To był rząd bardzo ważny i to w dwóch wymiarach. Po pierwsze, załatwił pewne sprawy. Na czele trzeba wymienić sprawę, która miała zupełnie decydujące znaczenie dla naszej przyszłości. Chodzi o bazy rosyjskie w Polsce. Był ten pomysł ówczesnego prezydenta Wałęsy, żeby tam były spółki polsko-rosyjskie. W istocie to był rosyjski, tylko przyjęty przez Wałęsę. Gdyby tak było, to w istocie mielibyśmy do czynienia z pewnego rodzaju kontynuacją obecności rosyjskiej w Polsce ze wszystkimi tego konsekwencjami, także jakby odcięcia od zachodu, przynajmniej w tym wymiarze militarnym. To była więc niezwykle ważna decyzja. I przypomnę, że to właśnie po tej decyzji prezydent Wałęsa przekazał do Sejmu list z żądaniem dymisji premiera – stwierdził Jarosław Kaczyński w „Sygnałach dnia” PR1, pytany jak ocenia czas rządów premiera Olszewskiego. Jak dodał:

„Kolejna sprawa to podniesienie kwestii lustracji, a w perspektywie także dekomunizacji, czyli po prostu zmiany istoty systemu, który wtedy funkcjonował. Dalej sprawa prywatyzacji została zatrzymana, rabunkowa prywatyzacja i wreszcie kwestia związana z tym, że rozpoczął się wzrost gospodarczy. Jego przyczynami były decyzje podjęte jeszcze wcześniej, ale wbrew zapowiedziom, bo przecież polityka rządu Jana Olszewskiego miała rujnować polską gospodarkę, to właśnie ten czas, kiedy po dwóch latach spadku, zaczął się wzrost, który trwa po dziś dzień i to też z całą pewnością jest coś, co można potraktować jako zasługa premiera. Jego rozsądku, nieulegania różnych naciskom, bo były takie naciski w zamian za poparcie dużych formacji, żeby poszedł w swego rodzaju gospodarcze awanturnictwo. Odrzucił te żądania i to trzeba pamiętać”