Kaczyński: To my bronimy Konstytucji, a Rzepliński jest głównym przeciwnikiem jej przestrzegania. Jest przeciwnikiem demokracji

Jak mówił Jarosław Kaczyński na kongresie PiS w Warszawie:

„Pierwsza stawka to demokracja. To pytanie o to, czy wszyscy Polacy mają równe prawa, czy mają prawo poprzez formacje, które popierają, wyłaniać władze, rząd. Czy jest tak, że wszyscy mają prawo iść do urn, ale tylko jedna strona ma prawo wyłaniać rząd. Przecież takie koncepcje – nie wprost – ale były formułowane. Pamiętamy moherowe berety. Dzisiaj to wraca. Nasz rząd jest delegitymizowany dlatego, że został wybrany nie przez tę część społeczeństwa, która powinna działać (…) Pierwsza stawka, która musimy wygrać. Jest jasne, w Polsce ma być demokracja. Wszystkie strony sporów mają prawo wyłaniać rząd, jeżeli zwyciężą. Stawka druga to prawo do naprawy Rzeczypospolitej, bo tu można powiedzieć, sprawy są formułowane tak: może się zdarzyć, że wygrali, ale wtedy nie mają żadnego prawa do tego, by realizować swoje plany. Wtedy mogą rządzić, ale tylko na uwięzi. Ta uwięź miała być w TK. Mamy prawo do naprawy RP, odrzucamy to myślenie. Stawka trzecia to suwerenność, ale dodam nowy element – to prawo do bronienia się przed eksploatacja, bo Polska jest eksploatowana. Polska nie może być zasobem taniej siły roboczej”

„Prezydent nie tylko miał prawo, ale miał obowiązek odmówić zaprzysiężenia tych sędziów”

„Nie łamiemy Konstytucji, to trzeba przekazywać ludziom. Trzeba wiedzieć, jak naprawdę było. W czerwcu zeszłego roku, tzw. poprawka czerwcowa doprowadziła do tego, że Sejm poprzedniej kadencji miał wybrać 5 sędziów w miejsce tych, których kadencja kończyła się po wyborach. Było to sprzeczne z przyjętą praktyką, ale także z wykładnią celowościową Konstytucji. Jeśli wybrano metodę powoływania sędziów przez Sejm, to jest oczywiste, że ta metoda musi prowadzić do pluralizmu składu TK. W Polsce nie przyjęto takich rozwiązań, jak w Niemczech, że raz się wybiera chadecję, raz socjaldemokrację, że to jest przemienne. Wobec tego musi być zachowana zasada w stosunku do kolejnych kadencji. Dlatego prezydent nie tylko miał prawo, ale miał obowiązek odmówić zaprzysiężenia tych sędziów. Sejm miał prawo uznać ich wybór za prawnie bezskuteczny i miał prawo wybrać 5 nowych sędziów. TK tych uchwał nie mógł zakwestionować, a jego odrzucenia o tym, że 3 jest wybranych legalnie, a 2 niekonstytucyjnie, nie działa wstecz. Niedopuszczenie 3 sędziów do orzekania jest czystym bezprawiem”

Kaczyński dodał, że TK postawił się ponad porządkiem konstytucyjnym. – To my dzisiaj bronimy Konstytucji, a prezes Rzepliński jest głównym przeciwnikiem jej przestrzegania. Jest przeciwnikiem demokracji. Łamię Konstytucję i próbuje się przedstawiać jako jej obrońca – dodał.