Kidawa-Błońska: Język prezesa Kaczyńskiego pokazuje, że on nie rozumie kobiet. Apelujemy, żeby nie rozniecał tej dyskusji

Jak mówiła na konferencji prasowej w Sejmie, Małgorzata Kidawa-Błońska, odnosząc się do wczorajszy słów Jarosława Kaczyńskiego o aborcji:

„Miałyśmy już nadzieję, że problem aborcji na wiele miesięcy zniknie ze sceny publicznej i nie będziemy musiały o tym rozmawiać. Szkoda, że prezes Kaczyński po raz kolejny rozpoczyna te debatę, rozpoczyna tę dyskusję. Pokazuje, że mówi językiem nierozumiejącym kobiet, językiem, który jest dla kobiet nie do przyjęcia, że nie chce uszanować kompromisu. Nie da się ukryć, że nie ma teraz nic lepszego niż kompromis. Język, którego używa prezes, jest językiem pokazującym, że w ogóle nie rozumie kobiet, nie rozumie, co czuje kobieta, która jest w ciąży i nie wie, jakie dziecko urodzi i jakie będą skutki. Nie rozumie kobiet, które nigdy nie wezmą na swoje ręce dziecka zdrowego, nie będą mogły z nim chodzić do przedszkola. Każe im tę mękę przedłużać. Ten język nie przystoi politykowi. Apelujemy do prezesa, żeby tej dyskusji na nowo nie rozniecał”

To zapowiedź zaostrzenia obecnej ustawy

Jego słowa odczytuję jako zapowiedź zmiany ustawy i zaostrzenia tej ustawy, czyli wykluczenia jednego z przypadków, kiedy aborcja jest dozwolona. Nie wiem, jakie będą konsekwencje polityczne, ale kobiety na pewno nie zgodzą się na to, żeby ten kompromis naruszyć – dodawała Kidawa-Błońska.