Nie mam takich informacji, żeby ktokolwiek [z przedstawicieli Polski 2050 w rządzie] chciał i ktokolwiek miał takie plany [kandydować do PE]. Nie ma czegoś takiego jak „,musiał”. Nikt niczego nie musi, my jesteśmy partią, która relacje buduje nie na przymusie, ale na partnerstwie i dialogu. Nikt u nas niczego nie musi, a więc nie przewiduję sytuacji, w której ani minister Buczyńska, bo mówimy o 3 ministrach, Paulina Hennig-Kloska czy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, które mają w tej chwili tyle roboty, do której się zobowiązały, nagle po kilku miesiącach wymeldują się z rządu. Umówiłeś się na robotę, to ją skończ i nasze panie minister do PE kandydować nie będą – stwierdził Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.