Co zostanie z Zielonego Ładu? To jest dobre pytanie, bo oczywiście Zielony Ład jest europejskim Zielonym Ładem, chociaż pan komisarz Wojciechowski chwalił się, że to pomysł powstał w Polsce – stwierdził Stefan Krajewski w „Poranku dnia” w TVP INFO.

Ja chciałbym. Bo oczywiście możemy to różnie nazwać. To są działania prośrodowiskowe, proklimatyczne. Część z nich. One najważniejsze, żeby miały charakter zdroworozsądkowy i przewidywalny. O tym rolnicy mówili na strajkach, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie – mówił dalej, pytany o to czy chciałby wyrzucić cały Zielony Ład do kosza – zaznaczył.

To nic nie szkodzi podpisać ten wniosek. Może referendum się odbyć, tylko z od razu pojawia się pytanie, czy to referendum będzie wiążące, czy to nie będzie kolejny, bo ja znam takie referenda, gdzie były pytania i później te pieniądze, które zostały na referendum przeznaczone, można by było właśnie chociażby wykorzystać na pomoc, na wsparcie rolników. Ale ja myślę, że mamy to mocno przedyskutowane z rolnikami, bo to są izby rolnicze, to są organizacje związkowe. Bo hasło jest ciekawe: „Wyrzućmy Zielony Ład”. Pytanie: co w zamian? – mówił dalej, pytany o zapowiedzi prezydenta-elekta dot. referendum nad zielonym ładem.