– Te demonstracje początkowo przebiegały bardzo spokojnie, koło godziny 15 organizatorzy tych demonstracji, bo to jest bardzo ważne w tej kwestii, rozwiązali te demonstracje. Wtedy wszyscy z państwa mogli oglądać to, co zdarzyło się pod Sejmem. I tutaj chcę, żeby to bardzo mocno wybrzmiało, odłączyć dwie kategorie protestujących. Protestujących rolników, którzy w sposób spokojny protestowali zgodnie z prawami, które przysługują każdemu obywatelowi, ale mieliśmy też do czynienia wtedy z grupką chuliganów, prowokatorów, którzy zaatakowali policję i co do tego nie ma chyba żadnych wątpliwości – powiedział Marcin Kierwiński na konferencji prasowej.

– Wszyscy widzieliśmy te obrazki, gdy drzewce, na których zawieszone były biało-czerwone flagi, posłużyły do tego, aby wydłubywać kostkę brukową i ta kostka brukowa leciała w kierunku policjantów. Wszyscy widzimy te sceny, gdy barierki, które w tamtym miejscu się znajdowały, była próba ich wyrwania i także użycia przeciwko policjantom. […] Ci chuligani zaatakowali policję. Policja, która przez całą demonstrację zachowywała się w sposób bardzo powściągliwy, odpowiedziała na to tak, aby zapewnić bezpieczeństwo – kontynuował.

– Zatrzymano łącznie 55 osób, ale 26 osób, które zatrzymano w tym newralgicznym momencie, chcę bardzo jasno podkreślić […] po tym, jak zgromadzenia zostały przez organizatorów już rozwiązane. Wtedy, gdy policja wzywała […] do tego, aby się rozejść. […] W tej sprawie policja, tak jak powiedziałem, jest atakowana przez tych, którzy jeszcze kilka miesięcy temu wznosili hasła „murem za polskim mundurem”. Można powiedzieć, że było „murem za polskim mundurem”, a teraz jest „kostką brukową w polski mundur”, na tym kończą politycy PiS-u, którzy dziś występują wprost przeciwko polskim funkcjonariuszom, którzy bronili także ich bezpieczeństwa – mówił dalej.

– Ze wstępnych analiz, tego co dokonała komenda stołeczna, komenda główna, operacja policyjna przeprowadzona była w sposób rzeczowy, merytoryczny […] miała zadbać o bezpieczeństwo protestujących. […] Jeżeli są jakiekolwiek wątpliwości, będą one wyjaśniane – dodał.