– To jest kwestia odpowiedzialności [kandydowanie w wyborach prezydenckich]. Myślę, że Polacy nie chcieliby mieć prezesa IPN, który jeździ po Polsce, mówi, jak wielkim poświęceniem wykazali się Polacy w historii, a gdy przychodzi moment, w którym sam miałby stoczyć bój o Polsce, mówi: nie, boję się, martwię się, wolę zajmować się historią – stwierdził Karol Nawrocki w RMF FM.
– Ja nie jestem dzisiaj kandydatem na prezydenta, ale nie jestem gotowy powiedzieć przy tego typu sytuacji, że nie interesują mnie sprawy Polski i Polaków – dodał.