Te dane, które zostały nam przekazane, te prognozy skłaniają nas do tego, żeby podjąć decyzję o uruchomieniu zasobów w związku z bardzo dużym zagrożeniem, jeśli chodzi o burze, nawałnice, powodzie błyskawiczne i wezbranie stanu rzek – stwierdził Tomasz Siemoniak na konferencji prasowej.

Skala zagrożeń obejmuje mniej więcej połowę terytorium kraju, ale natura tych zdarzeń, jak mówią nasi partnerzy odpowiedzialni za meteorologię jest taka, że nie sposób do końca przewidzieć, gdzie co może się wydarzyć. Stąd udział wszystkich wojewodów – mówił dalej szef MSWiA.

Zdecydowaliśmy o uruchomieniu zasobów, wiedząc że godzina 20 jest dzisiaj taką godziną 0, gdzie można spodziewać się właśnie ciągłego deszczu i tego, czego obawiamy się najbardziej – takiej kumulacji, ciągłego deszczu i zjawisk burzowych – dodał.