NEWS

15/09/2025

10:16

Siemoniak pytany, co spadło na dom w Wyrykach:

Nie mogę o tym mówić. Są właściwe instytucje do tego, żeby taką wiedzę przekazać

Mateusz Nowak

- Działa prokuratura, działa żandarmeria, są tutaj pewne przypuszczenia, ale nie chcę wyprzedzać tego, co powiedzą śledczy, tego, co powie wojsko - powiedział Tomasz Siemoniak w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w programie "Sedno Sprawy" Radia Plus, pytany, co spadło na dom w Wyrykach, dron czy fragmenty wystrzelonej w drona rakiety.

- Ale nie mogę o tym mówić [...] działa wojsko, działa prokuratura - kontynuował, po słowach prowadzącego, że ekspert chyba widzi to po 5 minutach albo 10 sekundach.

- Tak [wiem o tym], tzn. przecież pracujemy - mówił dalej.

- Jak mówię, są właściwe instytucje do tego, żeby taką wiedzę przekazać, to ma bardzo duże konsekwencje rozmaite, więc ja w takich sprawach jestem bardzo ostrożny - dodał, dopytywany, dlaczego nie może o tym powiedzieć.

- W takich sprawach potrzeba pewnej powściągliwości informacyjnej i tak, myślę, że powinniśmy na przyszłość wyciągnąć wnioski z tej ubiegłotygodniowej lekcji i np. podawanie szybkie informacji gdzie co spadło, jak co wygląda, tych zdjęć, powinniśmy to bardzo starannie przemyśleć - zaznaczył.


Mateusz Nowak