To nie jest prowokacja. To jest profesor, były wojewoda, świetny organizator, znakomity człowiek o bardzo wyrazistych poglądach, także wydaje mi się, że to jest bardzo dobra kandydatura. Ktokolwiek by nie został ministrem edukacji, opozycja i tak będzie narzekać, więc spokojnie do tego podchodzimy. To prawda [że stawiamy na wyrazistego polityka], ale takie czasy, że trzeba teraz reformę programową pchnąć w edukacji po dobrze wykonanej i przeprowadzonej reformie organizacyjnej” – mówił w Sejmie w rozmowie, którą przytacza TVN24, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.