– Gdyby było spotkaniem prywatnym, to pan prezydent by poszedł z żoną, a nie z ministrami swojej kancelarii. Ale to, że rozmawiali o Ukrainie i innych ważnych sprawach, to dobrze. Rozmawiałem z prezydentem przed jego wylotem do Stanów Zjednoczonych i z upoważnienia Rady Ministrów prosiłem go, aby właśnie te sprawy poruszył z prezydentem Trumpem. Poruszył – to dobrze, a nie źle – powiedział Radosław Sikorski w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.