O 10:00 rozpocznie się posiedzenie Sejmu - na początek w planie jest krótki blok głosowań. Ponadto w porządku obrad I czytania dwóch projektów obywatelskich - nowelizacji ustawy o rencie socjalnej, oraz nowelizacji Karty Nauczyciela. Posłowie zajmą się też zmianami w ustawie o samorządzie gminnym, a także w ustawie o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju.

O 13:00 sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka zapozna się z informacją o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2022 roku, a o 14:30 - z informacją z działalności Krajowej Rady Sądownictwa w 2022 roku, a o 16:00 - z informacją o działalności Rzecznika Praw Obywatelskich oraz o stanie przestrzegania wolności i praw człowieka i obywatela w 2022 roku.

O 15:30 w Pałacu Prezydenckim prezydent Andrzej Duda powoła przedstawicieli rządu w skład Rady Dialogu Społecznego.

- Ja się nad tym nie zastanawiam, ale zapewne przyjdą [Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik do Sejmu] i tutaj marszałek Hołownia musi podjąć odpowiednie kroki. To gestia marszałka, dzisiaj zajmuję się całkiem innymi tematami. Niech każdy zajmuje się swoimi jak najlepiej potrafi. Dla mnie priorytetem dzisiaj jest rolnictwo, bezpieczeństwo żywnościowe. Jest od tego marszałek, Straż Marszałkowska, żeby wykonywać polecenia marszałka. Ja tylko powiem, że ci ludzie, Wąsik i Kamiński, powinni być rozliczeni za to, co robili przez ostatnie 8 lat - stwierdził Michał Kołodziejczak w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Radiu Zet.

- Zielony Ład to się równa czarny sen dla Polski. To jest coś, co nie powinno wchodzić w życie w Polsce, na pewno nie w takim układzie, jak dzisiaj mówimy i tutaj rolnicy mają 100% racji. Nie wyobrażam sobie dzisiaj, żeby Polacy chociaż o połowę zmniejszyli ilość substancji aktywnych, kiedy Holendrzy używają 4 razy więcej i my też mamy o połowę i oni o połowę - stwierdził Michał Kołodziejczak w Radiu Zet.

- Jestem ciągle po tej samej stronie. Jestem po stronie normalnego rolnictwa, normalnej produkcji żywności w Polsce, po tej stronie, po której dzisiaj stoją polscy rolnicy - stwierdził Michał Kołodziejczak w Radiu Zet.

- Tusk nie zrobi nic wbrew rolnikom. Stanowisko rządu jest jasne, byłem na posiedzeniu rządu, gdy premier Tusk jasno powiedział: stanowisko Polski będzie stanowcze i nie będziemy robić w tej gestii żadnych ustępstw - stwierdził Michał Kołodziejczak w Radiu Zet.

- Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są posłami, więc to ich decyzja czy będą chcieli wziąć udział w posiedzeniu, mają do tego prawo, ale mają też mandat wolny. Ale jak słyszymy, zapowiadają swoją aktywną pracę poselską, więc spodziewać się należy, że będą [na posiedzeniach Sejmu] - stwierdził Marcin Przydacz w programie „Graffiti” Polsat News.

- Ja chciałem powiedzieć tak. Zostałem wybrany 24 tysiącami głosów jako poseł Rzeczpospolitej. Sprawuję mandat poselski i będę go wypełniał najlepiej jak potrafię i najlepiej jak dają mi możliwości zewnętrzne. Nie powiem co dokładnie będę robił natomiast jestem posłem na Sejm. Próbowano pozbawić mnie i Mariusz Kamińskiego mandatu poselskiego poprzez pozorny wyrok sądu. Pozorny dlatego, że ta sprawa, o której media mówią, że skazano nas 20 grudnia jest sprawą już osądzoną dużo wcześniej tzn. zapadł kuriozalny, drakoński wyrok w 2015 roku, po którym prezydent Andrzej Duda dokonał aktu łaski wobec nas i nas ułaskawił i ten akt łaski jest oczywiście w prawie – stwierdził Maciej Wąsik w Radiu Wnet.

- Rzeczywiście posłowie opozycji będą pozbawieni prawa w posiedzeniu sądu, wyrok Sądu Najwyższego, który twierdzi, że my jesteśmy posłami nic tu nie znaczy? To Donald Tusk będzie mówił kto jest posłem, a kto nie jest posłem? Kto jest mu jest wygodny w Sejmie, kto nie jest w Sejmie. Jakie to są czasy, że Donald Tusk będzie decydował, wybierał sobie kto ma być w opozycji wobec niego, a kto nie ma prawa wejść do Sejmu, bo jest mu nad wyraz niewygodny – kontynuował.

- Trybunał Konstytucyjny uznał, że prezydent w 2015 roku miał pełne prawo do tego, aby dokonać aktu łaski i ten akt łaski działa, ale jednak Donald Tusk powiedział, że to nie działa i że poseł Wąsik i poseł Kamiński nie wejdą do Sejmu to Donald Tusk podejmuję decyzje nie Hołownia. Hołownia jest marionetką w rękach Tuska – powiedział Maciej Wąsik w Radiu Wnet.

- Jeżeli straż marszałkowska i marszałek Hołownia zabronią lub zatrzymają wejście posłów to tym samym złamią prawo i będą mieli w przyszłości postępowanie prokuratorskie w tej sprawie, bo jasnym jest, że nie można bez decyzji Sejmu i pozbawienia immunitetu, zatrzymać posłów, zwłaszcza takich, którzy idą wykonywać swoje obowiązki do Sejmu. Ci którzy wykonają te rozkazy zarówno bezpośrednio, jak i ci, którzy kierują tą sprawą, będą mieli w przyszłości postępowanie prokuratorskie. To Jest chyba jasne dla każdego prawnika - stwierdził Marcin Przydacz w programie „Graffiti” Polsat News.

- Tu żaden agent Tomek nie jest żadnym problemem, to jest nieszczęśliwy człowiek, który w pewnym momencie zszedł na złą drogę i kiedy wymiar sprawiedliwości zaczął się dobierać do niego – stwierdził Maciej Wąsik w Radiu Wnet.

- Ciamajdan, wszyscy to zapamiętali w Sejmie, nie zamierzamy śpiewać w Sejmie, nie zamierzamy jak poseł Nitras, grzebać w notatkach innych posłów, a przecież wtedy takie były sceny, nie zamierzamy rozbijać tam namiotów - stwierdził Marcin Przydacz w programie „Graffiti” Polsat News.

- W Ministerstwie Rolnictwa nie zostały wprowadzone niektóre dyrektywy, które są bardzo istotne, jeżeli chodzi też o obecność Polski w UE. Nie mogę mówić o szczegółach, ale odpowiadają za to właśnie ci, którzy głośno krzyczyli na korytarzach sejmowych, kiedy AgroUnia weszła do Sejmu i za to grozi Kodeks karny, za niewypełnienie obowiązków służbowych. Z informacji, które posiadam, wynika że Janusz Kowalski nie wprowadził niektórych dyrektyw, a na pewno jednej bardzo istotnej - stwierdził Michał Kołodziejczak w Radiu Zet.

- Dotyczy to tego, że dzisiaj niektóre środki z UE mogą być wstrzymane do Polski, bo nie została wprowadzona odpowiednia dyrektywa - mówił dalej.

- Zwrócę się do prezydenta Dudy, bo on też zwrócił się do rodziny Andrzeja Leppera. Czy oni przypadkiem nie potrzebują pomocy, bo działania Kamińskiego i Wąsika doprowadziły tę rodzinę do bardzo trudnej sytuacji. Tak, prezydent Duda powinien zaprosić rodziną Andrzeja Leppera do siebie, do Pałacu, żeby pokazać bezstronność i pełną neutralność - stwierdził Michał Kołodziejczak w Radiu Zet.

- Panowie Kamiński i Wąsik nie są posłami. Mandatu pozbawił ich wyrok sądu, nie Sejmu. Sprawa jest zamknięta. Dziś procedujemy ważne obywatelskie projekty. Oczekuję, że wszyscy uszanują obywateli, którzy te projekty do izby wnieśli - napisał na Twitterze Szymon Hołownia, a na jego wpis odpowiedział już Maciej Wąsik.

Sprawa zamknięta? Pełna zgoda https://t.co/klhYI69rZZ pic.twitter.com/KRnjnmmy7W

— Maciej Wąsik ?? (@WasikMaciej) January 25, 2024

- Myślę, że będzie dużo emocji, natomiast nie będzie obstrukcji. Takie mam przewidywania - stwierdził Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Na teren Sejmu mogą wejść [Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik], natomiast nie mogą wejść do sali obrad, bo to miejsce, które przynależy posłom i mam nadzieję, że ta odrębność izby poselskiej zostanie również przez przedstawicieli władzy wykonawczej dzisiaj uszanowana - stwierdził Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- To, co pan w ostatnich tygodniach wyprawia, to jest hańba. Hańbą okrywa pan izbę niższą polskiego parlamentu. Jeszcze niedawno pan płakał nad konstytucją, a dzisiaj ją pan bezczelnie łamie. Konstytucja! Ostatnie tygodnie to jest atak na fundamenty naszego państwa, bezprawny atak i zawłaszczanie mediów publicznych, bezprawne, bo zostały już stwierdzone przez sądy. Nie dopuszcza pan posłów Kamińskiego i Wąsika d wykonywania ich mandatów, ich uprawnień wobec RP, to jest skandal - stwierdził Michał Wójcik w Sejmie.

- Panie Wójcik, jeżeli preferuje pan taką formę zwracania się do siebie. Wspominał pan konstytucję, artykuł 99, ustęp 3 „ wybraną do Sejmu i Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego” - odpowiedział Szymon Hołownia.




- Płacz nad konstytucją to jedno, a jej stosowanie i posiadanie w sercu to inna sprawa. Ja mam jedno i drugie - dodał Szymon Hołownia.

- Sądzę, że prawdziwym wyjściem jest okres przejściowy, oczywiście z nowym rządem i następnie wybory. Inaczej tego się nie da rozwiązać. Z tym że powinien być jakiś okres przejściowy. Mamy sytuację nadzwyczajną, Konstytucja przestała praktycznie obowiązywać. W związku z tym można zastosować różne metody. Po prostu jest łamana - stwierdził Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Zawsze to powtarzałem i dzisiaj chcę to powtórzyć. To wy jesteście najsilniejsi. Chcę w ogóle powiedzieć, że ten dzień jest dla mnie jakoś szczególnie symboliczny. Nie chciałem na to zwracać uwagi, ale tak nieszczęśliwie się składa, że siedzę blisko prezesa Kaczyńskiego, w linii prostej pewnie z 1,5 metra i czasami słyszę, co mówi. Kiedy przemawiał minister Kołodziejczak i zwrócił się do prezesa Kaczyńskiego per „panie Kaczyński”, pan prezes Kaczyński odpowiedział mu „ty gówniarzu” - stwierdził Donald Tusk w Sejmie.

- Mówię o tym dlatego, że pół godziny później, kiedy wyszła na tę mównicę przedstawicielka tysięcy rodzin, które zbierały z takim trudem podpisy pod ustawą, która ma pomóc, ulżyć tym najbardziej poszkodowanym, to nawet nie znalazł minuty czasu, żeby wysłuchać, na czym polega los ludzi tak ciężko poszkodowanych przez okoliczności, ludzi najbardziej szlachetnych, bo walczących w imieniu najsłabszych. Natomiast macie zawsze czas, żeby przestępców skazanych prawomocnym wyrokiem wynosić na jakieś wyżyny - mówił dalej.

- Poszliśmy do wyborów i powiem wam tylko dlatego warto iść do wyborów, iść po władzę, żeby ci ludzie, rodzice i opiekunowie niepełnosprawnych dożyli tego momentu, kiedy widzą, że władza jest po to, żeby o nich zadbać i nikt nie ma prawa ubiegać się o władzę, dla kogo oponent polityczny to gówniarz, a dla kogo rodzice i niepełnosprawni i rodzice niepełnosprawnych są niewarci nawet minuty uwagi. Tego dnia widać najwyraźniej, jak tylko można, że nie zasłużyliście nawet na jeden dzień władzy, że zrujnowaliście ten kraj właśnie dlatego, że tak traktujecie niepełnosprawnych, ich opiekunów, oponentów, przestępców, co zobaczyła cała Polska w ostatnich kilku dniach - stwierdził Donald Tusk w Sejmie.

- Jeszcze raz bardzo wam dziękuję i obiecuję, że tak, jak staliśmy przy was wtedy, kiedy władza się od was odwracała plecami, tak jak dzisiaj pan Kaczyński się odwrócił od was plecami, tak będziemy ciężko i pilnie pracować nad tym, żeby ta ustawa, na którą czekaliście, jak najszybciej stała się faktem - stwierdził Donald Tusk w Sejmie.

- Sądzę, że dlatego [nie ma Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w Sejmie], są po prostu w bardzo złym stanie zdrowia na skutek przestępstw, które zostały wobec nich popełnione w trakcie pobytu w więzieniu. No mam [informacje], bo rozmawiałem [z nimi]. Szczególnie z nich czuje się źle, a poza tym zastosowano wobec niego tortury. My oczywiście, bo jest taka instytucja w UE, my się do niej zwrócimy z oskarżeniem polskich władz o stosowanie tortur, bo decyzja na pewno zapadła na samej górze. Jestem przekonany, że to osobista decyzja Tuska i on osobiście powinien za tortury w Polsce odpowiadać - stwierdził Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Za to, że bez żadnego powodu człowiekowi, które ma pewne wady, jeżeli chodzi o przegrody nosowe, wprowadzono rurę, co powodowało wielki ból i wiedząc o tym, że on za chwilę wyjdzie z więzienia, została dokonana czynność przymusowego karmienia. To jest tortura i powtarzam, ludzie którzy stosują takie metody, powinni odpowiedzieć za to i to nie jakimiś tak drobnymi karami, tylko wieloletnimi karami więzienia - mówił dalej prezes PiS.

- PiS, a przynajmniej część PiS-u, bo widzę, że nie wszyscy są zachwyceni tą taktyką genialnego stratega, ale nie ulega wątpliwości, że część tego środowiska z prezesem Kaczyńskim nastawia się na pełną destabilizację państwa i szukają różnych pretekstów, żeby państwo nie było na przykład zdolne do pomagania tym ludziom, o których dzisiaj debatujemy, czyli opiekunom i rodzicom niepełnosprawnych - stwierdził Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Pomijam estetykę tych zdarzeń, ale rzeczywiście nie dziwię się, że ludziom niedobrze się robi na widok prezydenta RP, który obściskuje przęstępców i rzecz ciekawa, bo o tym jakoś mało się mówi. Mówimy o panu Kamińskim i panu Wąsiku, którzy zostali skazani prawomocnym wyrokiem za to, co robili, nadużywając władzy do roku 2015. Prezydent ich ułaskawił po to, żeby mogli robić te same rzeczy - stwierdził Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Jeśli rzeczywiście ktoś ma w głowie zamach stanu, to chyba raczej prezes Kaczyński. My nie musimy się zamachiwać, ponieważ wygraliśmy wybory i legalnie przejęliśmy władzę w Polsce - stwierdził Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Tak, PiS zmienił kandydatury, jest czwórka zgłoszonych kandydatów przez PiS. Do 12 jest termin składania zastrzeżeń, ale nie spodziewam się zastrzeżeń, choć zobaczymy jak to będzie. To oznacza, że będziemy w stanie powołać komisję ds. Pegasusa na jutrzejszym posiedzeniu, no chyba, że coś się zmieni - stwierdził Szymon Hołownia podczas wypowiedzi dla mediów.

- Jeżeli chodzi o korespondencję z Państwową Komisją Wyborczą, to dzisiaj wyjdzie moja odpowiedź do pana przewodniczącego Marciniaka, w której precyzyjnie opisuje podstawy prawne, na których opieram moje oczekiwanie wskazania kandydatów na obsadzenie mandatu po panu pośle Kamińskim, podkreślając też w ostatnim zdaniu tego pisma, że absolutnie nie zmieniam swojego stanowiska. Jest ono po prostu niezmienne - stwierdził Szymon Hołownia podczas wypowiedzi dla mediów.

- Prezydent, jeżeli by tu się pojawił, zawsze jest w parlamencie mile oczekiwany, widzianym gościem, natomiast nie wyobrażam sobie sytuacji, w której prezydent RP wprowadza do budynku Sejmu RP, osoby, które nie mogą na jego terenie przebywać, bo to byłoby po prostu nieobyczajne i nie podejrzewam o takie chęci prezydenta - stwierdził Szymon Hołownia podczas wypowiedzi dla mediów.

- Sytuacja, w której rząd sprzedał spółkę Lotos, de facto całość tej spółki, a przynajmniej najbardziej istotne aktywa, 3 czy 4 miliardy poniżej własnych wycen, a tak naprawdę 5 do 7 miliardów wedle wycen NIK-u, to jest sytuacja bezprecedensowa proszę państwa. Mieliśmy do czynienia z chyba największym skandalem ekonomicznym i pytanie w tej sprawie pojawia się jedno. Dla mnie jest dosyć oczywiste: kto wziął na boku pieniądze? I to pytanie musi zabrzmieć, musi na to pytanie odpowiedzieć prokuratura. Dlatego dzisiaj apelujemy o podjęcie z urzędu, w związku z tym programem, bo ten program bardzo wiele informacji przedstawia, z urzędu działań przez prokuratora generalnego i przez prokuratora krajowego. Tak, aby natychmiast rozpoczęło się śledztwo i nastąpiło zabezpieczenie dokumentów w tej sprawie – powiedział Roman Giertych na konferencji prasowej Zespołu ds. rozliczeń PiS.

- Również będziemy apelować i ja chciałbym się spotkać, myślę, że w przyszłym tygodniu się spotkam z szefem prokuratorii generalnej, aby rozważyć możliwość prawną ewentualności unieważnienia tej transakcji – dodał.

- Mamy do czynienia z aferą na wielką skalę, z aferą z wielu powodów. Lotos został nie sprzedany tylko wyprzedany i to jest pierwszy fakt, który tak naprawdę potwierdzamy każdego dnia widząc kolejne materiały na temat tej wielkiej afery. Decyzja o sprzedaży, wyprzedaży Lotosu to była decyzja nie merytoryczna, nie gospodarcza, to nie było budowanie polskiego championa jakim miał być Orlen, tylko to była decyzja polityczna i dlatego mamy konkretne osoby, które są odpowiedzialne za podjęcie tej decyzji i za brak nadzoru nad przeprowadzeniem tej wyprzedaży. Po pierwsze Jarosław Kaczyński, po drugie to odpowiedzialność pana ministra Sasina. Po trzecie to odpowiedzialność pana premiera Morawieckiego i po czwarte pan Daniel Obajtek – stwierdziła Agnieszka Pomaska na konferencji prasowej Zespołu ds. rozliczeń PiS.

– Chcemy w sposób zaplanowany, bardzo precyzyjny pojawić się w Sejmie – stwierdził Mariusz Kamiński w rozmowie z wPolsce.pl.

– Na pewno się pojawimy, panie Hołownia, w najbliższych dniach, ale na naszych warunkach, nie na warunkach pana – dodał.

– My nie jesteśmy byłymi posłami, mamy legitymacje poselskie, mamy orzeczenie Sądu Najwyższego, PKW nie wygasiła naszych mandatów – podkreślił Kamiński.

- W sposób nielegalnych usiłuje się pozbawić posłów możliwości wykonywania mandatów - mówił dalej.

- Prezydent Andrzej Duda zaprosił do Pałacu Prezydenckiego członków rządu Donalda Tuska na uroczystość powołania ich w skład Rady Dialogu Społecznego (RDS). Ministrowie w ostatniej chwili odwołali swój udział w wydarzeniu, którego termin był uzgodniony, a dziesięciu ministrów wcześniej dodatkowo potwierdziło swoją obecność. W związku z tym dzisiejsza uroczystość się nie odbędzie - poinformowała Kancelaria Prezydenta.

- Nieobecność przedstawicieli rządu Donalda Tuska uniemożliwia podjęcie prac przez Radę. Po raz pierwszy doszło do sytuacji, w której członkowie rządu odwołują swój udział w uroczystości, podczas której Prezydent RP dokonuje zmian w RDS - zaznaczono w komunikacie.

- Uroczystość taka to wieloletnia tradycja i podkreślenie, że dialog społeczny jest jednym z fundamentalnych osiągnięć Polski po 1989 r. O to, by mógł być prowadzony, walczył wielki ruch Solidarności. Prezydent Andrzej Duda, co wielokrotnie podkreślał, jest zawsze gotowy do współpracy w najważniejszych dla Polaków sprawach. Liczy, że uroczystość odbędzie się w najbliższym możliwym terminie. Jednocześnie Prezydent ma nadzieję, że to działanie rządu, nie jest próbą celowego zniszczenia prawnej instytucji dialogu społecznego, jak miało to miejsce w przypadku Komisji Trójstronnej w okresie poprzednich rządów Premiera Donalda Tuska - podkreślono.

- My oczywiście jesteśmy za tym, żeby transformacja klimatyczna była realizowana, żeby dostosowywać gospodarkę do nowych okoliczności i nowych potrzeb, ale musi się to odbywać w cyklu ewolucyjnym. W cyklu uwzględniającym to, jaki to ma wpływ na polskich obywateli, jak obciąży ich portfele, dlatego tutaj nie ma mowy o żadnych radykalnych ruchach, tutaj każdy ruch wymaga głębokiego namysłu – stwierdził Szymon Szynkowski vel Sęk na konferencji prasowej.

- Myślę, że powinni pojawić się w Sejmie, dlatego, że zgodnie z ustawą powinni się rozliczyć ze swojego biura poselskiego. Każdy poseł, który traci mandat, ma określony czas na rozliczenie się ze swoich pieniędzy, które otrzymał na biuro. To jest jedna misja, która czeka na tych panów w Sejmie - stwierdził Roman Giertych w TVP Info.

- Bardzo jasno mówimy, że my się nie cofniemy nawet o krok. rozliczymy wszystko, każdą złotówkę, każdą aferę, która się pojawiła, każde nadużycie władzy. Wszystko zostanie rozliczone, ale sprawiedliwie przez niezależnych prokuratorów, niezależnych sędziów - stwierdził Roman Giertych w TVP Info.