– Mamy do czynienia z oszustwem wyborczym, to budżet wyborczy, który został skrojony tylko po to, żeby wspierać kandydata koalicji 13 grudnia, który to budżet z całą pewnością zostanie zmieniony po wyborach prezydenckich. Dlatego, że ten budżet się nie spina, po prostu się nie spina – stwierdził Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.
„Chodzi o ściemę wyborczą, o oszustwo wyborcze”. Błaszczak o błędach przyszłorocznego budżetu
– Po pierwsze chodzi o to, że deficyt jest rekordowo wysoki. Deficyt stanowiący niemal 300 miliardów złotych stanowi jedną trzecią wszystkich wydatków w projekcie budżetu na rok 2025. To jest proszę państwa nierealne, a więc trzeba będzie pożyczyć na rynkach finansowych kwotę stanowiącą jedną trzecią wydatków państwowych. Drugi punkt też bardzo istotny polega na tym, że ten deficyt stanowi niemal 50% dochodów budżetów państwa, znowu nierealne, znowu oszustwo. No i trzecia sprawa manipulowanie wskaźnikami. Otóż wzrost gospodarczy, mimo tego, że został zaprojektowany na dość wysokim poziomie, to wpływy do budżetu państwa z podatków będą o 50 miliardów złotych niższe niż w tym roku, a więc co wzrost gospodarczy wyższy, a wpływy niższe? O co w tym wszystkim chodzi? O ściemę chodzi o oszustwo wyborcze chodzi – mówił dalej.