W ostatni kampanijny weekend przed I turą, sztab Rafała Trzaskowskiego zaprezentował spot „Mój dom” – osobiste wyznanie kandydata o najbliższych mu osobach i wartościach. – Wyborcy zobaczą Rafała jakiego nie mieli jeszcze okazji poznać – mówi nam jeden z czołowych sztabowców.

Wszyscy jesteśmy skądś. Ja jestem z Sieradza, pani poseł z Warszawy, Rafał Trzaskowski z Warszawy. Dzisiaj jest czas, żeby się przedstawić, powiedzieć „dzień dobry”, też czas na to, żeby ten pierwszy spot, który będzie emitowany też we wszystkich głównych telewizjach, mogli zobaczyć Polacy, zarówno widzowie TVN, Polsatu, jak i TVP, do których nie dociera prawdziwy przekaz. Często jest zmanipulowany, ocenzurowany, więc tym bardziej chcemy, żeby widzowie TVP, którzy nie są winni manipulacji samej stacji, mogli zobaczyć prawdziwego Rafała Trzaskowskiego, skąd pochodzi, jakie jest jego credo i w związku z tym mówimy że tu i teraz warto zacząć od początku i powiedzieć „dzień dobry”, przedstawić się – mówił Cezary Tomczyk na briefingu prasowym.

W kampaniach spoty, w których kandydat „przedstawia się” wyborcom, odgrywają ogromną rolę. W polskich walkach wyborczych, przełomowym momentem przełamania sondażowego dystansu do Włodzimierza Cimoszewicza w 2005 był spot Donalda Tuska ze zdjęciem z pracy jako robotnika czyszczącego kominy. Spot biograficzny odegrał też dużą rolę w kampanii Baracka Obamy.