Schmidt o Gasiuk-Pihowicz w roli szefowej klubu: Miała pecha i debiut jej nie wyszedł

W zeszłym tygodniu na konferencji powiedziałam że zawieszam swoje prawa członkowskie w klubie Nowoczesna w wyniku głosowania i póki co jest to zawieszenie. Jesteśmy przed intensywnymi, szczerymi, otwartymi rozmowami (…) Dzisiaj mamy klub na którym będziemy dyskutować co dalej z Nowoczesną, naszą tożsamością – mówiła Joanna Schmidt w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM. Jak mówiła dalej:

„Moje zawieszenie było takim sygnałem dla środowisk kobiecym, dla wszystkich którzy walczą o prawa kobiet aby pokazać że w Sejmie obecnej kadencji również są posłowie którzy mają poglądy liberalne. W proteście przeciwko kolegom i koleżankom [zawiesiła się w klubie]”

To była trudna sytuacja. Miała pecha, po prostu miała pecha i rzeczywiście ten debiut nie wyszedł. Mamy wewnętrzny kryzys. U przewodniczącej KGP jest duża determinacja bo wie że na niej teraz spoczywa ciężar posklejania klubu i wyjścia z tego kryzysu – stwierdziła posłanka, odnosząc się do Kamili Gasiuk-Pihowicz w roli szefowej klubu Nowoczesnej.

Schmidt przyznała zarazem że głosowała przeciwko kandydaturze Gasiuk-Pihowicz na funkcję szefa klubu.