"Złożyliśmy poprawkę, w której dajemy żółte światło, pół roku - to najdłuższe żółte światło, jakie możemy dać w historii - żeby skonsultował swój pomysł na ustawę ze środowiskami pozarządowymi, z klubami, organizacjami, twórcami, artystami. Te pół roku nie może trwać dłużej niż pół roku. To wystarczający czas na to, żeby to przygotować dobre, skonsultować w najlepszy sposób, jaki się da. Po pół roku projekt ustawy wygaśnie. Wierzymy w to, że w tym czasie uda nam się skonstruować nową ustawę medialną, którą zadowoli wszystkich"

"Nie tylko nowa ustawa medialna, ponieważ wielokrotnie mówiliśmy o zmianie prawa prasowego. Natomiast to pół roku to czas, żeby stworzyć jakieś warunki pracy właśnie dla tego środowiska medialnego, dziennikarzy, ponieważ w tym momencie mamy bardzo upolitycznione media publiczne i ten stan rzeczy się po tej zmianie PiS się nie zmieni, ponieważ tam dochodzi tylko do wymiany zarządu i rady nadzorczej, prezesa telewizji i radia, więc tutaj nie może być mowy o takim funkcjonowaniu mediów, stąd właśnie pomysł tej poprawki. Czas określony, żeby nie trwało to w nieskończoność, to debatowanie nad nową ustawą medialną. Będziemy zapraszali szerokie gremium do konsultacji społecznych. Już w styczniu będziemy chcieli zorganizować sympozjum"