O 13:00 w Pałacu Prezydenckim prezydent Andrzej Duda weźmie udział w spotkaniu z okazji Dnia Służby Zagranicznej.

Wieczorem - jak zapowiedział Szymon Hołownia - marszałek Sejmu wygłosi telewizyjne orędzie do narodu.

- Wydaje mi się, że celem pana prezydenta jest nie tyle budowanie własnej pozycji politycznej, co budowanie w Polsce silnego centrum, które mogłoby być takim stabilizatorem sceny politycznej. Oczywiście gdzieś tam uzupełniane raz o lewą, raz o prawą stronę, mogłoby być taką kotwicą porozumienia i współpracy, a nie tylko awantury dwóch obozów politycznych - stwierdził Marek Sawicki w PR24.

- Nie wiem tego jeszcze dzisiaj [czy wrócę do PE], jak się życie potoczy. Na razie układamy rząd, to bardzo trudne zadanie i skomplikowane, w sensie takim, że prezydent Duda nie pomaga. Czas płynie, tygodnie mijają - stwierdził Bartosz Arłukowicz w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Jestem trochę zdumiony, bo myślałem, że ze strony PiS będzie ta świadomość, że ten wybór marszałek Witek może się nie dokonać. Potrzeba więcej cierpliwości i prób negocjacji z dzisiejszą większością parlamentarną, również jakiegoś gestu w zakresie głosowania za którymiś wicemarszałkami proponowanymi przez dzisiejszą większość parlamentarną. Tam był głos tylko za Konfederacją, natomiast pozostali nie dostali głosów od PiS - stwierdził Marek Sawicki w PR24.

- Ja tę pracę ministra zdrowia znam dobrze, byłem ministrem zdrowia przez 4 lata. Nie jest to najłatwiejsza robota w Polsce jaką można sobie znaleźć, ale też od niczego się nigdy nie uchylałem, od żadnej odpowiedzialności. Rozmowy różne się toczą, toczyły i będą toczyły pewnie jeszcze chwilkę - stwierdził Bartosz Arłukowicz w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Pytam o jej [Izabeli Leszczyny] minę, bo wiele wskazuje na to, że to na jej barki ten ciężar Ministerstwa Zdrowia zostanie zrzucony. Wobec czego trudno mieć uśmiechniętą twarz z tym ciężarem - stwierdził Konrad Piasecki w TVN24.

- Wie pan, praca w resorcie zdrowia, poza tym że jest bardzo, bardzo trudna i też obciążona wieloma trudnymi sprawami, jest też bardzo satysfakcjonująca. Bo jeśli po 4 latach bardzo trudnej pracy, mogę po tych latach, które upłynęły, powiedzieć że podpisywałem osobiście program in vitro, urodziły się 22 tysiące dzieci, jestem szczęśliwy. Spotykam tych ludzi na ulicach, on mnie zaczepiają czasem, mówią: pan jest ojcem tych dzieci - odpowiedział Bartosz Arłukowicz.

- Nie ma już w tej chwili nowych inwestycji na świecie w duże siłownie jądrowe. Są prace i także Polska w nich uczestniczy, amerykańsko-polsko-kanadyjskie na rzecz RSM, małych siłowni. One mogą być czasowo uzupełnieniem dla rozwijającej się energii odnawialnej, bo te źródła będą bardzo zróżnicowane i bardzo rozproszone, natomiast pierwsze z nich mają powstać w drugiej połowie lat 30 - stwierdził Marek Sawicki w PR24.

- Energia odnawialna będzie się rozwijała bardzo szybko w najbliższych latach, więc ja w tym widzę potencjał - dodał.

- Pan prezydent musi wybrać drogą, jaką chce pójść. Na razie wrzucił kierunkowskaz, że idzie do PiS-u. Ale kierunkowskaz ma tę cechę, że działa w dwie strony i wcale go nie namawiam, żeby szedł do KO czy do szerszej naszej koalicji przyszłej rządowej, ale namawiam, żeby wrzucił kierunkowskaz zdroworozsądkowy - stwierdził Bartosz Arłukowicz w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Z dużym prawdopodobieństwem tak [klimat i środowisko to resorty, które przypadną Polsce 2050]. Od początku o ten resort zabiegamy. Polska 2050 powstała między innymi po to, by Polska była bardziej zielona i ta transformacja energetyczna o której mówimy przez lata mówimy się w końcu dokonała – stwierdziła Paulina Hennig-Kloska w rozmowie z Dariuszem Ociepą w „Graffiti” Polsat News.

- Myślę, że pojawi się tam wątek tego, co ostatnio się dzieje w przestrzeni publicznej, a więc takiego cementowania państwa. Bo Andrzej Duda apelował przy zmianie rządu, kiedy ustępował rząd PO, był zastępowany przez rząd PiS, by nie robić żadnych, nie podejmować żadnych wiążących decyzji. Dzisiaj widzimy, że te decyzje zapadają, że państwo jest cementowane na każdym kroku. To jest bardzo nieprzyzwoite, ale też bardzo niebezpieczne – powiedziała Paulina Hennig-Kloska w Polsat News.

- Niewątpliwie będziemy potrzebować pana prezydenta do współpracy. Jeżeli nie chcemy doprowadzić do tego, by był takim hamulcowym kolejnego rządu, blokując wszystkie, nawet dobre rozwiązania. I jeżeli ktoś taki pomost może zbudować, to na pewno jest to marszałek Hołownia – kontynuowała.

- Przywracanie praworządności to jest temat, od którego trzeba zacząć. Wiemy, że prezydent popierał np. wycofanie się z ustawy kagańcowej. Do tego nie doszło, bo to był element tej ustawy, która utknęła w TK i na pewno można umówić ten wachlarz zmian, które prezydent lekko odpuści, podpisze i nie będzie żadnego problemu w tym zakresie – stwierdziła Paulina Hennig-Kloska w Polsat News.

- Przede wszystkim w pierwszej kolejności trzeba zająć się trzema legalnie wybranymi sędziami [do TK], od których nigdy nie przyjęto ślubowania – dodała.

- Generalnie ja jestem zwolenniczką liberalizacji prawa aborcyjnego na wzór niemiecki. To jest trochę inna ścieżka niż ta obrana przez Lewicę. Te projekty powinny trafić do komisji – powiedziała Paulina Hennig-Kloska w Polsat News.

- Wydaję mi się, że w [jestem] w większości [osób chcących liberalizacji aborcji w Polsce 2050]. Natomiast oczywiście są osoby, które są zwolennikami kompromisu. Tak jak społeczeństwo mamy różny pogląd na ten temat. Dlatego wszyscy [w Polsce 2050] jesteśmy zwolennikami referendum w sprawie aborcji. By to obywatele silnym mandatem się wypowiedzieli – mówiła dalej.

- Musimy wprowadzić osłony [na ceny energii] i będziemy w najbliższych dniach o tym rozmawiać. Osłony dla gospodarstw domowych zwłaszcza – stwierdziła Paulina Hennig-Kloska w Polsat News.

- Ja bym rekomendowała przyjąć rozwiązanie szeroko dla gospodarstw domowych, zwłaszcza tych uboższych. Na to musimy znaleźć pieniądze. W najgorszym wypadku [przyjmiemy kryteria]. Natomiast pewien podział powinien być powinien być dla gospodarstw domowych. Generalnie chciałam tylko uspokoić sytuację, jeżeli chodzi o firmy np. przedsiębiorstwa. Dzisiaj te ceny projektowane na rok przyszły nie odbiegają tak bardzo od obecnych stawek, które zostały zamrożone w związku z tym ten problem jest dużo mniejszy – kontynuowała.

- Skierowaliśmy do Sejmu projekt ustawy o wakacjach kredytowych na rok 2024! Sejm na kolejnym posiedzeniu powinien zająć się tą ustawą - napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.

- Sejm i Senat w nowym składzie powinny jak najprędzej uchwalić nowelizację przepisów, ponieważ mamy do czynienia z poważnym wyzwaniem społecznym. Nie mamy czasu do stracenia – musimy działać, bo tysiące polskich rodzin nie może czekać. Zwracam się do marszałka Szymona Hołowni z prośbą o sprawne procedowanie tej sprawy - podkreślił szef rządu.

- To w ogóle skandal. Nie ma w TK sędziów, którzy byliby wybrani niezgodnie z obowiązującym prawem. Wszyscy sędziowie byli wybrani zgodnie z obowiązującym prawem. Aby zostać sędzią TK, w pierwszej kolejności trzeba być wybranym przez parlament, złożyć ślubowanie przed prezydentem RP, po czym udać się do TK i oświadczyć że chce się objąć obowiązki sędziego - stwierdziła Julia Przyłębska w „Salonie politycznym Trójki”.

- Jeżeli chcemy jako formacja skuteczna w kolejnych wyborach, zarówno tych najbliższych, to będzie pewnie bardzo trudne, ale w wyborach jakiegoś dalszego etapu. To musi być jakaś naturalna sukcesja, musi być kierownictwo [...]. Jestem w tej partii od 22 lat ze względu na braci Kaczyńskich na ich pewną wizję Polski, Polski konserwatywnej, prawicowej, patriotycznej, która jednak odnajduje się w rzeczywistości. Rozumie również zmiany cywilizacyjne, jakie zachodzą. Bardziej byłem związany z Lechem Kaczyńskim niż z Jarosławem - stwierdził Jan Ardanowski w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus.

- Chcę wierzyć, że ta partia będzie umiała również odczytywać głosy społeczne. Wydaje mi się, bo tak jak wspomniałem, z jednej strony wizja państwa, którą prezentujemy to jest wizja, która się nie zestarzała a z drugiej strony pewna strategia wyborcza, która moim zdaniem miała szereg błędów i nie przyniosła oczekiwanego zwycięstwa do samodzielnego sprawowania władzy, czyli należy również zadać pytanie czy to mityczne otoczenie prezesa było w stanie skutecznie odczytać to czego obywatele oczekiwali. Wydaje mi się, że nie - dodał.

- To jest wskazanie pewnych założeń programowy, to jest również wskazanie tego co dla Prawa i Sprawiedliwości jest ważne. Mam nadzieję i mówię to również bardzo otwarcie zresztą wielu moim kolegom się toteż nie podoba, że również premier wygłaszając expose, przedstawiając założenia rządu, który zapewne nie powstanie, również powie o tym co dla Polski na przyszłość jest ważne, jakie są imponderabilia, również może i wskaże dlaczego przez 8 lat czyniąc tyle dobra, ale również i popełniając również i błędy jednak mają wiele atutów w ręku nie wygraliśmy tych wyborów. To jest też pewnego rodzaju przedstawienie pewnej wizji Zjednoczonej Prawicy, to się musi toczyć. Ja wiem, że opozycja chciałaby już natychmiast przejmować te stołki, etaty, bo o tylko o tym cały czas rozmawiają - stwierdził Jan Ardanowski w Radiu Plus.

?Trwa wideorozmowa marszałka Sejmu @szymon_holownia z przewodniczącym Rady Najwyższej Ukrainy @r_stefanchuk. ????#DyplomacjaParlamentarna pic.twitter.com/C4T0zaGuGb

— Sejm RP?? (@KancelariaSejmu) November 16, 2023

- Moim najważniejszym priorytetem jest podnoszenie i zapewnienie bezpieczeństwa Polsce. Bardzo mocno to podkreślam, nie mam żadnych wątpliwości i nie sądzę, żeby to moje zdanie w jakiejś perspektywie się zmieniło, Głównym naszym sojusznikiem w tej dziedzinie są Stany Zjednoczone Ameryki. Nie dajemy sobie wmówić, że może być nim ktoś inny, nie będzie. Nikt nie ma takiego potencjału i nikt w najbliższym czasie spośród naszych dotychczasowych partnerów, nie będzie go miał. Więc Stany Zjednoczone są tutaj partnerem absolutnie kluczowym. Ważne, aby to partnerstwo było budowane w oparciu o intensywną współpracę gospodarczą, polityczną i wojskową. Pragnę jasno zaznaczyć, że nie zrezygnuję z rozwijania tej współpracy. W nadchodzącym roku będę działał nadal na rzecz wzmacniania więzi ze Stanami Zjednoczonymi - stwierdził prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z okazji Dnia Służby Zagranicznej.

- Dziękuję za wierną i wytrwałą służbę dla Rzeczypospolitej Polskiej, państwa wielki wkład w budowanie międzynarodowego potencjału Polski, za realizację naszych celów i kreowanie pozytywnego wizerunku naszego kraju za granicą, zwłaszcza w tych bardzo trudnych czasach - stwierdził prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z okazji Dnia Służby Zagranicznej.

- Nie łudźmy się, że sytuacja międzynarodowa szybko ulegnie poprawie. Chciałbym oczywiście, aby tak się stało, ale odpowiedzialność za losy Polski i pomyślność naszych obywateli wymagają bardzo chłodnej oceny, a sytuacja międzynarodowa i trendy jakie obserwujemy są takie, jakie są. Trzeba wyciągać właściwie wnioski i nie mieć zbyt wielu pozytywnych złudzeń. Proszę, abyście państwo byli aktywni, twardo i zdecydowanie bronili polskiego interesu, bronili naszego miejsca na arenie międzynarodowej, zwłaszcza w tych formatach współpracy, gdzie będzie się decydować przyszłość Europy i regionu. W dużej mierze od waszej pracy będzie zależało jakie miejsce zajmie Polska w świecie w najbliższych dekadach - dodał.

- Staramy się [o ministerstwo rodziny, cyfryzacji i edukacji], żeby tak to wyglądało, ale rozmowy trwają. Także jeszcze to nie jest przesądzone. Uważam, że mamy kompetentne osoby jak najbardziej do prowadzenia tych ministerstw, tych tek tak zwanych. Chciałabym, żeby to tak rzeczywiście zostało – stwierdziła Anna Maria Żukowska w RMF24.

- Tak [jestem rozczarowana, że partia Razem nie podpisała umowy koalicyjnej]. Dlatego, że po pierwsze, w tej umowie koalicyjnej znalazło się sporo postulatów także partii Razem. I poza tym uważam, że powinni mieć wpływ na rządzenie, że to jest też pewna wiedza o państwie, której się nigdzie nie zdobędzie. Na żadnych studiach, na żadnych kursach. To jest wiedza, która płynie tylko i wyłącznie z doświadczenia. Więc szkoda, że nie chcą tego doświadczenia zdobywać – powiedziała Anna Maria Żukowska w RMF24.

- Nie, na pewno nie [nie odbieram nie wejścia przez Razem do rządu] jako żółtą kartę. Tylko myślę, że nie byli jeszcze gotowi jako ugrupowanie na taki krok – dodała.

- Nie, jeszcze nie było [spotkania z marszałkiem Hołownią], mam nadzieję, że ono się odbędzie. Bo też zabiegamy o takie spotkanie natomiast, wiemy, już od pana marszałka, że nie będzie mroził tych projektów. Skieruje je do komisji, ale żeby mógł to zrobić, najpierw muszą się komisje ukonstytuować – stwierdziła Anna Maria Żukowska w RMF24.

- Dlatego [dwa projekty], że jeden jest projektem, który obiecałyśmy, że złożymy i dotrzymujemy słowa. Mówimy o tym już od wielu lat. Projekt legalizujący prawo do przerywania ciąży do 12 tygodnia jej trwania. Natomiast drugi projekt jest projektem [depenalizującym aborcję], z którym będziemy starać się poszukiwać większości w obecnym. Mówiąc szczerze w obecnym konserwatywnym Sejmie – kontynuowała.

- Rozmawiamy z poszczególnymi parlamentarzystami i parlamentarzystkami. Ta zapowiedź, że nie będzie dyscypliny w klubach PSL-u, TD, Polski 2050 daje możliwość, że ta większość w jakiś sposób się znajdzie, bo też słyszę wypowiedzi posłanek nowo wybranych szczególnie z Polski 2050, które popierają prawo do przerywania ciąży – mówiła dalej.

- Jeżeli możemy mówić w najbliższych latach o jakimś progresie i liberalizacji to raczej będzie, to ten drugi projekt, depenalizujący pomoc w aborcji. Nie spotykaliśmy, nie spotykałyśmy się z panem prezydentem. Chociaż nie wykluczam, że będzie to też droga do przekonywania pana prezydenta, że podpisał taki projekt, jeżeli będzie uchwalony. Ale wiemy, że też planował złożenie jakiegoś swojego projektu, który by cofnął te zmiany, które PiS tak naprawdę rękoma sędziów tzw. sędziów TK wprowadził – powiedziała Anna Maria Żukowska w RMF24.

- Drodzy Państwo, w najbliższych latach nie unikniemy sporu. On jest częścią życia każdego z nas, i istotą polityki. Mój cel jest prosty: chcę by jakość debaty i jakość prawa stanowionego przez Sejm radykalnie wzrosła. I żebyście Państwo za dwa lata patrzyli na polski Sejm jak na wzór kultury wzajemnych relacji, a nie jak na jej zaprzeczenie. Żebyście nie tracili nerwów na politykę, żeby ona zaczęła wreszcie dawać nam wszystkim nadzieję, że może być normalnie - stwierdził Szymon Hołownia w telewizyjnym orędziu.

- Przez tych kilka dni wprowadziłem już w Sejmie pierwsze zmiany. Zniknęły bariery, które od 7 lat niepotrzebnie odgradzały parlament od Polaków. Otwieramy znów Sejm na media. Zdecydowaliśmy też o poszerzeniu prezydium Sejmu, tak by mogli w nim zasiąść przedstawiciele wszystkich Klubów Parlamentarnych od Lewicy po Konfederację - podkreślił marszałek Sejmu.

*****

Sejm ma przede wszystkim służyć tym Polakom, którzy na co dzień w nim nie bywają

Dzięki Państwa głosom i rekordowej frekwencji 15 października Sejm X Kadencji ma najsilniejszy mandat w historii. W tym tygodniu posłowie i posłanki zdecydowali się powierzyć mi zaszczytną rolę Marszałka Sejmu. Dziękuję za okazane zaufanie w głosowaniu, które jest jednocześnie dowodem na stabilność nowej większości.
Sejm ma przede wszystkim służyć tym Polakom, którzy na co dzień w nim nie bywają. Będzie bliżej zwykłych, codziennych spraw.

Otwieramy znów Sejm na media

Przez tych kilka dni wprowadziłem już w Sejmie pierwsze zmiany. Zniknęły bariery, które od 7 lat niepotrzebnie odgradzały parlament od Polaków. Otwieramy znów Sejm na media. Zdecydowaliśmy też o poszerzeniu prezydium Sejmu, tak by mogli w nim zasiąść przedstawiciele wszystkich Klubów Parlamentarnych od Lewicy po Konfederację.

Miejsce w prezydium Sejmu będzie czekało na przedstawiciela PiS tak długo, jak będzie trzeba

Tego wymaga szacunek do Państwa głosów. Bo demokracja to rządy większości, z poszanowaniem praw mniejszości. Jak Państwo wiecie, sejmowa większość zagłosowała za pięcioma kandydaturami na wicemarszałków, a odrzuciła kandydatkę Prawa i Sprawiedliwości. Chciałbym zapewnić wyborców Prawa i Sprawiedliwości, że miejsce w prezydium Sejmu będzie czekało na przedstawiciela państwa partii tak długo, jak będzie trzeba. Tak długo aż PiS zgłosi kandydaturę posłanki lub posła, która spotka się z pozytywną oceną swojej dotychczasowej pracy przez większość koleżanek i kolegów z Izby.

Bardzo zależy mi na otwarciu Sejmu na rozmowę z ludźmi

Zmian będzie więcej, ale chcę Państwa zapewnić: to będą bezpieczne zmiany. Bardzo zależy mi na otwarciu Sejmu na rozmowę z ludźmi, którzy pełnią ważne dla Polaków funkcje, nieważne przez którą partię zostali mianowani. Chcę wysłuchać ludzi, których głos w ostatnich latach nie był brany pod uwagę w wystarczający sposób.

Pojadę do prezydenta Dudy

Dziękuję Profesorowi Adamowi Strzemboszowi za wczorajszą rozmowę o naprawie praworządności: z poszanowaniem Konstytucji i z korzyścią dla obywateli. Jutro pojadę do Prezydenta Andrzeja Dudy, by zapewnić go o potrzebie szybkiego stworzenia nowego rządu, który zaraz zajmie się rozwiązywaniem realnych spraw Polaków: obniżeniem kosztów życia, zapewnieniem bezpieczeństwa.

Zaproszę RPO na spotkanie

W najbliższych dniach zaproszę na spotkanie Rzecznika Praw Obywatelskich, z którym porozmawiam o udziale zwykłych obywateli w pracy Sejmu. Podziękuję też Przewodniczącemu Państwowej Komisji Wyborczej za sprawne przeprowadzenie wyborów i omówię z nim niezbędne zmiany w Kodeksie Wyborczym. Zwrócę szczególną uwagę na konieczność usprawnienia głosowania Polek i Polaków mieszkających za granicą. Nie mogę się też doczekać na spotkania z Państwem w budynkach Sejmu i poza nim, w całej Polsce.

Żebyście nie tracili nerwów na politykę, żeby ona zaczęła wreszcie dawać nam wszystkim nadzieję, że może być normalnie

Drodzy Państwo, w najbliższych latach nie unikniemy sporu. On jest częścią życia każdego z nas, i istotą polityki. Mój cel jest prosty: chcę by jakość debaty i jakość prawa stanowionego przez Sejm radykalnie wzrosła. I żebyście Państwo za dwa lata patrzyli na polski Sejm jak na wzór kultury wzajemnych relacji, a nie jak na jej zaprzeczenie. Żebyście nie tracili nerwów na politykę, żeby ona zaczęła wreszcie dawać nam wszystkim nadzieję, że może być normalnie.

- Dzisiaj jesteście wrażliwi jak kwiatuszki. Dzisiaj jedno słowo marszałka Hołowni sprawia, że przechodzi wam dreszcz po plecach. Wy naprawdę dzisiaj udajecie. Strasznie dzisiaj się po prostu oburzacie jak ktoś wam zwróci uwagę – stwierdził Krzysztof Śmiszek w programie "Kropka nad i” w TVN24.

- Ja się zgadzam z panem ministrem Wójcikiem, że PiS zasługuje na miejsce w Prezydium Sejmu. To jest bardzo ważna funkcja w państwie. Tylko szanowny panie ministrze, no wystawcie kogoś, kto reprezentuje sobą jakiekolwiek parlamentarne standardy. Wystawcie kogoś, kto gwarantuje, że będzie stać na straży litery regulaminu Sejmu, godności Sejmu, a nie litery statutu partii PiS – powiedział Krzysztof Śmiszek w TVN24.

- Chociaż jestem z Lewicy i jestem średnio wierzący, to w takie cuda naprawdę nawet ja nie uwierzę, że powstanie rząd większościowy kreowany przez pana premiera Morawieckiego. Ale mówiąc już tak naprawdę. Bo to jest z jednej strony kabaret, z drugiej strony hucpa. Z trzeciej strony trałowanie pana premiera Morawieckiego, przez pana prezydenta Dudę, który chce pokazać, że premier Morawiecki już nic nie może, ale tak naprawdę to jest zabawa Polską – stwierdził Krzysztof Śmiszek w TVN24.

- Teraz jest kuriozalna historia w ogóle. No bo pan chciałby, rozumiem, żebyśmy my dali kogoś, kogo wy zaakceptujecie. No to tak jakbym ja panu powiedział: proszę, nas nie interesuje Czarzasty, pan marszałek Czarzasty. Mnie interesuje ktoś inny. 8 milionów ludzi na nas zagłosowało. Wygraliśmy wybory, 194 mandaty i co? I pan chce, żeby życiorys ktoś wysyłał i wy łaskawie wskażecie – stwierdził Michał Wójcik w programie ,,Kropka nad i” w TVN24.

- Na razie nie dostaliśmy takiej propozycji [żeby Suwerenna Polska weszła do rządu]. Na razie nie wiem, jak konstruuje gabinet pan premier Mateusz Morawiecki. Trzymamy, trzymam za niego kciuki, żeby mu się to udało. Bo to jest trudna misja z całą pewnością, ale nie niemożliwa. Dał nadzieję ludziom prawicy, że ta większość jest no i będzie możliwość zweryfikowania tego za kilkanaście dni zapewne – powiedział Michał Wójcik w TVN24.

- Pieniędzy z KPO nie mieliśmy przez Donalda Tuska. I proszę zobaczyć co się stało. Kiedy my rozpoczęliśmy zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym to pani von der Leyen powiedziała, muszą być wdrożone te zmiany. To wtedy być może dostaniecie pieniądze. A teraz co powiedziała, nie muszą być wdrożone zmiany – stwierdził Michał Wójcik w TVN24.

- Ten proces oczywiście tworzenia rządu jest w trakcie. Ja zaprezentuję za 7-8 dni skład nowej Rady Ministrów i od decyzji Sejmu będzie zależało, czy uda się utworzyć nowy rząd czy nie - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Zagrzebiu.