– Czeka nas wielka gra o przyszłość Ukrainy, Polski i Europy. Pozwól, że tylko zakończę to moje wystąpienie takim od serca apelem do wszystkich przywódców świata zachodniego: Europy, Stanów Zjednoczonych, Kanady – powiedział premier Donald Tusk we Lwowie.

– Musimy wszyscy bez wyjątku wesprzeć Ukrainę w tej chwili bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, po to, aby pokój, na który wszyscy czekamy, nikt bardziej nie pragnie pokoju, niż Ukraina, my to wiemy. A w Unii Europejskiej nikt bardziej nie pragnie tego pokoju, niż Polska, z podobnych względów – kontynuował.

– Ten pokój będzie możliwy, kiedy będzie sprawiedliwy. Sprawiedliwy będzie pokój wtedy, kiedy cały świat Zachodu skupi swoje wysiłki na rzecz Ukrainy. Przestańcie spekulować w jakiejkolwiek stolicy świata o możliwej przegranej Ukrainy. To nie ma nic wspólnego z faktami – mówił dalej.

– Ukraina wbrew niektórym czarnowidztwom broni się skutecznie przed napaścią rosyjską, chociaż nikt nie dawał szans Ukrainie w pierwszych dniach wojny […]. Uwierzyliście we własne siły, teraz jest czas, żeby cały Zachód uwierzył też we własną siłę […] w taką zdolność do przekonania wszystkich aktorów tej wielkiej gry, że Ukraina i cały świat zasługują na sprawiedliwy pokój, poszanowanie terytorium i granic. Nie możemy się tutaj wahać – dodał.