– To jest ta różnica w podejściu do NIK ze strony koalicji 15 października, a PiS-u. PiS uważa najwyraźniej, że szefem powinna być osoba z ich ugrupowania i nie są w stanie przyjąć do wiadomości, że są instytucje, które powinny być uwspólnione, wyjęte z konfliktu politycznego – powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w PR1, pytana o Tadeusza Dziubę, kandydata PiS-u na szefa NIK.

– Kontrola to jest coś, co służy obywatelom i takiej pewności obywateli, że żadne instytucje państwowe nie będą nadużywać pieniędzy publicznych, nie będą łamać prawa i tu naprawdę ta ponadpolityczność, wyjęcie w ogóle NIK-u z puli partyjnych, powiedziałabym, odpowiedzialności dla dobra obywateli, to jest ta intencja i w tę stronę idziemy, szkoda, że PiS tego nie rozumie – kontynuowała.