- Dość mocna ocena stanu i moralnego i psychicznego i takiej kondycji politycznej PiS-u - powiedział Marcin Kierwiński w TVP Info, pytany o słowa Jarosława Kaczyńskiego, które padły w rozmowie z dziennikarzami: "Pani pyta kogoś, kto leży i jest kopany o to, czy będzie się solidaryzował z tymi, którzy go kopią. Nie ma mowy".

- Trudno, żebyśmy mieli litość dla tych, którzy przez 8 lat grabili Polskę, rozkradali Polskę, natomiast w sprawach bezpieczeństwa powinniśmy mówić jednym głosem. I ja przypomnę [...] był taki moment, że PiS przyszedł z ustawą o obronie ojczyzny [...]. W takich sprawach zasadniczych jak kwestie bezpieczeństwa potrafiliśmy powiedzieć: okej, w tej sprawie będziemy rozmawiali, będziemy współpracowali, zagłosowaliśmy za tą ustawą - kontynuował, dopytywany o podtekst o braku litości ze strony rządu dla PiS-u w wypowiedzi Kaczyńskiego.

- Dziś mamy opozycję, które jedyne, z czego się cieszy tak naprawdę, to z tego, że może uderzyć w rząd. Przecież ja oglądam te filmiki, oni wrzucają różne filmiki, nawet dzisiaj pan poseł Kaczyński z panem posłem Błaszczakiem... - mówił dalej.

- W tym filmie jedynym przeciwnikiem jest polski rząd. Tam nie ma ani słowa o tym, że tego aktu sabotażu chcieli dokonać Rosjanie. Tam wrogiem jest polski rząd, a nie jest przywoływana Rosja. Co trzeba mieć w głowie, że gdy służby ruskie chcą w Polsce wysadzać tory, nie widzieć tego, ta Rosja w ogóle tak schodzi panu Kaczyńskiemu na dalszy plan, bo on ma wrogów w polskim rządzie albo w Europie. Gdzie jest ten patriotyzm pana Kaczyńskiego, skoro on tak naprawdę jest w stanie rozgrzeszyć Rosję, a atakować polski rząd? - dodał.