Mija rzeczywiście rok i to był bardzo zły rok dla polskiej gospodarki, polskiego społeczeństwa, budżetu, dla polskich inwestycji i po kolei kilka najważniejszych kwestii chciałbym omówić. Widać wyraźnie, że w budżecie jak w soczewce, jak w zwierciadle, jakie są priorytety czy raczej jakich priorytetów brak rządowi. Widać, jak nie potrafią zarządzać finansami publicznymi. Widać również, jaka jest wizja Polski czy raczej jakiej wizji nie ma. Nie ma po prostu strategii, która by poprowadziła naszą gospodarkę w kierunku szybkiego rozwoju gospodarczego, takiego który spełnia aspiracje polskiego społeczeństwa – stwierdził Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

Ale za to zapytajmy, co Polacy w tym budżecie przedstawionym na przyszły rok mają. Otóż nie ma tam spełnionych obietnic, nie ma kwoty wolnej od podatku 60 tysięcy zł, nie ma akademików za złotówkę, nie ma zerowego VAT-u na transport publiczny. Może zapytajmy, czy Lewica była w stanie przeforsować swój program 300 tys. mieszkań komunalnych. Otóż równie nie, nie ma tego programu – mówił dalej.

Ludzie, zobaczcie jak oni zrobili was w konia. Zobaczcie, że tych wszystkich obietnic, które są w budżecie o największym historycznym deficycie budżetowym nie ma, po prostu nie ma. Jest za to przyspieszone zadłużanie państwa. W ciagu tylko 2 lat dług urośnie o 10 pp. Ponad pół biliona złotych, to monstrualny deficyt budżetowy – dodał były premier.