Chciałbym, żebyśmy przestali w Polsce i to zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli, żebyśmy nie podgrzewali atmosfery. Wiadomo, koabitacja, współpraca rządu i prezydenta będzie trudna. Mam bardzo krytyczny stosunek do wielu poglądów i zapowiedzi i do pierwszych działań prezydenta Nawrockiego, bardzo krytyczny i spodziewam się, że tutaj ta polityczna konfrontacja jest nieunikniona, bo prezentujemy jednak trochę różne światy polityczne i pewnie także różne światy wartości. Tak jest – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej w trakcie 33. Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego.

Jest ta polska scena dość wyraźnie podzielona, tego nie zmienimy nawet takimi najładniejszymi gestami, ale w tych sprawach chcę pomóc prezydentowi Nawrockiemu, bo to mnie szczerze powiedziawszy mało interesuje ta polska wojenka wtedy, kiedy mówimy o sprawach tak istotnych jak nasze bezpieczeństwo – mówił dalej.

Jak powiedział premier: – Relacje polsko-amerykańskie to jest na pierwszym, drugim, trzecim miejscu nasze bezpieczeństwo i bardzo bym chciał, żeby inaczej, niż to było w czasie rządów moich poprzedników, kiedy dość bezrozumienie, bezrefleksyjnie decydowano o wydawaniu dziesiątków, a nawet setek miliardów złotych, czasami bezkrytycznie, chciałbym żeby te relacje z USA były jak najbardziej przyjazne, ale znowu partnerskie, więc moja główna rekomendacja dla prezydenta Nawrockiego było taka – z podniesioną głową, nie na kolanach, jak do przyjaciół, ale ze świadomością, że jesteśmy państwem dumnym i suwerennym.