stan gry: 25.10.2013

Raś rezygnuje ze startu, Schetyna wygląda na przybitego, armia urzędników z PO w Wielkopolsce

Łukasz Mężyk

-- RODZINA PLATFORMY OBYWATELSKIEJ, CZYLI KARIERA ARMII URZĘDNIKÓW- pisze Głos Wielkopolski: "W niedzielę wielkopolska Platforma Obywatelska wybierze swojego szefa. Zagorzali zwolennicy tego, który (z dwóch kandydatów: Rafał Grupiński i Waldy Dzikowski) wygra, z pewnością mogą liczyć na profity. Bo dla wiernych działaczy ciepła posadka na garnuszku państwa zawsze się znajdzie." Przegląd działaczy PO zatrudnionych w wielkopolskich spółkach i urzędach: http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/1025497,rodzina-platformy-obywatelskiej-czyli-kariera-armii-urzednikow,1,id,t,sa.html

-- PLAN ZJAZDÓW REGIONALNYCH PO W TEN WEEKEND. DZIŚ POKARPACIE: https://300polityka.pl/news/2013/10/23/plan-zjazdow-platformy-w-wyborczy-weekend-sobota-bedzie-kluczowa/

-- IRENEUSZ RAŚ PRZECHODZI DO OPOZYCJI- pisze serwis lovekrakow.pl: "Wczoraj w Krakowie odbyło się spotkanie szefów powiatów z terenu województwa. W jednym czasie konkurencyjne narady zorganizowali Ireneusz Raś oraz Grzegorz Lipiec. Podczas spotkania obecny szef regionu miał podziękować wszystkim współpracownikom za lata pracy. – Przechodzimy do opozycji i będziemy patrzeć na ręce nowego szefa regionu, którym na pewno zostanie przewodniczącym – tłumaczy nam zwolennik krakowskiego parlamentarzysty. Ireneusz Raś postanowił, że zrezygnuje z pojedynku. Grzegorz Lipiec, szef PO w Krakowie oraz radny wojewódzki nie będzie miał kontrkandydata. Osoby skupione wokół Rasia twierdzą, że poseł w obecnej sytuacji nie chce brać pełnej odpowiedzialności za prawdopodobną porażkę PO w przyszłorocznych wyborach samorządowych."
http://lovekrakow.pl/aktualnosci/ireneusz-ras-przechodzi-do-opozycji_3685.html

-- O CO CHODZI W WALCE PLATFORMY Z PLATFORMĄ- pisze Rafał Matyja: "W grze, jaką prowadzi Schetyna ważne wydaje się przede wszystkim to, że jego zwycięstwo może zasadniczo zmienić mechanizm funkcjonowania Platformy. Będzie bowiem wyraźnym ograniczeniem władzy Tuska, a także początkiem formalizowania wewnętrznej rywalizacji w partii. Praktyka patrzenia sobie na ręce i wyciągania rozmaitych przewinień będzie się upowszechniać – zwłaszcza przed konstruowaniem list wyborczych w 2014 i 2015 r. Może oznaczać, że wobec zablokowania możliwości zmiany władzy poprzez odsunięcie od niej Platformy dojdzie do otwarcia rywalizacji o władzę w jej obrębie. Nawet jeżeli stawką nie stanie się fotel lidera, to zapewne jego pozycja będzie znacznie słabsza niż obecnie.Natomiast porażka Schetyny pozwoli Tuskowi na utrzymanie monocentrycznego charakteru partii. Będzie ostrzeżeniem dla wszystkich, którym przyszłoby do głowy prowadzenie działań ograniczających pozycję lidera."
http://www.nowakonfederacja.pl/o-co-chodzi-w-walce-platformy-z-platforma/

-- SCHETYNA WYGLĄDAŁ NA PRZYBITEGO- pisze Joanna Miziołek w PTT: "Zapytałem Schetynę, czy wygra w regionie. Odpowiedział, że ma trochę zapasu, ale wyglądał na przybitego – mówi dawny sprzymierzeniec byłego marszałka Sejmu. Przekonuje, że z otoczenia Rafała Dutkiewicza płyną sygnały, że szanse Protasiewicza i Schetyny są 50 na 50. – Porażką Schetyny jest to, że dziś nie ma dużej przewagi nad Protasiewiczem. Jeśli wygra, to nie będzie porażające zwycięstwo – twierdzi polityk."

-- DALEJ MIZIOŁEK: "Osoba sympatyzująca z Donaldem Tuskiem jeszcze w poniedziałek przekonywała : – Jacek Protasiewicz walczy. Nie było go na sesji plenarnej w Strasburgu. Podobno idzie o 20 głosów – mówił nam polityk. Strona Grzegorza Schetyny zaś z czasem w swoich obliczaniach zaczęła schodzić z przewagi 100 głosów do 70."

-- JADWIGA STANISZKIS W RZ: "Referendalna wizja kampanii PiS była błędna. Polityzacja kampanii mogła zatrzymać wyborców w domach. Wydano wielkie pieniądze na beznadziejne plakaty nieukazujące problemów poszczególnych dzielnic. Gdyby partia Kaczyńskiego wskazała innego kandydata na prezydenta stolicy, na przykład kompetentnego i sprawdzonego Czesława Bieleckiego, zamiast prof. Piotra Glińskiego, to wynik mógłby być inny. Dywidenda prof. Glińskiego jako spokojnego oblicza PiS została skonsumowana i zdezawuowana."

-- STANISZKIS ZA BIELANEM: "Kaczyński powinien pokazać zdolną, młodą ekipę gotową do realizacji nowych zdań dla Polski. Krzysztof Szczerski zamiast Witolda Waszczykowskiego. Adam Bielan byłby lepszy od Adama Hofmana."

-- o 19 punktów ROŚNIE POPARCIE DLA ZWIĄZKÓW ZAWODOWYCH- pisze GW: "Jak pokazują najnowsze badania opinii społecznej CBOS, wrześniowe protesty w Warszawie przyniosły skokowy wzrost poparcia dla związków. Obecnie deklaruje to ponad dwie trzecie Polaków – 69 proc. (wzrost od września do października o 19 pkt proc.). Przeciwna związkom jest jedna czwarta ankietowanych – 24 proc. (spadek o 13 pkt proc.). Związkowcom udało się też przekonać znaczną część społeczeństwa, że reprezentują interesy „zwykłych obywateli”. W październiku 59 proc. ankietowanych uważało, że organizacje związkowe reprezentują interesy ludzi takich jak oni – wzrost o 19 pkt proc. – Związkowcy doskonale wychwycili nastroje społeczne – ocenia wyniki badań prof. Juliusz Gardawski z Katedry Socjologii Ekonomicznej SGH. – Polacy mają poczucie osamotnienia, są pełni obaw o przyszłość. A związki znalazły formułę jednoczącą wszystkich, bardzo mocno podniosły hasło, że bronią świata pracy. Nie lewicy czy prawicy, ale właśnie świata pracy. W społeczeństwie taka postawa zyskała bardzo pozytywną ocenę. Także forma protestu – spokojna, wyważona zyskała uznanie w oczach Polaków."

-- POLACY PARIASAMI UE- pisze w GW Elżbieta Cichocka o polityce rządu w dziedzinie ochrony zdrowia: "Ministerstwo Zdrowia, by ugasić ewentualny pożar, przygotowało długą listę ograniczeń, które sprowadzają się do tego, by Polak nawet nie pomyślał o wyjeździe do lekarza w innym kraju. Na tle innych Europejczyków będziemy pariasami, prawo dla innych nie jest dla nas. Trzeba przyznać, że przepisy ograniczające wyjazdy dobrze się wpisują w filozofię polskiej ochrony zdrowia. Gdy kilka lat temu musieliśmy wprowadzić dyrektywę o czasie pracy lekarza, też udało się wypaczyć jej ideę. Dyrektywa powstała, by lekarz, jak kierowca autobusu, nie pracował za długo, bo może wówczas popełniać więcej błędów. A wskutek tych błędów – zarówno kierowcy, jak i lekarza – zagrożone jest ludzkie życie. Dyrektywa w polskim wydaniu doprowadziła do tego, że gdy anestezjolog umiera w 50. godzinie dyżuru, wszystko jest zgodne z przepisami. Albo przykład ustawy refundacyjnej. Miała rzekomo doprowadzić do zmniejszenia dopłat pacjentów do leków. Dopłaty wzrosły, coraz trudniej wykupić lek na receptę."

-- KONKLUZJA CICHOCKIEJ: "Pora postawić pytanie: czy system opieki zdrowotnej jest dla ludzi i ma służyć jak najlepszemu zaspokajaniu ich potrzeb, czy też służy wyłącznie ochronie finansów publicznych?"

-- EUROWYBORCZA GRA W ŁUPKI- pisze w GW Andrzej Kublik: "Polska może stracić na odwlekaniu wejścia przepisów o eksploatacji łupków. Bo walka z łupkami staje się kluczowym tematem kampanii wyborczej do europarlamentu i nowej Komisji Europejskiej. (...) Wiosną przyszłego roku odbędą się wybory do europarlamentu, a potem zostanie wybrany nowy skład Komisji Europejskiej. – Obawiam się, że w obliczu zbliżających się wyborów temat łupków będzie coraz częściej wykorzystywany politycznie – stwierdził w tym tygodniu europoseł Sonik. (...) Ta antyłupkowa kampania wyborcza może jednak doprowadzić do przyjęcia w Europie przepisów niekorzystnych dla Polski, która dziś jest w UE liderem poszukiwań złóż w łupkach. Na dodatek te poszukiwania zwolniły tempo, bo dwa lata temu rząd zapowiedział, że w 2013 r. wprowadzi nowe przepisy o eksploatacji naszych łupków. Ale prace nad nowymi przepisami przewlekają się, a gazownicy ograniczają wiercenia, bo nie wiedzą, jak zmienią się warunki ich działania. – Przyspieszenie poszukiwań złóż w łupkach powinno być priorytetem rządu. Chodzi o to, by udowodnić, że mamy poważne, potwierdzone badaniami zasoby, a nie tylko o tym dyskutować. To byłby argument w unijnych dyskusjach o łupkach – stwierdziła Kolarska-Bobińska."

-- BITWA O SZEŚCIOLATKÓW W SEJMIE- pisze Aleksandra Pezda w GW: "Wczorajszy dzień pokazał, że Platforma płaci za brak porozumienia z rodzicami jeszcze na początku wprowadzania reformy. Również za to, że nie potrafiła dotąd przedstawić rzetelnego raportu o stanie szkół – bo przecież wiadomo, że część z nich jest niegotowa i że część nauczycieli nie potrafi zrezygnować ze szkodliwego szkolnego reżimu w opiece nad sześciolatkami."

-- GLIŃSKI O BINIENDZIE- mówi Barbarze Dziedzic w PTT: "Chociażby badania prof. Biniendy są dobrze udokumentowanymi analizami modelowymi. Zostały teraz ostatnio poparte eksperymentami. Dowodzą, że skrzydło tak wielkiego i ciężkiego samolotu, skonstruowane w konkretny sposób i z określonego typu materiałów, nie może się łamać ani zostać poważnie uszkodzone przez drzewo grubości tej brzozy."

-- BYE, BYE MISZA- o prezydencie Gruzji pisze w GW europoseł Krzysztof Lisek: "Saakaszwili jest pierwszym przywódcą w tym rejonie świata, który zaakceptował porażkę wyborczą i pokojowo oddał władzę. Zgodził się na zmianę konstytucji i ograniczenie uprawnień, zbliżając Gruzję do modelu demokracji parlamentarno-gabinetowej. Konsekwentnie bronił też strategicznego wyboru przyszłej euroatlantyckiej integracji. Saakaszwili, który porwał się z motyką na słońce, stając do wojny z Rosją, pewnie ma coś z kaukaskiego watażki. Ale jego zasługi dla kraju są niekwestionowane. Zapamiętamy go chyba jednak jako dynamicznego przywódcę, który oczami wyobraźni widział Gruzję jako nowoczesne państwo w zachodnim świecie. Najważniejsze jest jednak to, że dziś, przed listopadowym szczytem Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, Gruzini w 80 proc. popierają tę wizję."

-- MAŁGORZATA WASSERMANN O NACISKACH NA RODZINY- mówi Faktowi: "Nie mogę dokładnie powiedzieć, bo te osoby nie życzą sobie ujawniania szczegółów. Mogę powiedzieć tylko, że powszechne jest grożenie utratą pracy. Są też groźby, paszkwile. Są osoby, które z tego powodu dostały ochronę. To naprawdę jest dla nas straszne. Jesteśmy wzajemnie świadomi, że prowadzona jest gra, byśmy się zniechęcili i nie wyjaśniali katastrofy, ale mam nadzieję, że się ona nie uda."

-- CZY AMERYKANIE PODSŁUCHIWALI TUSKA?- pyta Fakt: "Czy Donald Tusk (56 l.) także mógł być podsłuchiwany? Polskie służby nie chcą ujawniać, z jakich zabezpieczeń przy rozmowach korzysta szef rządu. – Amerykanie na pewno go podsłuchują, zwłaszcza że stan zabezpieczeń naszych systemów pozostawia wiele do życzenia – twierdzi gen. Roman Polko. Tym bardziej że tajna baza nasłuchowa amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, która podsłuchuje cały świat, mieści się w Polsce!"

-- FIASKO INICJATYWY OBYWATELSKIEJ WS HANDLU W NIEDZIELĘ http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/handel-w-niedziele-zostaje_362188.html

-- SUPER EXPRESS: SCHETYNA NOSI SKARPETKI ZA 50 ZŁ http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/schetyna-nosi-skarpetki-za-50-zl_362081.html

-- DOMKI FIŃSKIE PRZESZŁY ULICAMI WARSZAWY http://www.mmwarszawa.pl/463189/2013/10/24/domki-finskie-przeszly-ulicami-warszawy-zdjecia?category=magazyn

-- TAK ZACHĘCAJĄ DO UDZIAŁU W SŁUPSKIM REFERENDUM http://www.gazetakaszubska.pl/50555/zostan-bohaterem-w-slupsku-tak-zachecaja-udzialu-w-referendum

-- URODZINY DZIŚ: Stanisław Kalemba, poseł Jan Kuriata, Krzysztof Piesiewicz, Romuald Szeremietiew


Łukasz Mężyk