Terlecki: Projekt Gowina nazywany jest w naszym środowisku „Kudrycka, tylko trochę gorzej”

Jest, nie ukrywam, problem, gdy jakaś grupa – w tym wypadku środowiska premiera Gowina – mówi w jakiejś sprawie, że się z nami nie zgadza. Ma do tego prawo, tylko żeby się nie stało tak, że to przewróci jakieś głosowanie nagle na naszą niekorzyść. Chcemy tego uniknąć – stwierdził Ryszard Terlecki w rozmowie z wPolsce.pl. Jak dodał:

„Jeżeli chodzi o reformę szkolnictwa wyższego, to została nam ona przedstawiona w sposób bardzo mgławicowy, na spotkaniu z komisją edukacji, gdzie oczywiście byli nasi posłowie. Nie ma racji premier Gowin, mówiąc, że nie znałem jego przekazu z tej komisji. Znałem bardzo dokładnie, tylko nie obejmował on szczegółów. Po drugie, rząd nie zna tych pomysłów. I one w części są w poważnym konflikcie z naszym programem, z którym szliśmy do wyborów. Nie jest możliwe, byśmy przyjęli projekt, który nazywany jest w naszym środowisku: „Kudrycka, tylko trochę gorzej”. To oczywiście jest niemożliwe. Będziemy o tym rozmawiać”

Jak dodał, szkolnictwo wyższe wymaga reformy, ale nie takiej, która by była skierowana przeciwko idei zrównoważonego rozwoju.