Tusk po podpisaniu deklaracji UE-NATO: Wierność wspólnym wartościom to powód, dla którego jesteśmy gotowi bronić się wzajemnie

W oświadczeniu po deklaracji UE-NATO szef RE Donald Tusk powiedział:

W przeciągu dwóch lat od szczytu NATO w Newport w Zjednoczonym Królestwie, świat wokół nas zmienił się dramatycznie. Najbardziej tego jaskrawym przykładem są losy kraju, ówczesnego gospodarza tego spotkania. Nie muszę chyba przytaczać długiej listy kryzysów, które przychodzą do nas z zewnątrz, jak i tych wewnętrznych; znacie je tak samo dobrze, jak ja. Dziś UE oraz NATO stoją w obliczu tych samych zagrożeń, niezależnie od tego czy pojawiają się one na wschodzie, na południu, czy wewnątrz; są to zagrożenia w postaci wyzwań dla naszego porządku, opartego na liberalno-demokratycznych wartościach, które stały się nam tak bliskie, że uznajemy je za przysługujące człowiekowi od urodzenia.

„Czasami mogłoby się wydawać, że UE i NATO mają swoje siedziby nie w tym samym mieście, ale na dwóch różnych planetach”

W tych nowych okolicznościach nasi obywatele domagają się więcej bezpieczeństwa, niezależnie od tego, czy żyją w państwach członkowskich UE, NATO, czy obu organizacji. Jako liderzy, naszym demokratycznym obowiązkiem jest sprostać tym wymaganiom. Europa jest w stanie i powinna robić więcej, aby wzmacniać nasz potencjał oraz gotowość, włącznie ze zwiększaniem wydatków w sposób bardziej odpowiedzialny. Jednak nasze europejskie inicjatywy nie powinny być alternatywą dla współpracy z NATO. Zamiast ulegać iluzji niezależnego działania, powinniśmy zwiększać naszą wartość jako sojusznika NATO. Dlatego dzisiaj apelujemy o wzmocnienie strategicznego partnerstwa pomiędzy Unią Europejską a Paktem Północnoatlantyckim. Mimo że nasze bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne jest ze sobą blisko powiązane, czasami mogłoby się wydawać, że UE i NATO mają swoje siedziby nie w tym samym mieście, ale na dwóch różnych planetach.


„Chcemy być gotowi na zagrożenia hybrydowe”

Nasze dwie organizacje, częściowo zrzeszające te same, lecz także różne państwa członkowskie, działają w oparciu o swoje własne zasady oraz procedury. Z drugiej strony, uzupełniają się oraz wzajemnie wzmacniają. Dlatego działanie w ściślejszej współpracy ma sens. W sytuacji zagrożenia hybrydowego dla jednego z naszych członków lub instytucji, chcemy być gotowi reagować i koordynować nasze działania. W równym stopniu chcemy przeciwdziałać atakom. Dlatego też zamierzamy doskonalić nasze wzajemne relacje, pogłębiać wymianę informacji między naszymi sztabami oraz prowadzić równoległe i skoordynowane ćwiczenia. Chodzi tu o realne zagrożenia: obiektem ataku może być kluczowa infrastruktura, nasz system bankowy może paść ofiarą hakerów, nasi obywatele mogą być narażeni na kampanie dezinformacyjne prowadzone za pomocą mediów społecznościowych. Jako że nasze bezpieczeństwo przeważnie rozstrzyga się na granicach z naszymi partnerami i sąsiadami, pomożemy im rozwijać potencjał w zakresie reagowania na różnego rodzaju wyzwania dla bezpieczeństwa i obrony.

Wierność wspólnym wartościom to powód, dla którego jesteśmy się bronić wzajemnie

Na koniec chciałbym powiedzieć, że łączy nas dużo więcej niż tylko wspólne zagrożenia. W Traktacie Północnoatlantyckim jego strony zadeklarowały, że  cytuję  „są zdecydowane ochraniać wolność, wspólne dziedzictwo i cywilizację swych narodów, oparte na zasadach demokracji, wolności jednostki i rządów prawa.” Na tych samych zasadach oparte są traktaty założycielskie Unii Europejskiej. Wierność tym wartościom pozostaje nie tylko warunkiem spójności naszej wspólnoty, ale jest to de facto powód, dla którego jesteśmy gotowi bronić się wzajemnie. Każdy kto osłabia te wartości, prędzej czy później doprowadzi do osłabienia naszego bezpieczeństwa.
Nasza współpraca jest strategicznym priorytetem, a naszą największą siłą jest wspólnota wartości i celów.