
„Podchodzę do tego spotkania z nadzieją, ale bez przesadnego entuzjazmu”. Kosiniak-Kamysz o piątkowym szczycie
– Zawsze z nadzieją podchodzę do momentu, w którym jest szansa na pokój. Jeżeli pokój jest możliwy, pokój jest naszym obowiązkiem. Oczywiście znając naszą historię, nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę i ten pokój musi być sprawiedliwy, uczciwy, musi odbywać się przy udziale Ukrainy. Wiem że doszło do rozmowy z sekretarzem stanu, przedstawicieli prezydenta Zełenskiego. To dobra informacja, uważam że podmiotowość Ukrainy, jej zaangażowanie, to co robią od 3 lat w heroicznym boju, nierównej walce, musi być uszanowane – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz na briefingu prasowym.
– Determinacja prezydenta Trumpa jest widoczna do osiągnięcia pokoju. Pokój, jeżeli ma być dobry, to musi być trwały i sprawiedliwy. I na tym najbardziej zależy. Z udziałem tych, którzy najwięcej w celu uzyskania tego pokoju zrobili, czyli najwięcej zrobiła Ukraina i ich żołnierze i państwa, które wspierały, w tym Polska, więc też nasze zdanie jest ważne – mówił dalej.
– Podchodzę do tego spotkania z nadzieją, ale bez przesadnego entuzjazmu, bo już takich sytuacji było więcej w historii. Spotkanie może być przełomowe, dać szybki i mocny impuls. Wierzę, że to jest na pewno szansa na pokój – zaznaczył szef MON.
Więcej z: Live
