– Słowa, które padają z ust tych ludzi miesiąc w miesiąc, w zasadzie to nawet dzień w dzień […] to jest coś, co budzi głębokie oburzenie. To, że w centrum Warszawy pod okiem policji, pod okiem służb, rządu Tuska, który tak naprawdę cieszy się z tego, że ta grupa tam jest, oni miesiąc w miesiąc obrażają ofiary katastrofy smoleńskiej, obrażają ludzi, którzy przychodzą tam się pomodlić […] nikt z tymi ludźmi nie jest w stanie nic zrobić i teraz nagle to oni są ofiarami? Stanowczo przeciwko takiemu podejściu protestuję, nie zgadzam się z tym – powiedział Paweł Jabłoński w Polsat News, pytany o wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, w której ten nazwał protestujących w trakcie miesięcznicy smoleńskiej „śmieciami”.

– Ja nie użyję słowa „śmieci”, użyję słowa „bydło”, uważam, że ci ludzie, to, co oni tam robią […] to jest bydło, takie jest moje określenie tych ludzi – kontynuował.