– Ja przedstawiłem swoją propozycję. Chcemy się dogadać w trzech sprawach – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w „Gościu Wydarzeń” Polsat News, zapytany, czy podczas negocjacji nt. rekonstrukcji rządu pojawiły się wobec PSL oczekiwania dotyczące spraw światopoglądowych, jak np. związków partnerskich.

– Po pierwsze sprawa ułatwienia życia, czyli status osoby najbliższej. Po drugie powrót do zasad sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. przerywania ciąży. I po trzecie – ułatwienie w rozwodach. Jesteśmy otwarci, chciałbym, żebyśmy te trzy ustawy skierowali do prezydenta Karola Nawrockiego – wskazał.

Jak wyjaśnił: – To jest w pierwszej kolejności chęć uporządkowania tematów i zakończenia sporów, które były szkodliwe dla nas. Po drugie, to jest sprawdzenie dobrej woli nowego prezydenta. W wielu tamtych rozwiązaniach chyba nie można było liczyć na pozytywne rozpatrzenie [ze strony Andrzeja Dudy]. A teraz nowy prezydent ma pięć lat przed sobą. Ciekawe, jak będzie do tego podchodził.

– Ja jestem gotowy. My dajemy swoją propozycję. Wierzę, że nasi koalicjanci to przyjmą – dodał.