– Bardzo niepokojące i niewłaściwe były wypowiedzi prezydenta, który sugerował jakieś nieuprawnione zainteresowanie procesem wyborczym. To jest niedopuszczalne z punktu widzenia prawnego – powiedział Maciej Berek w „Pytaniu dnia” TVP Info.

– Nigdy ze strony rządu nie było żadnej wypowiedzi kwestionującej prawidłowość przeprowadzenia tych wyborów [prezydenckich]. Tym bardziej, że to nie jest odpowiedzialność rządu, żeby ocenić prawidłowość i ważność procesu wyborczego. Sąd Najwyższy będzie o tym orzekał, sędziowie. Tak to ma wyglądać, to ma być odseparowane od władzy wykonawczej – mówił dalej.

– Natomiast każdy ma prawo zgłosić protest i wskazać jakie były uchybienia, jeżeli uważa, że one były. […] Nie wolno tego deprecjonować, nie wolno tego nazywać powrotem komuny. To jest niedopuszczalne w ustach prawnika – ocenił.