Wczoraj w nocy PiS podjął się potężnej rekonstrukcji PRL. Tym razem kneblując sędziów, uderzając w fundamentalną zasadę demokracji i wolności słowa. Chcą karać za to, że będą zadawać pytania, że będą zwracali się do UE, pytali o wyrok TSUE. To nie tylko potworny krok wstecz w prawodawstwie, to nie tylko kolejna dewastacja sądów. To również poważne zagrożenie naszej pozycji w UE i naszego członkostwa. Jeśli coś na pełzaczkowym ruchem przybliża do polexitu, to właśnie takie decyzje, które odcinają część obywatel od możliwości szukania rozwiązań prawnych w UE” – mówiła na konferencji prasowej w Sejmie Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej.

Polacy chcą sprawiedliwych sądów, chcą wolnych sądów i chcą równości wobec prawa. Nie będzie tego wszystkiego jak nie zapewnimy wolności sędziom. Bez tego polski wymiar sprawiedliwości stanie się po prostu kukiełką w rękach rządzących. Rządzący będą decydować o wyrokach, które będą zapadały we wszystkich salach polskich sądów. Ten projekt odcina nas od dorobku europejskiego i kieruje nas ewidentnie na Wschód. To jest niedopuszczalne” – dodawał Robert Kropiwnicki z KO.

Kto będzie następny? Co władza zrobi, kiedy zamiast sędziów takie wątpliwości będą kierowali pełnomocnicy stron, radcowie, adwokaci, którzy będą zaskarżali wyroki wydawane przez osoby, które prawdopodobnie mogą nie mieć legitymacji do wydawania wyroków? Będzie kolejna ustawa, która będzie kneblowała prawników? Będzie straszyła ich więzieniem? A co jeżeli będą pytały organizacje pozarządowe? Będzie kolejna ustawa, kneblująca wszystkie organizacje, stowarzyszenia i fundacje, wsadzająca do więzień prezesów zarządów? Co dalej?” – pytał Arkadiusz Myrcha z KO.