Kancelaria Sejmu ma obowiązek ujawnić pełne listy poparcia dla członków do Krajowej Rady Sądownictwa, z imionami, nazwiskami, które się podpisały. To, co zostało opublikowane przez Kancelarię Sejmu, to zaledwie garść suchych statystyk i w żadnym stopniu nie wypełnia to wyroku NSA. Co takiego jest w tych listach, że PiS tak panicznie boi się ich upublicznienia? Po wyroku NSA jest wszystko jasne i klarowne. Opinia publiczna ma prawo dowiedzieć się, kto się podpisał pod tym listami” – mówiła na konferencji prasowej w Sejmie Kamila Gasiuk-Pihowicz z Koalicji Obywatelskiej.