O 9:00 w Pałacu Prezydenckim prezydent Andrzej Duda powoła przedstawicieli rządu w skład Rady Dialogu Społecznego.

O 11:00 w Gdańsku odbędzie się konferencja prasowa posłanki KO Agnieszki Pomaski. Temat: Wyprzedaż Lotosu. Decyzja prokuratury ws. śledztwa.

O 11:00 rozpocznie się posiedzenie rządu. W porządku obrad projekty nowelizacji rozporządzeń w sprawie komisji lekarskich orzekających o stopniu zdolności do służby wojskowej osób stawiających się do kwalifikacji wojskowej, a także w sprawie sposobu ustalania dodatkowego wynagrodzenia osób wchodzących w skład komisji lekarskich orzekających o stopniu zdolności do służby owej osób stawiających się do kwalifikacji wojskowej oraz pielęgniarek lub ratowników medycznych, wyznaczonych do powiatowych komisji lekarskich.

O 12:00 w Pałacu Prezydenckim prezydent Andrzej Duda spotka się z Komisją Krajową NSZZ „Solidarność”.

O 11:45 odbędzie się organizowane przez PiS pierwsze spotkanie Zespołu Pracy dla Polski poświęconego tematowi "szans rozwojowych Polski wynikających z realizacji Centralnego Portu Komunikacyjnego" z udziałem Premiera Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego. Po zakończeniu spotkania, o 13:40 odbędzie konferencja prasowa.

O 15:00 w Białymstoku odbędzie się konferencja prasowa marszałka Sejmu Szymona Hołowni.

Dziś i jutro w Brukseli wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz weźmie udział w nieformalnym posiedzeniu ministrów obrony państw UE, organizowanym przez prezydencję belgijską. Dzisiaj szef MON podpisze list intencyjny w spr. procedur przemieszczania wojsk z ministrami: Królestwa Niderlandów, Niemiec, a następnie odbędzie spotkanie bilateralne z Borisem Pistoriusem, szefem niemieckiego MON.

- Jestem przekonany, że Kancelaria Sejmu popełniła błąd, dlatego że wołanie ministrów, kiedy są obrady Sejmu, odbywają się komisje, kiedy ministrowie muszą być w Sejmie było wielkim błędem ze strony Kancelarii Sejmu - stwierdził Jacek Karnowski w programie „Sygnały dnia” PR1.

- Wiemy, że te stosunki nie są najlepsze. Pan prezydent nie powołuje nowych członków Państwowej Komisji Wyborczej wybranych w grudniu, ma czas ustawowy do 15 marca, ale pamiętajmy, że wybory już tuż tuż, (…) 7 kwietnia - stwierdził Jacek Karnowski w programie „Sygnały dnia” PR1.

- Z drugiej strony zawetowanie ustawy okołobudżetowej dało dobry pretekst, wyjście do likwidacji TVP czy Polskiego Radia czy PAP. Teraz będzie kolejny sprawdzian tej współpracy, bo minister Adam Bodnar jednak zaproponował, żeby złożyć nową ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa, która porządkuje sytuację najważniejszego organu sądowniczego w kraju - dodał.

- Obraz tragiczny, bo nie liczono się z życiem i zdrowiem Polaków, tylko w najgorszym momencie, kiedy byliśmy zamknięci w domu, kiedy nie było szczepionki, kiedy testowanie trwało 24 godziny, to nie było to testowanie 15-minutowe, że każdy mógł sobie zrobić, to chciano zrobić te wybory - stwierdził Jacek Karnowski w programie „Sygnały dnia” PR1.

- Chcę wyrazić radość i jako ten, któremu w 2015 roku powierzono z decyzji ówczesnego parlamentu tę rolę patrona dialogu społecznego, a zarazem RDS. Chcę wszystkim państwu podziękować za przybycie i za to, że mogliśmy dopełnić tej uroczystości. To ważny moment z dwóch przyczyn. Dlatego że RDS jest bardzo ważna. Po upadku Komisji Trójstronnej, po tamtym głębokim rozejściu się dróg dialogu społecznego, udało się w 2015 roku, dzięki inicjatywie Solidarności z jednej strony, a z drugiej dzięki przychylności ówczesnego rządu doprowadzić do powstania i uchwalenia ustawy o RDS. Nowej, zinstytucjonalizowanej formie dialogu, w którym uczestniczą wszystkie strony, które normalnie w tym dialogu powinny brać udział - stwierdził prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości przedstawicieli rządu w skład Rady Dialogu Społecznego.

- To wielki dorobek i tamtego dzieła, tamtej ustawy, inicjatywy, jak i tego całego okresu dotychczasowego. Mamy zgodnie z regułami demokratycznymi zmiany, o której z punktu widzenia RDS można powiedzieć, że historia w jakiś sposób zatacza koło, albowiem to koalicja PO-PSL przecież wtedy pracowała przy tej ustawie i to ona wtedy stanowiła większość sejmową, kiedy ta ustawa była uchwalana. Dzisiaj znowu rząd składa się w ogromnej części z przedstawicieli tych właśnie ugrupowań, choć oczywiście jest to dziś szersza koalicja, ale to państwo nie tylko przejmujecie znów miejsca w RDS, ale od października to właśnie strona rządowa stoi na czele RDS i prowadzi jej prace przez okres roku do października 2024 roku - mówił dalej.

- Cieszę się, że rada zyskuje nowy impuls w tej chwili do pracy. Cieszę się, że będziecie państwo mogli usiąść do tego, żeby dyskutować o najważniejszych dla Polski sprawach, a przede wszystkim o sprawach najważniejszych dla naszego społeczeństwa, dla naszej gospodarki, dla dalszego rozwoju Polski, bo ten dialog w tym właśnie aspekcie, kwestii społecznych, rozwojowych, a więc tego, jak dalej będą się toczyły pod tym względem polskie sprawy, poziomu życia nas wszystkich, ma absolutnie fundamentalne znaczenie, dla spokojnego i stabilnego rozwoju - zaznaczył prezydent.

- Będę urząd prezydenta dalej sprawował zgodnie z obowiązującą konstytucją do samego końca trwania kadencji, w sposób rzetelny i najlepszy jak umiem. Też z zachowaniem tych wszystkich zobowiązań, które już podjęliśmy, które są moimi twardymi zobowiązaniami wobec nie tylko „Solidarności”, ale przede wszystkim ludzi, którzy są z „Solidarnością” związani, czy to poprzez członkostwo, czy poprzez to, że mają poczucie, że „Solidarność” ich reprezentuje - stwierdził prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z Komisją Krajową NSZZ „Solidarność”.

- Te elementy naszego porozumienia, które są ważne, a których jeszcze nie udało się do tej pory wykonać, a pozostało parę elementów do wykonania, między innymi emerytury stażowe, które mimo tego, że złożyliśmy projekty, zarówno „Solidarności” jak i mój prezydencki projekt, jak ustalaliśmy, niestety do tej pory nie zostały uchwalone, ale myślę, że będziemy ten proces kontynuowali. Będziemy zabiegali o to, aby nowy parlament, w nowym kształcie to rozwiązanie przyjął. Będziemy jeszcze dzisiaj szczegółowo o tym mówili - dodał.

- Podpisałem dzisiaj tuż przed posiedzeniem Rady Ministrów dokument, na mocy którego wycofujemy wniosek, który został złożony przez premiera Mateusza Morawieckiego do Trybunału Konstytucyjnego dotyczący Konwencji Stambulskiej. Premier Morawiecki składał wniosek do Trybunału Konstytucyjnego z założeniem, że Konwencja Stambulska, przypominam, że ma chronić przed przemocą kobiety i dzieci, zwana także konwencją antyprzemocową, według premiera Morawieckiego była niezgodna z konstytucja. Wycofanie tego wniosku przeze mnie jako premiera rządu oznacza, mam nadzieję, że definitywnie tę niepotrzebną kłótnię wokół tej oczywistej konwencji, którą ustalaliśmy lata temu - stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

- Zrobię wszystko, aby być obecnym w tej kampanii, zainwestować maksimum w najlepszych możliwych ludzi, bo samorząd to są ludzie. Nas czeka bardzo ciężka harówa wspólnie z przedstawicielami samorządu, żeby odbudować rangę samorządu. To nie jest wprost kwestia wyborcza, ja wiem, że dla mieszkańców naszych wsi, miast, powiatów, województw, te kwestie relacji władza centralna i samorząd, one nie są jakieś szczególnie atrakcyjne - stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

- Będziemy pilnować, żeby te wybory przebiegły uczciwie, transparentnie i żeby efektem było bezpieczne i odpowiedzialne towarzystwo zarządzające tymi spółkami. Sami państwo zobaczycie, bo akurat tam nic tajnego nie ma, życiorysy tych, którzy będą kandydowali do rad nadzorczych, a później uczestniczyli w konkursach, które wyłonią zarządy tych spółek, wszystkie ich życiorysy, ich legitymacje partyjne czy inne, wszystko to będziecie wiedzieli. Sami ocenicie czy my staramy się odpartyjnić spółki skarbu państwa i inne instytucje, czy powtarzamy błędy PiS-u - stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

- Mam nadzieję, że to właśnie się finalizuje, że Paweł Graś będzie szefem mojego gabinetu (…), ale tak mogę zawsze na niego liczyć. Dla mnie to będzie na pewno bardzo poważne wsparcie - stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

- Mamy w Polsce próbę zniszczenia systemu państwa prawa i demokracji. Ale to nie zwalnia nas od pracy odnoszącej się do merytorycznych kwestii związanych z rozwojem naszego kraju, wykorzystaniem jego szans, z przedstawieniem społeczeństwu tego wszystkiego, co w Polsce jest do zrobienia, co można zrobić, co trzeba zrobić i co właśnie te szanse dla Polski, to niekiedy szanse bardzo duże, w wielu wypadkach, będzie razem budowało. CPK to właśnie jedna z tych szans - stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- Pokazała także [dzisiejsza debata] wielką potrzebę uzyskania przynajmniej w takich sprawach jakiejś politycznej zgody. To dzisiaj naprawdę bardzo trudne, ale trzeba próbować. My będziemy próbować, niezależnie od tego, że nie mamy zamiaru cofać się ani o jeden milimetr jeżeli chodzi o obronę praworządności i demokracji w naszym kraju - mówił dalej. Jak dodał, "front anty-CPK zaczyna się cofać, a ruch społeczny pro-CPK jest coraz silniejszy".

- To wycinkowe porównanie. Niestety mamy dzisiaj do czynienia z taką sytuacją, w której prawo, nawet takie zupełnie wprost, w oczywisty sposób zapisane, jest łamane. A Donald Tusk użył takiego określenia prawo tak jak my je rozumiemy. No niestety ale to jest tak, że tutaj ta analogia się narzuca w tym odcinku, nie na przykład w sprawie ludobójstwa czy innych zbrodni, których dopuścił się Hitler - stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- Pozwoli pan, że jednak pozostanę reprezentantem poglądu, że TVN jest jednak formacją medialną bardzo ściśle związaną z rządzącą obecnie partią - stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- Mogę tylko powiedzieć jako osoba, która obserwowała przez 20 kilka lat bardzo wiele transakcji na rynku, że po pierwsze, taka transakcja tych dwóch przedsiębiorstw, czyli Orlenu i Lotosu, miała i ma ogromny sens z punktu widzenia polskiej gospodarki, ale też akcjonariuszy tego połączonego przedsiębiorstwa. Przeprowadzana została, można powiedzieć, modelowo, z uwzględnieniem wycen przeprowadzanych prze profesjonalne ceny działające na rynku, z uwzględnieniem warunków zaradczych, które zaproponowała KE i przypomnijmy, że to KE zmusiła ten połączony Orlen czy Orlen jako taki do sprzedaży części Lotosu. Więc można pod jej adresem skierować ewentualne zastrzeżenia dotyczące tego, dlaczego pomimo iż połączony Orlen miał i ma dużo mniejszy rozmiar niż Repsol, BP, Shell czy kilka innych firm, także europejskich, musiał spełnić taki warunek - stwierdził premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

W związku z tym faktem @__Lewica tworzy własny komitet wyborczy. Da to szanse wystawić naszych kandydatów i kandydatki w całym kraju z silnej listy ogólnopolskiej, w tym kandydatów_ki na prezydentów miast. W Warszawie oczywiście też. pic.twitter.com/gYhqR2z8un

— Anna-Maria Żukowska ??‍♀️ ???️‍????? (@AM_Zukowska) January 30, 2024

- Jeżeli chodzi o kampanię samorządową, to my jesteśmy w trakcie już bardzo zaawansowanego przygotowania i stąd jedziemy na posiedzenie Komitetu Politycznego, który będzie zatwierdzał nie wszystkie jeszcze, ale liczne listy wojewódzkie. Te niższe listy są zatwierdzone na niższych szczeblach. Mamy kandydatów na prezydentów większych miast, z tym że zdarzają się wypadki, że na przykład ktoś ze względów rodzinnych musi się wycofać. Ostatnio się taki przypadek zdarzył - stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- Już bardzo niedługo, choćby w Warszawie, kilka dni, państwo zobaczą kandydata, naprawdę pod każdym względem imponującą postać - stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- To po prostu jedna z tych legend miejskich, tak to nazwijmy. Niczego takiego nie było, nie było żadnych rozmów między mną z prezydentem na temat [budżetu]. Ja już w ogóle bardzo dawno z prezydentem nie rozmawiałem, więc w ogóle nie ma o czym rozmawiać - stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- My będziemy, to już zostało postanowione, do tych wyborów, w największych miejscach. W tych najistotniejszych politycznie, jak duże miasta, jak sejmiki, startowali razem z PSL-em w ramach koalicji TD. Taką decyzję podjęliśmy i uważamy, że jest słuszna, bo w tej koalicji jest siła i to pokazały wybory parlamentarne – powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Białymstoku.

- PSL jest silnym partnerem w tych wyborach lokalnych zawsze. PSL zawsze też dostaje więcej niż w wyborach parlamentarnych, bo ludzie wierzą w sprawczość naszych partnerów, ale my mamy też dużo tej nowości, świeżości do zaproponowania. Pokazaliśmy już działając w Sejmie, trochę w rządzie, że może być nowa polityka i można to robić na nowo. Ja też będę w tę kampanię mocno osobiście zaangażowany, naszych kandydatów Polski2050, więc liczę, że te między 17, a 20 [procent] uda nam się zrobić. Natomiast, jeżeli chodzi o wybory prezydenckie w dużych miastach tu musimy się naprawdę dobrze dogadać i dobrze to poukładać, bo nie jest sztuką przyjmować przegrane bitwy. Sztuką jest tak zarządzić tym naszym potencjałem, żeby tam, gdzie się da mieć prezydenta, a tam, gdzie się nie da mieć wiceprezydenta, albo większość w radzie i mieć wpływ na rzeczy, które się będą działy w lokalnym samorządzie - powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Białymstoku.

- Rzeczywiście stosunki partnerskie pomiędzy demokratycznymi Niemcami a Polską powinny powrócić. Zwracam się teraz do moich rodaków w Warszawie. Europejskie, demokratyczne Niemcy są naszym sojusznikiem i dlatego cieszę się, że moja wizyta może być, mam nadzieję że będzie ważnym krokiem ku normalizacji naszych stosunków. Zależy nam na konstruktywnej współpracy jako członków tej samej europejskiej rodziny i sojuszników w NATO. Będziemy poszukiwać pól, na których możemy coś zrobić wspólnie - stwierdził Radosław Sikorski na briefingu prasowym w Berlinie.

- Nie oznacza to, że we wszystkim będziemy się zgadzali. Między sąsiadami zawsze są jakieś różnice interesów. Mamy obszary, w których poszukiwanie wspólnego mianownika wymaga więcej wysiłku, ale można mieć do tego podejście konstruktywne i przede wszystkim pozbawione konfrontacyjnej retoryki. Partnerstwo oznacza uważne wsłuchiwanie się w argumenty drugiej strony - mówił dalej po spotkanie z szefową niemieckiej dyplomacji.

- Jednym z tematów, który będę chciał poruszyć, jest projekt Domu Niemiecko-Polskiego. Na wcześniejszym etapie prac znany jako Miejsce Pamięci i Spotkań z Polską, które ma powstać w Berlinie jako miejsce upamiętniające polskie ofiary i straty wojenne. Będę też prosił panią minister, aby rząd niemiecki w kreatywny sposób pomyślał o tym, jak znaleźć formę rekompensaty tych strat wojennych czy zadośćuczynienia - stwierdził Radosław Sikorski na briefingu prasowym w Berlinie.

- No tak to jest decyzja formalna [nie będzie wspólnego komitetu z Lewicą], która oznacza, że komitet, który będzie zarejestrowany, jest komitetem KO, która składa się z koalicyjnego formatu. Bez Nowej Lewicy, czyli jest IP, Zieloni, Nowoczesna no i PO, jako najważniejszy jej człon, ale to jest format, który obejmuje KO – stwierdził Andrzej Halicki w PR24.

- Decyzja wynika z rozmów koalicyjnych, liderzy ją prowadzili i rozumiem, że ta decyzja zapadła, skoro dziś rzeczywiście członkom zarządu krajowego została przedstawiona uchwała, która formalizuje już ten pierwszy krok, czyli możliwość założenia komitetu wyborczego – kontynuował.

- Ja mam nadzieję, że odbijemy je [sejmiki województw] tak, czy inaczej. Czyli krótko mówiąc nie będzie przypadków do umownych Kałuż w poszczególnych województwach. Czyli krótko mówiąc ta przewaga, siła szeroko rozumianego obozu demokratycznego będzie na tyle wyraźna, że nie będziemy poddani żadnym takim indywidualnym, egoistycznym szantażom i, że zrobimy to wspólnie, tak jak dzisiaj współpracujemy ze sobą na poziomie rządowym, czy na poziomie parlamentu narodowego po wyborach do Sejmu i Senatu. Wydaję się, że ta przewaga jest na tyle duża, że osiągniemy to w prawie wszystkich województwach – powiedział Andrzej Halicki w PR24.

- Uważam, że nie mamy dwóch systemów prawnych, mamy jeden system prawny i część osób nie przestrzega prawa i an tym polega problem. Nie słuchałbym wszystkich, którzy mówią, że jest dualizm. Prawo jest jedno i PiS musi go przestrzegać - stwierdził Ryszard Petru w programie „Fakty po faktach” TVN24.

Pismo Prezydenta @AndrzejDuda do Premiera @donaldtusk: pic.twitter.com/VRGgJ1g4fT

— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) January 30, 2024