Schetyna: Nie można dopaść i trafić Tuska, więc uderza się w syna. To zawsze bardzo przykre

Fragmenty widziałem [przesłuchania Michała Tuska]. Ono było dosyć długie. Dla mnie to w ogóle bardzo trudne. Rozmawiałem też wczoraj o tym z Donaldem Tuskiem w Brukseli. To bardzo trudne doświadczenie dla osoby, która zajmuje się polityką i która jest w twardym boju, bo akurat w Polsce ten bój w jest naprawdę twardy. Wiemy coś o tym i możemy powiedzieć, szczególnie Tusk i jeżeli widzi, że to przesłuchanie służy tylko temu, żeby uderzyć w niego, bo nie można jego dopaść, jego trafić, więc uderza się w syna. To zawsze bardzo przykre – mówił Grzegorz Schetyna w rozmowie z Jackiem Żakowskim w TOK FM.

Widzę, że z tego pół zdania wyciągnięto z blisko 8-godzinnego przesłuchania, będzie się robić całą narrację polityczną anty-Tuskową, anty-platormianą. To pół zdania na 7 godzin. To absurd. Nie można się dać zastraszyć w ten sposób – dodał.

Jak stwierdził Schetyna, „musimy pilnować naszych dzieci i wierzyć, że będą miały więcej szczęścia niż Michał Tusk”.