WYMIANY CAŁEGO ZARZĄDU PGE- jak pisze Puls Biznesu: "Wstęp do wymiany całego zarządu — taką wymowę ma piątkowe trzęsienie ziemi w zarządzie Polskiej Grupy Energetycznej (PGE). Rada nadzorcza największej polskiej firmy w branży odwołała dwoje wiceprezesów — Bogusławę Matuszewską i Wojciecha Ostrowskiego. Zarząd składa się teraz tylko z prezesa Krzysztofa Kiliana i Piotra Szymanka, odpowiedzialnego za sprawy korporacyjne."

-- DALEJ PULS BIZNESU: "Rząd chce inwestycji w moce produkcyjne w energetyce, a zarząd PGE uważa je za nieopłacalne i ryzykowne przy niskich cenach energii. Stąd wielomiesięczne negocjacje w sprawie budowy bloków w Opolu i dyskusje na temat warunków realizacji inwestycji atomowych. Do tego dochodzi telekomunikacyjne doświadczenie Krzysztofa Kiliana i Bogusławy Matuszewskiej, wytykane im chętnie przez energetycznych starych wyjadaczy, którym Kilian i Matuszewska zarzucali brak biznesowego myślenia i zamykanie się w kręgu sprawdzonych rozwiązań. Na tym tle miało też dojść do rezygnacji w lipcu Pawła Smolenia, jedynego energetyka w zarządzie PGE. Nikt go nie zastąpił. Warto też wspomnieć, że kiedy w piątek rada odwoływała część zarządu PGE, trwało jednocześnie (do późnej nocy) podpisywanie kluczowych porozumień dotyczących inwestycji w Opolu. Do konsorcjum wykonawców, czyli Polimeksu, Rafako i Mostostalu Warszawa, z których każdy ma niepewną sytuację finansową, dołączył stabilny Alstom. Na posiedzeniu rady nadzorczej omawiano zaś inwestycje jądrowe."

-- TO JUŻ NIE JEST DEMOKRACJA. TO BAZAR. CYRK- mówi Polsce the Times Andrzej Celiński: "W Polsce ten, kto próbuje łączyć, jest eliminowany. Ten, kto proponuje, jest wyśmiewany. Także przez wyborców. Debata publiczna wygasła. Likwidowane są instytucje, które tworzyły przestrzeń dla debaty. Komercyjne media, zwłaszcza elektroniczne, formatują programy prawie wyłącznie z punktu widzenia rynku medialnego, czyli tego, co maksymalizuje dopływ pieniędzy z reklam. Konflikt sprzedaje się dobrze. To już nie jest demokracja. To bazar. Jarmark. Cyrk. To, co się dzieje z nami, skończy się katastrofą dla Polski."

-- ROSTOWSKI CO INNEGO MÓWI BRUKSELI A CO INNEGO POLAKOM- pisze Witold Gadomski w GW: "Minister finansów Jacek Rostowski niczym rzymski bóg Janus ma dwa oblicza. Jedno patrzy na zachód, czyli Unię Europejską, drugie na wschód, czyli na Polskę. To pierwsze mówi Komisji Europejskiej, że Polska wprowadziła kapitałowy filar do powszechnego systemu emerytalnego i dlatego powinna być traktowana ulgowo przy ocenie stanu naszych finansów publicznych. W takim wypadku procedura nadmiernego deficytu powinna zostać z Polski zdjęta, jeśli deficyt sektora rządowego zbijemy poniżej 3,5 proc. PKB, a nie jak w innych krajach 3 proc. Oblicze ministra patrzące na wschód mówi Polakom, że utworzenie filara kapitałowego było wielkim błędem reformy emerytalnej z 1999 r. i błąd ten trzeba jak najszybciej naprawić, likwidując fundusze emerytalne. Najlepiej byłoby zlikwidować 99 proc. filara kapitałowego, ale 1 proc. pozostawić. Wówczas będzie alibi dla Brukseli, która łagodniej traktuje kraje mające kapitałowy system emerytalny."

-- KONKLUZJA GADOMSKIEGO: "Dobra sytuacja demograficzna i niezła koniunktura gospodarcza (fundusze unijne) potrwa do końca obecnej dekady. To ostatni dzwonek, by uporządkować finanse publiczne i system emerytalny. Tym większa jest odpowiedzialność polityków, którzy teraz kierują Polską. Nie od dziś wiadomo, że „rząd się sam wyżywi”, ale już dzieci i wnuki tego rządu niekoniecznie."

-- POSZUKIWANA EUROPA PLUS- pisze w RZ Eliza Olczyk: "Miała być wielka ofensywa jesienna, jest wielka cisza wokół projektu Aleksandra Kwaśniewskiego, który w założeniu miał zagrozić pozycji PO i pożywić się jej upadkiem. Europa Plus od tygodni jakby nie istniała. Ostatnie wieści o inicjatywie byłego prezydenta pochodzą z początku września, kiedy na Wiejskiej zebrali się regionalni działacze wszystkich podmiotów wchodzących w skład tej koalicji i widowiskowo się kłócili."
http://www.rp.pl/artykul/159563,1060299-Poszukiwana-Europa-Plus.html

-- ZMIANY W OFE W ZBYT SZYBKIM TEMPIE?- jak pisze w GW Anna Popiołek: "Na pośpiech zwraca uwagę nawet Ministerstwo Sprawiedliwości: „Wątpliwości budzi zbyt krótki okres vacatio legis [...] Z zasady państwa prawa wynika konieczność stosowania odpowiedniego terminu wejścia w życie ustawy, tak by jej adresaci mogli w należyty sposób przygotować się do jej wymogów i nie byli zaskakiwani przez nowe uregulowania prawne [...]”.

-- NOWY SZEF MAŁOPOLSKIEJ PO Z POPARCIEM DLA MARSZAŁKA SOWY- jak pisze lokalna GW: "Nowy przewodniczący zapowiedział pełne poparcie dla obecnego marszałka województwa małopolskiego Marka Sowy i wskazał go jako odpowiednią osobę do pełnienia tej funkcji w następnej kadencji. - Urzędujący marszałek cieszy się bardzo dobrą opinią, jest osobą, która wie, jak zmieniać Małopolskę (..). Chcę, żeby pełnił tę misję w kolejnej kadencji i deklaruję pomoc całej małopolskiej organizacji PO, żeby ten cel zrealizować - zapowiedział."
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,14848741,Grzegorz_Lipiec_wygrywa_wybory_i_zapowiada_lotny_zarzad.html#TRNajCzytSST

-- JOACHIM BRUDZIŃSKI O SZCZECIŃSKIEJ PO: "Jedyna gigantyczna praca, jaką wykonała zachodniopomorska PO, to usunięcie Sławomira Nitrasa. Innych owoców ich pracy nie widać. Chwaląc się zmienianiem województwa, Stanisław Gawłowski założył różowe okulary"
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,14850850,Brudzinski__Gawlowski_zalozyl_rozowe_okulary.html

-- MILLER: NIE MAM SZTYWNEGO ŁĄCZA Z PREMIEREM: "- Nie mam żadnej "gorącej linii" z premierem, nie mam ani sztywnego, ani elastycznego łącza. Dyskusja na ten temat smuci mnie, bo jeśli politycy nie wylewają na siebie pomyj ani nie okładają kijami, to budzi to powszechne zdumienie - mówił."
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,14852706,Leszek_Miller__Macierewicz_oglasza_zlot_wampirow.html

-- POSEŁ W KAGAŃCU- pisze Nasz Dziennik na jedynce: "Czy podjęta przez marszałek Ewę Kopacz próba „uporządkowania” działalności zespołów parlamentarnych to przejaw wygaszenia ognisk wolnej wymiany poglądów?"

-- STARAK INWESTUJE W AFRYCE- jak pisze PB: "Co łączy Jana Kulczyka i Jerzego Staraka, oprócz tego, że od lat znajdują się na liście najbogatszych Polaków? Afryka, gdzie już niedługo obaj będą prowadzili inwestycje. Pierwszy biznesmen na Czarnym Lądzie jest obecny od kilku lat. Drugi robi właśnie przymiarki do budowy fabryki w Oranie, drugim pod względem wielkości mieście Algierii. Według wstępnych założeń, będą w niej produkowane sterylne formy leków."

-- W STOLICY TRWA WALKA O PARK http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14853361,Wytna_drzewa_pod_Trase_Swietokrzyska__Trwa_walka_o.html#TRLokWarsTxt

-- PREZYDENT DZIŚ NA DOLNYM ŚLĄSKU http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,14854349,Prezydent_przylatuje_dzis_do_Wroclawia__Sluzby_sie.html


Łukasz Mężyk