Mamy badania, prognozy. Oczywiście tych modeli jest bardzo dużo i każda grupa badawcza, która taki model tworzy, troszkę inne przyjmuje założenia, a wiemy że to bardzo podobne do prognozowania pogody, czyli prognozowania pewnego przebiegu bardzo skomplikowanego procesu z małą ilością danych i prognozy mówią o tym, że przesuwamy poprzez tę izolację, którą zrobiliśmy, poprzez to, że w święta Wielkiej Nocy okazuje się, że nie wyszliśmy z domu i dzięki temu mamy brak wzrostu poświątecznego zachorowań, ale przez to przesuwamy ten szczyt zachorowań coraz dalej. Teraz coraz częściej mówi się o jesieni, o wrześniu, październiku, listopadzie. Są oczywiście prognozy, którą mówią, że będzie ten szczyt wcześniej, ale te, które dostaję, z dosyć renomowanych zespołów badawczych, mówią o tym późniejszym szczycie i prawdopodobnie będzie tak nam towarzyszyła ta pandemia. Miejmy nadzieję, że dzięki tym zasadom dystansowania społecznego, noszenia maseczek na ulicy, że te wzrosty będą powolne – stwierdził Łukasz Szumowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.